Epizod 02 - Total Dysfunction

Zaczęty przez Showmag, Cz, 23 Lut 2012, 04:01:42

Showmag

Premiera:
22 lutego 2012

Release:
Survivor.S24E02.Total.Dysfunction.HDTV.XviD-FQM
Survivor.S24E02.720p.HDTV.x264-TRANSiENCE

Google download:
https://google.com/search?q=Survivor.S24E02.Total.Dysfunction.HDTV.XviD-FQM+rs
https://google.com/search?q=Survivor.S24E02.720p.HDTV.x264-TRANSiENCE+rs

ciriefan

Kolejny świetny odcinek. Wymiana edytorów to był trafiony pomysł produkcji, już dawno tak przyjemnie się nie oglądało żadnego sezonu. W końcu pokazują ich relacje nie związane ze strategią i obozowe życie. Taki powiew świeżości  Intra się chyba niestety już nie doczekamy, a szkoda :/

Bill - w końcu coś powiedział, ale wciąż go mało
Colton - o rany... jak można tak po prostu odejść od budowania szałasu własnego plemienia i pójść do kobiet robić ich szałas  No to jest straszne po prostu. Tu nie chodzi o to, że on został odrzucony, ale on nawet nie próbuje i to jest żałosne.
Greg - chyba przypisano mu rolę clowna sezonu, jego tarzański taniec hahaha
Jay, Matt, Leif - nuda, prawie w ogóle ich tym razem nie było
Michael - z sojuszu mięśniaków jego najbardziej polubiłem
Jonas i Troyzan - z facetów to im najbardziej kibicuję, oby zdobyli numbery 

Alicia - ewidentnie robią z niej ciemny charakter sezonu i w sumie dobrze, przyda się ktoś taki  i tak ją uwielbiam 
Chelsea - nie dość, że ładna, wysportowana, to jeszcze widać, że inteligentna i widzi minusy Kat, rozsądnie podchodzi do sytuacji
Christina - dobrze, że się uspokoiła i pogodziła z Alicią, bo ją nawet lubię
Kat - może i jest zabawna i miła, ale no całkowicie spierniczyła wszystko w tym odcinku, trochę się pogubiła w zadaniu i potem na radzie, ale teraz najważniejsze, by się odbiła od dna
Kim - oj mało jej było, nawet żadnej konfy, ale nadal wychodzi na plus, bo kobieta ma łeb na karku 
Monica - o dziwo pokazała się w odcinku od dobrej strony i udowodnila, że myśli. Jakoś jednak nie mogę się do niej przekonać widząc jej ciało zrobione przez chirurga i twarz po botoksie.
Nina - żal mi jej. Też chciałbym, aby została zamiast Kat. Szkoda, że starsze kobiety są często skazane z góry na porażkę, bo wnoszą więcej niż słit blondzie.
Sabrina - uwielbiam ją, ale jednak jej edit jest trochę przesadzony i przez to powoli zaczynam mieć jej przesyt. I chyba jedna z lepszych liderek w historii, ma świetne podejście zarówno do życia w obozie jak i do gry.

Confessionals w tym odcinku (w nawiasie z całości gry):

Sabrina - 6 (15)
Colton - 4 (10)
Alicia - 2 (8 )
Michael - 3 (6)
Chelsea - 1 (4)
Jay - 1 (4)
Jonas - 1 (4)
Matt - 0 (4)
Troyzan - 1 (4)
Monica - 2 (3)
Christina - 1 (2)
Kim - 0 (2)
Bill - 1 (1)
Greg - 0 (1)
Kat - 1 (1)
Leif - 0 (1)

Nina - 5 (6)

Kourtney - 2

sloneczko107

a ja mam niedosyt po tym odcinku, zwłaszcza że edycja graczy wraca na dawny tor, mamy 3-4 postaci które dostają dużo conf a inni wprawdzie coś tam mówią, ale góra kilka zdań

oczywiście wielki plus za to, że te 'confy' nie zajmują całego odcinka, tylko że widzimy życie obozowe, w okrojonym stopniu bo ile można w 40 minut wsadzić z kilku dni ;)

Coltona mam już serdecznie dość... jeżeli przyszły odcinek znów będzie się opierał na 'przemyśleniach Coltona' to chyba będę je przewijać xd co do Alicii, to mam wrażenie że to taka Naonka tej edycji, czego nie chcę bo ją naprawę znienawidzę xd

zadanie o immunitet jest jednym z moich ulubionych i w sumie nie wiem jak wam ale mi się od razu nasunęło porównanie do Venuantu, gdzie kobiety dominowały w tym zadaniu, a tu? spodziewałam się czegoś więcej po paniach... 8 kobiet w jednym plemieniu to masakra xd ciężko im będzie się dogadać naprawdę :)
fajnie że było wreszcie po tylu sezonach zadanie o nagrodę, choć szkoda że w obozie, to jakoś mi nie pasuje :)

odejście Niny ani mnie ziębi ani mnie grzeje, choć Kat powinna odejść, jest tak czy tak najsłabszym ogniwem tego plemienia :)

MuzzG

Podobnie jak poprzedni odcinek, tak i obecny trzymał całkiem niezły poziom. Mimo to również jestem zawiedziony brakiem Intra - dzięki niemu od początku danego odcinka można było wczuć się w klimat Survivor, obecnie trzeba przeczekać kilka ujęć żeby ów klimat poczuć (takie jest oczywiście moje wrażenie).
Wracając jednak do drugiego odcinka, to można go moim zdaniem podzielić na dwie części. Część pierwsza czyli "dramat Coltona", oraz część druga czyli "dramat plemienia Salani". Nie będę oryginalny i podobnie jak poprzednicy napiszę, że Colton jest bardzo irytującą postacią. Jego problemem jest on sam, a nie współplemieńcy i podejrzewam, iż Sabrina teraz żałuje że właśnie jemu dała HII.
Moim zdaniem szkoda Niny, bo szczególnie pod koniec odcinka jej edit był tak dobry, że z przyjemnością oglądało by się jej zmagania w dalszej części programu. Zadziwia również fakt, iż wszystkie kobiety zgodziły się z Jeffem na radzie plemienia, że jeśli mogły by na nowo stworzyć sojusze to wyglądały bo one inaczej. To dawało nadzieję na pozostanie Niny i wylot Kat, no ale stało się jak się stało.
Widać również doskonale, że plemię mężczyzn świetnie się rozumie i nawet fakt "posiadania" Coltona nie wpływa na nich dezorganizacyjnie podczas zadań (w obozie zresztą też, bo nic nie robiąc przynajmniej nie przeszkadza).
Największego "smaka" jednak zrobiła zapowiedź następnego odcinka - widać, że na południowym pacyfiku pogoda zaczyna płatać figle, a to zawsze było powodem wielu załamań u graczy (w trailerze nawet widać, że Chelsea ma załamkę, a to dziwne jak na coutry girl). Czekam więc z niecierpliwością na następny epizod.
Pozdrawiam :)

Rosa

Cytat: sloneczko107 w Cz, 23 Lut 2012, 13:27:11
odejście Niny ani mnie ziębi ani mnie grzeje, choć Kat powinna odejść, jest tak czy tak najsłabszym ogniwem tego plemienia :)
No i co z tego. Zatrzymanie Niny to tak jak trzymanie Cochrana w S23. I tak wie że nie jest w sojuszu więc i tak zdradzi. Natomiast zatrzymanie Kat przypomina mi to co zrobila Deena i Jenna ktore zatrzymaly Shawne tylko dlatego że ważny jest członek sojuszu i dodatkowy głos a nie to czy ktos jest silny. Zreszta kobiety i tak sobie zdaja sprawę że nawet gdyby wszystko przegrywały to i tak musi natąpić wymieszanie plemion. Nie trzymaja ich wszystkich na jednej plazy dla zabawy.

mia

A właśnie, że z punktu widzenia widza Kat powinna była odpaść - patrzeć się na nią nie dało, żal... Szacunek dla Moniki - jako jedyna zachowała zimną krew (niezależnie od tego ile tam miała operacji plastycznych- jakby to miało jakiekolwiek znaczenie dla programu?). Niestety, ale plemię kobiet bardzo rozczarowuje w wyzwaniach i swoich decyzjach, dlatego pomimo sympatii dla niektórych osób jak Kim, Chelsea, Christina czy Sabrina, trudno na razie im kibicować. Najbardziej wkurzającą mnie osobą jest rozwydrzona Alicia, ale i tak ze względu na sojusz będę musiała się z nią jeszcze długo użerać. Ponieważ faceci jak dotąd nie budzą sympatii, jest mi kompletnie obojętne kto wygra kolejne zadanie.     

ciriefan

Nie ma to znaczenia dla programu, jednak to nie zmienia faktu, że niedobrze mi się ją ogląda.


Rosa

Eee, przypominam że 5 lat temu po S14 Fiji też wieszczylismy nieunikniony koniec programu a tu powstało jeszcze 9 edycji + 2 nastepne przygotują w lato.
Zresztą nie ma co sie dziwic że ogladalność nieco spadla, zawsze tak się dzieje po groszych sezonach.

slawek

Cytat: ciriefan w Cz, 23 Lut 2012, 10:58:56
Taki powiew świeżości  Intra się chyba niestety już nie doczekamy, a szkoda :/

Intra pewnie już nie będzie, gdzieś przeczytałem jak Probst powiedział, że intro zajmuje czas odcinka, no ale chociaż w pierwszym odcinku mogli dać intro, eee nie podoba mi się to :)
Sławek