Uczestnicy, którzy się znają

Zaczęty przez Rosa, Cz, 21 Cze 2007, 16:19:25

Exile

Robicie z igły widły... spotkało się 100 osób, a w BB będzie 12, więc jest małe prawdopodobieństwo, że akurat te 2 osoby, które rozmawiały znajdą się razem w domu BB.

WalterTV też nie było swięte, pewnie robili jeszcze gorsze przekręty

donia

Ja bylam we wtorek....wiec sie nie znamy....i pewnie sie nie poznamy....a tyle bylo o lamaniu zasad......

Pudelek

Skąd to wiesz? Pewnie TV4 szykuje jeszcze grilla  :los:  przed startem programu dla tych, którzy się do nigo ostatecznie dostaną. Tak jak przed któryms Barem.

joker

Fakt faktem, że główne założenia programu zostały złamane, ale co producenci chcą przez to osiagnąć? Może boją się isć w ciemno i chcą przed programem zobaczyć, którzy (potencjalni) uczestnicy mogą się ostro posprzeczać, a którzy zrobić erotyczne show.
Z góry zaznaczam, że podobnie jak wy potępiam tę decyzję.

joker

No i trochę lipa już wynikła z tego, że uczestnicy się znają - wygląda na to, że wszyscy oprócz Eweliny poznali się i dobrze zakolegowali na castingu :los:

Showmag

Cytat: DoniaO co ten krzyk....100 osob nie jest w stanie poznac sie przez kilka godzin....Grupy byly dzielone....12 jest jeszcze nie wybrana.....Opanujcie sie......

Jak widać, całkiem nieźle się poznali.
To "wejscie" znanych już sobie osob (w zdecydowanej wiekszosci!) to chyba precedens na cały glob w historii tego programu!

Uwazam, że za taki numer powinny posypać się powazne kary finansowe! :vomit:

No i mamy teraz Bar w Big Brotherze...
biedne są osoby (co było już widać!), ktore nikogo nie znają i ulokowane są na przegranej pozycji jesli idzie o dalszy pobyt w programie i walkę o nagrodę głową.

FK

A pamiętacie, jak mówili o pobycie w hotelu..? Zresztą Marco otrzymał kopertę od Wielkiego Brata własnie w hotelu (...) Czy to Was nie dziwi?

Tom Kruz

O ile co do zasady zgadzam sie z Adminem, że niezdrowa i sprzeczna z ideą tego programu jest sytuacja, w której ''na wejsciu'' częsć uczestników już zna się, o tyle nie demonizowałbym tej kwestii w kontekscie dalszego pobytu uczestników w programie. Znajomosci castingowe są przecież bardzo krótkie i pobieżne, zas po kilku dniach pobytu w domu w zakresie wzajemnych sympatii i antypatii może sporo się zmienić. Chociaż trochę boję sie o pierwsze nominacje, bo widać, że Ewelina nie poznała jak dotychczas większosci uczestników i 3 dni na zdobycie ich zaufania oraz sympatii mogą jej nie wystarczyć.

podmark

Cytat: FKA pamiętacie, jak mówili o pobycie w hotelu..?

A co w tym dziwnego, że mieszkali kilka dni w hotelu ? Przecież to normalne. Jednak jakbys się dobrze wsłuchała, to bys wiedziała, że nie mieli z sobą kontaktu w tym hotelu, bo siedzieli cały czas w pokojach i "się nudzili".

FK

podmark - z Tobą już się nie wdaję w dyskusje, bo na każdego mojego posta podnosi Ci się cisnienie (...) Mówimy o złamaniu głównej idei programu, tak? O idei, która zakłada, że uczestnicy się nie znają, tak? Piszemy, że ludzie Ewelina nie poznała ludzi, tak? Mieszkali w hotelu - kilka dni siedzieli przykuci do łóżek?? Tworzyli avatary - widac bylo na filmie nawet kilka stanowisk obok siebie? Jak się nie poznali?? Podejrzewam, że nawet nieźle poimprezowali razem!

chatiflatt

oczywiscie, ale skoro ludzie ich pokroju 'nudzili się' tzn, że nie poimprezowali. ale Tomus w pewnej chwili powiedział
Cytat-o jeeenyyy, was też trzymali w takim pokoju z czajnikiem?
-taaak
-to mnie tam 4 godziny trzymali! 4 godziny!
- o matkoo

ja uważam, jak to bylo pisane wyżej [chyba nawet sama Donia to zauważyła, ale chyba] że na castingach tam gdzie grali w piłkę itd tworzyły się grupki. i te grupki CYK powymieniały się nr tel. Potem impezzki, szaleństwo, może jakis niezobowiązujący seksik, i w ten sposób zdobywali szacunek i zaufanie wobec siebie. Ewelina była w innej grupie. Bo na pewno w 'jakiejs' była. Inaczej by odpadła na wstępie. Myslę, że producenci celowo wybrali tak charakterystycznych ludzi do tego znających się. Tylko ten cel pozostaje mi obcy wciąż....
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

molko

ogólnie to kwas wielki z tego wyszedł, a prowadząca musiała szybko zareagować i obróciła to w żart. A Ewelina? ech no cóż napewno sobie poradzi, nie martwcie się o nią :)

joker

Cytat: FKPodejrzewam, że nawet nieźle poimprezowali razem!
Pewnie by o tym zaczęli gadać, bo chyba nie mieli zakazanych tematów - gadali o castingach, o podróży pociągiem. o tym kiedy były badania, o pokoiku z czajnikiem - chyba zdradzili większosć tajemnic Wielkiego Brata :los:

podmark

Cytat: jokerPewnie by o tym zaczęli gadać, bo chyba nie mieli zakazanych tematów

Zakazane tematy dla nich istnieją - np. wczoraj się jeden pyta: "możemy rozmawiać o filmach ? Chyba nie. "

Pobyt w hotelu to cos zupełnie normalnego. FK - Twoje posty nie wywołują u mnie aż takich emocji, by podnosiło mi się cisnienie. :]

Rosa

Cytat: podmark

Pobyt w hotelu to cos zupełnie normalnego. FK - Twoje posty nie wywołują u mnie aż takich emocji, by podnosiło mi się cisnienie. :]
Oczywiscie, pod warunkiem że uczestnicy są ODIZOLOWANI od siebie. W innych edycjach na kilka ostatnich dni zamykają uczestników w pokoju z jedną znajomą osobą i przez te kilka dni nie ma dostępu do swiata zewnętrznego, do prasy, do TV, do internetu. A tu? Hulaj dusza, piekła nie ma, wszyskie chwyty dozwolone, robta co chceta.