Uczestnicy, którzy się znają

Zaczęty przez Rosa, Cz, 21 Cze 2007, 16:19:25

chatiflatt

oj nie wzięli przykładu z twórców Zakręconego tygodnia buahahaha

[molko, fajny masz avatar, do jakich bóstw nawiązuje?]
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

molko

[molko, fajny masz avatar, do jakich bóstw nawiązuje?][/quote]

Jesus & Great Devil czy dostane za to bana?

Showmag

Tajemnice castingu do "Big Brother 4.1"
Opublikowano: 2007/9/21 16:29:34

O kulisach castingu i niesprawiedliwościach "Big Brother 4.1" opowiada Michalina - jedna z uczestniczek castingu.

Serwis notsobigbrother.pl dotarł do osoby, która dostała się do ostatniej rundy eliminacji, ale nie weszła do Domu Wielkiego Brata. Mowa o 18-letniej Michalinie Remisz, która aktualnie uczy się w klasie maturalnej o profilu dziennikarskim.

"Zawsze myślałam sobie, że jak już będę dorosła i będę mogła wziąć udział w czymś takim, na pewno to zrobię" - mówi Michalina serwisowi notsobigbrother.pl.

Dziewczyna opowiada, że jej podróż zaczęła się od wysłania sms'a. Później wypełniła ankietę w Internecie i pojechała do Katowic na casting. Michalina zdradza także kulisy castingu. Mówi, że eliminacje składały się z trzech etapów. W pierwszym - jak mówi - "odrzucali ludzi jak chwasty". "Polegało to na tym, że komisja oceniała ludzi na podstawie wyglądu. Zadali jakieś podstawowe pytania, ale generalnie liczył się wizerunek. Potem padały pytania w mniejszym lub większym stopniu o podtekście erotycznym. Spytano się nas np. o to, czy będziemy się kąpać nago, czy moglibyśmy zdradzić swojego partnera. W ostatnim etapie trzeba było stanąć już samemu przed kamerą i mówić szczerze o sobie. No i były zadania: dziewczynom kazali zachowywać się i chodzić jak faceci, a mężczyznom odwrotnie".

Michalina mówi także, jakie ma zastrzeżenia odnośnie programu: "Myślę, że castingi były zbyt mało reklamowane (...). Zauważyłam, że wszyscy wchodząc do domu znali się. Nie mam pojęcia skąd, ale moim zdaniem jest do niesprawiedliwe, że ci ludzie poznali się wcześniej. Nie chodzi tu o znajomość z castingów, ponieważ sama wiem, jak to wyglądało".

Na koniec dodaje, że w castingach startowało wiele interesujących osób, ale nie dostały się one do programu. "Było dużo innych fajnych osób, które nie są znane. Lepsi niż ci, którzy się dostali. Na pewno pod względem osobowości (...). I naprawdę nie fair, że od nas z Katowic dostała się jedna osoba, na którą nikt nie liczył, nikt nie zwracał tam uwagi, a była to Kasia Szafron" - mówi Michalina.

[notsobigbrother.pl]

mesto

tylko, że koleżanka Michalina nie wie chyba, że była kolejna tura castingu... ten cały obóz i to stąd się znali...

A jakie to tajemnice ona zdradziła to nie wiem... a i casting w Warszawie trochę inaczej wyglądał.

Luxis

Admin po co piszesz to co jest u konkurencji, w dodatku w serwisie plotkarskim notsobigbrother, nie radze opierać się na tym serwisie, żenada...
przeciez to jest w połowie zmyślone... teraz jak się nie dostała, to wypisuje takie rzeczy... poza tym chyba zdradziła tejmnicę programu, nie ma za to kar w kontrakcie z castingu??

slawek

Cytat: mestotylko, że koleżanka Michalina nie wie chyba, że była kolejna tura castingu... ten cały obóz i to stąd się znali...

Tylko że Jolka i Tomek dali dowód że za bardzo się nie poznali na tych castingach, bo pierwszego dnia to skakali za sobą, uradowani że się spotkali w programie a jak się skończyło każdy widział
Sławek

Toni

Jednak zdecydowana większość Nas tutaj fanów Big Brother obecnych na tym forum pisało,że nic dobrego nie wróży to,że uczestnicy poznali się na kastingach (fakt faktem że w izolacji przeprowadzić kasting to bezsens i zbyt nierealne,ktoś może mówić że zachowa sie tak a nie inaczej w danej sytuacji,najlepeij taką sytuację stworzyć)ale to co zrobiło Endemol,że każdy uczestnik tak naprawdę nie że się znał z wyglądu itp tylko znali się jak uczniowie w nowej szkole po tygodniu choćby anwet a to już jest wielkie nie fair. Zrobili coś takiego żeby zaczęło się dziać" w domu ciekawie o wiele szybciej. Gdyby nie znali sie na takich stopach jak sie znają to co wydarzyło sie już do tej pory wydarzyłoby się może dopiero w połowie pażdziernika. Bitwa o widza przy konkurencji choćby TVN i innych stacji tv,ale granice w tym wszystkim muszą być mimo wszystko zachowane.
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!