Opinie i relacje z odcinków

Zaczęty przez Goku, Cz, 11 Paź 2007, 18:09:11

Showmag

1x01
Zabraklo dramaturgii, a dobor zadan byl nieodpowiedni. Tak jak juz bylo mozna wywnioskowac po przebiegu castingu, poszukiwano glownie osob wysportowanych. Szkoda, bo zobaczylismy zadania niemal wylacznie wymagajace wysilku fizycznego, a przeciez są tez zadania o wiele ciekawsze - logiczne, zrecznosciowe i wymagajace przelamania barier. Tego tutaj zabraklo.
Kazdemu uczestnikowi przydzielono z gory wykonanie jakiejs konkurencji - uczestnicy nie podejmowali decyzji w grupie, nie bylo przy tym zadnego placzu, a zarazem zadnych wiekszych emocji. I tak np. dziewczyna, ktora miala nurkowac: ktos zdecydował za nią (pan producent?), a ona sama nie miala przy tym zadnych obaw i wcale bym się nie zdziwil, gdyby był to jej "konik".

Z kolei zlecenie wykonania glownego zadania (najbardziej emocjonujacego) gwiezdzie programu bylo niesmaczne. Podobnie zresztą jak zachowanie prowadzącej, ktora po wszystkim rzucila się Książkiewicz na szyję. Tym samym Glinka się nie sprawdziła: skacze, śmieje się, gra przyjaciela wszystkich. To nienaturalna rola. Niewiele lepszy był od niej Gonera; opowiastka o śnie - marna. Kompletnym niepowodzeniem okazało się więc całościowe wprowadzenie w klimat "Fortu".

Program - w stosunku do francuskich edycji - wydawał mi się spłycony, krótszy, pozbawiony naturalnosci i magii. Producenci postawili wyłącznie na gwiazdy. Swiadczy o tym juz czolowka, gdzie nie pokazuje się uczestników, a prowadzących, Weissa i... gwiazdę odcinka ("vipa"). Uważam, że znacznie ciekawsze byloby ogladanie ludzi przelamujacych wlasne bariery, niz śledzenie popisów gwiazd na planie nr 1 oraz wyczynów sportowców na planie nr 2.

Zapewne czasem z przypadku obejrzę jeszcze jakiś odcinek, ale z pewnością nie będę tego śledził z tygodnia na tydzień. Liczę, że TVN lepiej poradzi sobie z "Mam talent".

Pudelek

Cytat: komentator w So, 06 Wrz 2008, 21:20:45
beznadziejna muzyka
TA muzyka to akurat nie jest polskim pomysłem. Ona jest taka sama jak w oryginalnej wersji.

Cytat: komentator w So, 06 Wrz 2008, 21:20:45
I to hasanie uczestników po Forcie..... Litości!
To też mnie osobiście denerwowało. Tak jak i głośny doping oraz przesadne uzewnętrznianie emocji. Chociaż to chyba też norma w tym programie.

Zgadzam się z Aaragornem, że polska wersja jest trochę spłycona. Wydaje mi się, że byłoby inaczej gdyby program trwał jednak półtora godzina jak we Francji.

komentator

Trochę spłycona? Tam jest tyle dramaturgii i napięcia co w Agrobiznesie. Może niech ktoś przekręci do Romana Polko, bo facet pewnie właśnie się tnie - stracił pracę za kilkadziesiąt tysi miesięcznie dla takiej siary! Romek, trzymaj się! Nikt tego nie mógł przewidzieć;)
no może to kilkadziesiąt to lekka przesada  To wszystko przez te emocje 

podmark

Widzę, że na forum pojawił się błyskotliwy user z poczuciem humoru, które mi odpowiada :)

Ogólnie to właśnie brakuje mi takiego przełamywania barier, o którym wspominał Aaragorn. Co to za frajda oglądać mięśniaka na "rowerze ręcznym" - mogli dać jakiegoś chudzielca i dać mu więcej czasu - ludzie mieliby więcej emocji patrząc, jak się męczy ktoś mający ze sportem niewiele wspólnego.

Cytat: AaragornI tak np. dziewczyna, ktora miala nurkowac (...) nie miala przy tym zadnych obaw i wcale bym się nie zdziwil, gdyby był to jej "konik".
Na końcu powiedziała, że uwielbia nurkować, więc to było dla niej najlepsze zadanie. Ech - porażka moim zdaniem. Do tego powinni wziąć osobę, która pływa średnio i ma lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami.

W sumie to cieszę się, że mnie do tego nie wzięli: program kiepski, przygoda też nie za ciekawa raczej, a i nagroda mała.

Kuba 942

Nie oglądałem francuskich, czy innych wersji Fortu Boyard,więc nie bardzo mogłem ocenić jak wypada polska wersja tego formatu. Ale po komentarzach widzę, że ATM tradycyjnie to schrzanił.

CytatBrakuje mi tylko dramaturgii, spektakularnych upadków, a nawet zamknięcia uczestników
Fajnie, by było gdyby takie coś pojawiło się w polskiej wersji, tego brakowało, tylko dużo biegania, jakoś też mało emocji prócz podskakiwania z radości. I mam pytanie, czy nagrody w wersjach francuskich lub innych były wyższe niż u nas, bo te 12.500 tysięcy wydaje mi się trochę mało, co prawda nie wyjęli wszystkiego ale więcej niż 15 tysięcy tam chyba nie było.

Cytatprzeciez są tez zadania o wiele ciekawsze - logiczne, zrecznosciowe i wymagajace przelamania barier
tego też brakowało.

izolda01

No niestety trochę delikatnie mówiąc rozczarowanie! Fakt nie było dramaturgii ,w zasadzie zero , za szybka akcja, za dużo biegania i krzyków a za mało wciagającej akcji a w pewnym momencie , może ja mało rozgarnita jestem, ale zupełnie się pogubiłam i nie wiedzialam po co te panienki targały te manekiny metalowe i o co do końca w tym zadaniu chodziło, mało jasne to dla mnie było, a co do doboru osób, to nie bez znaczenia po "teście wytrzymałosciowym " było zebranko z panem reżyserem, ktory zapisywał sobie numerki osób, ktore coś szczególnego potrafiły wyczynowo robić lub profesjonalnie, np własnie się wspinały po skałkach , uprawiały jakąś dysyplinę sportu wyczynowo, kto jeździł konno , nurkowal itp i zapisywal sobie numerki, wiec myslę że zaraz potem sobie usiedli i rozdzielili zadania czyli ten kto uprawiał nurkowanie to niech nurkuje w programie a ten kto uprawiał wspinaczki niech włazi po ścianie fortu i tak zostały z góry rozdzielone zadania. o czym świadczy chocby naocznie już dzisiejszy odcinek, w którym dziewczyna ktora przyznawała sie, że uprawia nurkowanie i to jej"konik" dostała takie własnie zadanie...wiec gdzie tu miejsce na dramaturgię?!! No coż szkoda, bo pewnie ogladalność bedzie mała i zamiast hitu to rzeczywiście może okazać się lekki kit, a szkoda bo sama idea programu fajna i super przygoda dla uczestników zabawy (no nie mówie tu rzecz jasna o gwiazdeczkach naszych a o ludzikach z castingu). Wszyscy to bardzo przeżywaliśmy i mnie jest osobiście żal ze efekty po nakreceniu nie sprostały moim oczekiwaniom i martwi mnie dodatkowo ten fakt ..bo po cichu liczyłam że jesli bedzie to jednak hit to wiosna przyszlego roku zrobia może nowe castingi do kolejnej edycji i bedę miala szanse zgłosić sie jeszcze raz i może szczescie sie tym razem do mnie uśmiechnie ..ale po tym co zobaczyłam ...trudno liczyc na kolejne edycje.... chyba

da_krowa

Witam wszystkich.

To mój pierwszy post. Forum to odnalazłem przeszukując google z hasłem fort boyard i forum. Po prostu chciałem wyrazić swoje zdanie i mieć nadzieję, że goście, którzy zrobili polską wersję programu to przeczytają.

Fort Boyard oglądałem jako 8-letni chłopak czyli w 92 roku na jednym z kanałów polskiej kablówki. Następnie przez wiele lat udawało mi się od czasu do czasu "wyhaczyć" program na obcych językowo stacjach i pomimo, że nie widziałem o czym mówią, oglądanie samych wyczynów bohaterów sprawiało mi radość (niestety zagadek słownych nie miałem możliwości zrozumieć).

W wersji z polskim lektorem, ten przekazywał widzom o czym francuzi gadają i na czym polegają zadania. Starał się budować nastrój, tak jak robili to prowadzący program. Te lochy, pochodnie, niejasne zagadki mędrca, skiszony prowadzący, któremu kradli złoto... To było to!!!

Pamiętam, że po części kluczowej przychodziła druga część zagadkowa (jakoś pół na pół czasowo). Łącznikiem była walka z ludźmi-tygrysami o czas dostępu do skarbca (i to bez pośpiechu, kolejne konkurencje były często na wytrzymałość, a więc na to kto dłużej). Nieudane wizyty u mędrca kończyły się albo pływaniem po klucz w oceanie, albo odgadywaniem w wolnych chwilach o jaką podpowiedź chodziło mędrcowi. Nad rozwiązaniem zagadki zastanawiano się, kiedy ktoś z drużyny już szukał następnej podpowiedzi gdzieś pośród pająków, węży czy pod wodą. Przed zadaniami strażnik skarbca podsuwał niejasne wskazówki, kto powinien wejść do pokoju, a drużyna sama wskazywała osobę. W przerwach między zadaniami można było zobaczyć mędrca, który przez szybkę wspiera zawodników, czasem coś powie. To wszystko sprawiało wrażenie, że drużyna naprawdę jest grupką śmiałków, która przyszła wywalczyć złoto w forcie, który ich zdecydowanie przytłacza, a niemal i niekiedy przeraża. Te lochy, te siermiężne kajdany i drzwi. Przetrwać mogły jedynie silne psychicznie jednostki.

Jak to można by było spartolić? W końcu realizowała to francuzka ekipa, która przecież realizuje program już od 19 lat...
A jednak...

Wszystko zabił galopujący konsupcjonizm... Tvp2 pożałowało czasu antenowego i skróciło wersję do 1 godziny (w oryginale z początkiem i przerywnikami czasowymi trwało to około 2 godzin). Przecież nie zrobią 2 godzinnego programu bez reklamy, bo Urbańskiemu kasy zabraknie...

Cały czas prysł... Ludzie biegają od pokoju do pokoju. Wchodzą, biorą/nie biorą klucz i wychodzą. Potem jeden klucz dostają. Podpowiedzi wywalczą w przeciągu 10 minut, a następnie kiedy brama się już otwiera dopiero myślą nad banalną zagadką... Nosz kurcze pieczone tak bezklimatycznego programu dawno nie widziałem. Prowadzący, mam nadzieję, że się rozkręcą, ale co z tego jak łącznie mówią może stronę tekstu na cały program...

Żal, żal, żal, że program taki krótki. Zabrakło czasu na budowanie nastroju. Wieczny pośpiech i brak jakiegokolwiek wpływu zawodników na przebieg przygody. Jedynie się Weissa nie czepiam, bo miły z niego gość.

Jedyna moja nadzieja to to, że program doczeka się drugiej edycji i producenci przejrzą na oczy, jak to się robiło w innych krajach i czemu tam wyszło tak dobrze, a tu tak źle.

Chcę żeby to był FORT BOYARD, a nie forcik boyardzik.

Pozdrawiam

gorący fan Fortu
da _krowa

Goku

A mi Fort Boyard o dziwo bardzo się spodobał! :) Zadania były świetne(szczególnie to z trapezem, które Książkiewicz miała!) i uczestnicy sympatyczni(a nie takie tępaki jak w Small Brotherze xP) :) . Tylko prowadzący(poza Glinką) byli beznadziejni xP. Teksty Weiss'a były żenujące.

izolda01

Coś mi sie wydaje, że kolega da_krowa nie doczeka się lepszej drugiej edycji bo obydwie i pierwsza i druga były krecone w zasadzie w tym samym czasie, bo zaledwie 2 tyg odstępu między kreceniem pierwszej i drugiej edycji ,wiec nie było chyba czasu na wnioski i szansy poznania opinii widzów i skoro druga edycja jest już gotowa, to zapewne w niczym nie dobiega od pierwszej i też zabraknie klimatu, dramaturgii i atmosfery prawdziwego zmagania sie z trudami zadań i akcja bedzie też przebiegala w tak ekspresowym czasie sprawiajac wrażenie jakiejś szalonej pogoni od zadania do zadania i pewnie też więcej będzie bieganiny po korytarzach grupki śmiałków i krzyków niż obserwowania zmagań przy zadaniach, wprowadzenia w klimat , wprowadzenia widza w zadania i poznania lepiej śmiałków i szansy wczucia się i współprzeżywania tej fantastycznej dla uczestniikoów przygody, w tak malowniczym romantycznym miejscu, którego sam widok urzeka na ekranie ,a mógłby urzekać jeszcze bardziej gdyby program był bardziej nastrojowy, ekspresyjny a mniej komercyjny. Brakuje jeszcze żeby np. jakis uczestnik zwisając na jednej ręce na przepaścią trzymał w drugiej np. środek na przeczyszczenie i recytował jakaś idiotyczną treść reklamy. Może wiec jeśli powstanie 3 edycja to bedzie lepsza..tylko czy kiedykolwiek powstanie po takich pierwszczych dwóch?! A zadania nie przeczę same w sobie chyba fajne ...gorzej z zagadkami ale może sie rozkrecają dopiero i pojawią się takie wymagające wiecej gimnastyki intelektualnej

da_krowa

Wysłałem maila do tvp o podobnej treści co na forum. Odpowiedź przyszła szybko:

"Witamy
Bardzo dziękujemy za przesłaną nam opinię. Uprzejmie informujemy, że list przekazaliśmy bezpośrednio do redakcji "Fort Boyard"
Zespół ds. Kontaktów z Widzami "

Polecam [email protected]. Może da się jakoś kupą tak mości Panie/Panowie :P

Co do 3 serii to im się, kurcze, skończą te "gwiazdy"...

Rosa

Zawiodlem się na programie.
Tak nieco przez mgłę pamiętałem o chodziło w oryginale no i niestety z naszej wersji wiele nowego się nie dowiedziałem.
Prowadzący drętwi. Nie wiem jaki cel miało to totalne zblazowanie Gonery, Glinka jakas taka sztuczna nieco była i w sumie niepotrzebna.
Zadania - to zdaje sie miała być przygoda a tymczasem to wyglądało tak. Podchodzi 10 osob pod drzwi (6 uczestników), prowadzący mowi "teraz ty tam wejdziesz i zdobędziesz klucz" Ani uczestnicy ani widzowie nie wiedzą na czym polega zdobywanie klucza w danym pokoju, nie bardzo tez wiadomo co się stanie jak klepsydra się przeleje (no zawodnik będzie uwięziony, ale co z tego?).
W końcu wygrali kasę ale zdobycie 2 tys na osobę nie jest niczym oszałamiającym, jest to wręcz śmieszna suma która bardziej nadaje się na konkursy z audiotele po 24 a nie program rozrywkowy nadawany w TVP o godz 20.
Brakuje nastroju (zamiast mędrca Weiss), brakuje atmosfery przygody, brakuje napięcia i brakuje nagrody. ATM w całej krasie  :sciana:

izolda01

E tam starczy gwiazdek na trzecią i jakby co na kolejne edycje Fortu...gwiazdeczek ci u nas dostatek, a zawsze w razie czego mozna się posiłkować pseudogwiazdkami typu Jolanta Rutowicz z Big Brothera - cudowna do rozwiazywania zagadek.. w razie czego mogłaby poprosić o podpowiedz swojego pluszowego konika ...a na linie zaczepić sie świetnie swoimi długimi szponami... lub gwiazdy netu np youtube typu. Gracjan, no znajdzie się menażeria ..a jakby co zawsze mozna siegnąć po naszych polityków hihi

Showmag

Momentami ogladalem program jednym okiem i przyznam, ze sam nie wiem w jakim celu kobitki mialy przeciagnac manekin i po co wlasciwie Książkiewicz miala skoczyc :D
Co racja to racja, zasad w ogole nie wyjasniono. Gdzie lektor, ktory tlumaczy widzom zasady poszczegolnych konkurencji? Do tego przyzwyczailo nas przed laty ATV.
Raz odnioslem wrazenie (choc zastrzegam - pewien nie jestem), ze prowadzaca sama zaczela uderzac w drzwi celi, zeby tkwiący w nie uczestnik jak najszybciej zmierzał do wyjscia, bo konczyl mu się czas... A w tym momencie pozostali uczestnicy... byli zajęci ogladaniem obrazu na ekranie. Jesli tak faktycznie bylo, to ktoś tu niezle to wszystko poustawiał. Jak to mozliwe, ze prowadzaca pomaga uczestnikom? Koniec końców, dziwnym trafem nikt w celi nie utknął, a moze wlasnie tak mialo byc?

Pelna reżyserka? Czy atmowi wydaje sie, ze mogą ustawić teleturniej i ze widzowie się w tym nie zorientują?
I ile jeszcze spartolonych programow trzeba, zeby stacje telewizyjne poznaly sie na tej firmie?

Kuba 942

Cały ATM i tak szybko się chyba stacje telewizyjne na tej firmie nie poznają szczególnie Polsat. Z tymi manekinami to też nie wiedziałem o co chodzi. Tyle, że nie oglądałem innych wersji programu więc myślałem, że nie tłumaczą zadania.
Siostra mnie się pytała co się stanie gdy czas upłynie a uczestnik zostanie w celi. Odpowiedziałem, że zostanie uwięziony ale co dalej to nie wiem. To też nie zostało tak jak napisał Aaragorn wyjaśnione. Tak jak pisaliście wyżej uczestnicy dostają swoje "koniki" myślałem, że będę przełamywać swoje lęki, ale gdzie tam. A nagroda jest śmiesznie niska. Ale przecież producentem jest ATM, czy kogoś to dziwi?

DJ Ice

CytatCały ATM i tak szybko się chyba stacje telewizyjne na tej firmie nie poznają szczególnie Polsat.

Podobno Solorz ma udziały w ATM-ie i pewnie dlatego. :) Zresztą Polsat ostatnio rzadko korzysta z usług i produkcji tej firmy.
Zdania co do 'FB' są podzielone. Na forach internetowych ludzie chwalą ten program, zaś inni krytykują. To znaczy, że polska edycja nie jest zła, ale nie jest też dobra. FAKTEM jest to, że nie każdym ten reality się spodoba - i nie ważne czy produkcja wykonana jest perfekcyjnie czy też nie.

CytatAle przecież producentem jest ATM, czy kogoś to dziwi?

To ja zapytam: Endemol to lepszy? Ładnie podczas BB się z ATM dobrali... Najeżdżać na tą firmę można, ponieważ jest za co, ale inne firmy nie są lepsze, a tym bardziej nie są PERFECT.
Nie wiem czy się mylę, ale o wartości nagrody nie decydują producenci a stacja telewizyjna emitująca program.