Czy wziąłbyś udział w reality show?

Zaczęty przez rockwell, Nd, 07 Sie 2005, 16:33:40

Czy wziąłbyś udział w reality show?

Tak
16 (50%)
Nie
7 (21.9%)
Nie wiem
9 (28.1%)

Głosów w sumie: 18

Głosowanie skończone: So, 13 Sie 2005, 06:58:07

rockwell

ADMIN: temat został wydzielony z innego wątku

Cytat: alexander
Cytat: podmark"Bar 6 - Europa" będzie pewnie nadawany w pasmie popołudniowym - około 18:00 oraz w prime time - 20:00.
bar juz wogule powinni zliwkwiodwac skonczyc
czy ktos z was ma zamiar wziąć udział w tej edycji, czy tak tylko sobie marudzicie na ten temat? :)

a tak w ogóle to witam.

podmark

Cytat: rockwellczy ktos z was ma zamiar wziąć udział w tej edycji, czy tak tylko sobie marudzicie na ten temat? :)

a tak w ogóle to witam.

Sądzę, że ktos by musiał mieć nierówno pod sufitem, żeby się zgłaszać to takiej szmiry. Rozumiem - pierwsza, druga, nawet trzecia edycja, ale teraz to mnie by tam końmi nie zaciągnęli. Nigdy w życiu. A dyskutujemy sobie na temat tego programu, bo po to powstało to forum- żeby wyrażać swoje opinię na temat programów reality shows i nie tylko.

alexander

Udział w reality show?? Taaaaak, chętmnie bym sie zgłosił ale do Robinsona!!! :) Może do Big Brother bo siedzisz se 2 miechy w domku i jeszcze moze dostanieszza to kaskę :)

podmark

Cytat: alexanderUdział w reality show?? Może do Big Brother bo siedzisz se 2 miechy w domku i jeszcze moze dostanieszza to kaskę :)

Nie dwa, ale ponad 3 , jeżeli mamy na mysli 1 i 2 edycję. W trzeciej prawie 3 miesiące uczestniczyli w "Bitwach". No dostaje sie kasę - 100 zł za dzień, ale w "Barze" też dają stówkę. No i siedziałbys w domu "Wielkiego Brata" do momentu do kiedy Cie nie wyeliminują, a niekoniecznie całe 3 miesiące.

alexander

Jeżeli mialbym wybierac to chyba Robinson:) Bo lubie jak cos sie u mnie dzieje w zyciu :0 a w BB tyle ze nominacje no chyba ze BB bitwa to wtedy ciekawe by bylo bo zadanka różnorodne. Ale Robinson i schudłbym troche i ciekawe zadania napewno by dali więc zdecyodwanie ROBINSON :)

podmark

Mnie też kiedys interesował "Robinson", ale za 100 000 złotych to ja im się nie dam wywieżć na bezludną wyspę. Amerykanie wygrywali ponad 33 razy więcej niż nasza Kasiunia, a spędzali w trudnych warunkach nie 55, ale tylko 39 - 42 dni.

rockwell

Cytat: rockwellczy ktos z was ma zamiar wziąć udział w tej edycji (...) ?
zadałem to pytanie gdyż jestem własnie w trakcie pisania listu do baru i chciałbym się dowiedzieć czy ktos jeszcze ma jakies doswiadczenia związane z castingami do tego typu produkcji, czy próbowaliscie już swoich sił w eliminacjach do reality? ja osobiscie zgłaszałem swoją kandydaturę to kilku programów (m.in. bb, bar, wyprawa robinson) i byłem na kilku audiencjach u producentów (niestety - jak narazie - bez rezultatu).

podmark

Jeżeli piszesz list do "Baru", to napisz o swoich sukcesach w innych castingach, szczególnie, jeżeli następowały one w TVN to na pewno do Ciebie oddzwonią. Oni lubią podbierać ludzi z innej stacji. Pokaż swoją kontrowersyjną twarz i powodzenia...

Rosa

Cytat: podmarkMnie też kiedys interesował "Robinson", ale za 100 000 złotych to ja im się nie dam wywieżć na bezludną wyspę. Amerykanie wygrywali ponad 33 razy więcej niż nasza Kasiunia, a spędzali w trudnych warunkach nie 55, ale tylko 39 - 42 dni.
Nagroda w naszym Robinsonie była smieszna ale przypominam że amerykanie żyli przez te 39 dni w nieco trudniejszych warunkach, przede wszystkim bez wody w butelkach i takich ilosci żarcia.
Ale nawet w takim BB w australii KAŻDY odpadający dostaje m. in. porządny samochód (początkowo Getz , potem coraz lepsze i czolowa 6 dostala jakies terenówki). Z pewnoscia jest to zachęta do zglaszania się do programu. Podczas kiedy 100 tys nie zmieni życia w znaczący sposób to dla miliona wiele osób mogloby zaryzykować swój ustabilizowany tryb życia i mielibysmy więcej kandydatow z ktorych mozna wybierać a co za tym idzie lepsze programy.

alexander

No wiadomo ,że USA czy wielka Brytania to są bogatsze od Polski więc nie marudzcie dobrze ,że nagrodą nie była wycieczka po Polsce ;p

podmark

Alexandrze nagroda w "Wyprawie Robinson" była zbyt niska. Wiadomo, że USA, czy Wielka Brytania są bogatsze,ale jakos TVN na nagrodę w "Big Brother" przeznaczyła 500 000 złotych. I mieszkańcy przez 3 miesiące żyli sobie w ciepłym domku, żarcia mieli pod dostatkiem, a Robionsonowie musieli prawie głodować i to jeszcze brali udział w wyczerpujących konkurencjach. Więc nagroda w "Robinsonie" powinna wyniesć co najmniej pół, a najlepiej cały milion złotych.

Luxis

ale sporo tez kosztowała realizacja i może niemieli juz kasy i by musieli......  :buzz:  wziąć kredyt  :los:

podmark

Trzeba pamiętać, że udział w programie reality show to ogromna presja psychiczna, czasami robimy cos -nawet nieswiadomie- zeby lepiej wypasć przed kamerami i lepiej podobać się widzom lub choćby nawet, by nie zawieżć rodziny. Przed zgłoszeniem się do reality show trzeba sobie wszystko przemysleć: czy wytzrymasz tyle czasu pod okiem kamer, czy eliminacja z takiego programu nie spowoduje w tobie depresji i wiele innych aspektów tzreba rozpatrzyć przed wysłąniem tego smsa. Chce przypomnieć, że uczestnik pierwszej szwedzkiej edycji "Expedition Robinson" po wyeliminowali z gry rzucił się pod pociąg, a bodajże także w szwedzkim "Barze" jeden z bohaterów powiesił się w toalecie. I to było spowodowane udziałem w reality show, które nie zawsze ma tylko dobre strony...

egzystencjonalistka

Kategorycznie nie. Jak dla mnie to srednia przyjemnosć stać pod prysznicem  przed milionem widzów :/ Albo golić swoje kończyny dolne przed kamerami :/:/:/

Przeraża mnie ten brak prywatnosci.

podmark

"Jestem jaki jestem" było eksperymentem telewizyjnym i chciano sprawdzić, czy Polacy będą chętnie oglądać życie gwiazdy. Mi się ten program podobał, a niektóre głosy, że zrobił to za kasę itp. uważam za smieszne. A niby po co ludzie idą do "Baru", czy "Big Brothera" ?? Wiadomo, że nie każdy wygra,ale każdy dostanie za jeden dzień udziału w programie 100 złotych i to za nic. Jakby ktos wam zaproponował 1,5 milona złotych to też odkrylibyscie swoją prywatnosć. Za taką kasę człowiek zrobi wszystko.