"Survivor" i "The Amazing Race" z kolejnymi sezonami
https://showmag.info/2012/03/15/survivor-i-the-amazing-race-z-kolejnymi-sezonami/
Russell Hantz i Dick Donato w "The Amazing Race"?
https://showmag.info/2012/05/17/russell-hantz-i-dick-donato-w-the-amazing-race/
Znamy daty premier "Survivor 25: Philippines" i "The Amazing Race 21"
https://showmag.info/2012/07/12/znamy-daty-premier-survivor-25-philippines-i-the-amazing-race-21/
Wzrosła nagroda dla zwycięzców "The Amazing Race"
https://showmag.info/2012/08/16/wzrosla-nagroda-dla-zwyciezcow-the-amazing-race/
2 mln dla zwycięzców "The Amazing Race", ale...
https://showmag.info/2012/08/31/2-mln-dla-zwyciezcow-the-amazing-race-ale/
21x01
Mi się odcinek w ogóle nie podobał. Po genialnej edycji Tar Australia 2 miałem wysokie oczekiwania, ale no po prostu od razu widać różnice w poszukiwaniu wyścigu. W Tar Aus 2 wiedziałem od 1 odcinka, kto jest kim, były przedstawione ich historie osobiste, wiedzieliśmy coś o życiu tych ludzi. A tutaj tylko w sumie pokazywany wyścig. 3/4 par nie pamiętam, o imionach to w ogóle można zapomnieć. Nikt na mnie nie zrobił piorunującego wrażenia. Nikt mnie nie drażnił też, bo jak dla mnie większość jest bezbarwna Po 1 odcinku na plus zdecydowanie bliźniaczki, są mega hahaha pewnie dostarczą sporo śmiechu Polubiłem też gejów jako tako i o dziwo czipindelsów, spodziewałem się debili, a jednak są sympatyczni. Poza tym nie zdziwię się, jak wygrają całą grę, bo mieli mnóstwo million dollar quotes. Reszty par nie pamiętam, no może z wyglądu rockmani się wyróżniają. A jeszcze jest jedna para śmieszna, co jeden jest wysoki, a drugi niski. Twist z 2 milionami bez sensu. Hmmm. Para odpadła zasłużenie (w ogóle ich nie pamiętam). Podali im gdzie jest baba z abakusem haha a byli na przedostatnim miejscu, a tamci od nich dużo szybsi. Lol odpadnięcie na własne życzenie, za głupotę trzeba płacić
Ruszyła emisja 21 sezonu "The Amazing Race"
https://showmag.info/2012/10/02/ruszyla-emisja-21-sezonu-the-amazing-race/
21x01
Z mojej strony koniec marudzenia na "Amazing Race".
Obejrzałem kilkanascie minut na przyspieszeniu, ale nic się nie zmieniło.
20 sezonów wystarczy. Dziękuję.
21x02
Odcinek nienajgorszy, ale bez szału. Nadal nie pamiętam par. Bliźniaczki są najśmieszniejsze i ogólnie szok, że wygrały, ale na plus, bo są najbardziej charakterystyczną parą. Reszta jest bezbarwna na razie. Szkoda, że ta para odpadła przez taksówkę. Miałem nadzieję, że odpadną ci, co lecieli innym samolotem, bo ich logika mnie zagięła. Prowadzimy własny wyścig, więc weźmiemy inny samolot, chociaż pracowniczka lotniska powiedziała o czterogodzinnym opóźnieniu -> dlaczego jesteście ostatni? a bo załatwiło nas czterogodzinne opóźnienie. No tak.
21x01
Hmmm, może zacznę od skomentowania castu. Beznadziejny nie jest, są pary, które całkiem miło się ogląda, ale są też pary, które skomentowałbym głównie skrótem "WTF?" i które chciałbym by odpadły - było blisko, ale niestety się nie udało. Niestety wiele par jest schematycznych. Za to dużym plusem jest to, że... Jest para męska, którą polubiłem i której kibicuję nawet.
Ale dobra, może kilka z nich skomentuję (nie będzie imionami, bo niestety prawie żadnych nie zapamiętałem, a to raczej minus też, bo nie są charakterystyczne):
- dwie, jak dla mnie identyczne pary typu "łysawy pan w okularach i jego niski kolega/partner", czyli farmerzy i ci drudzy. Dwie jak dla mnie beznadziejne pary. Po tym jak trafili do drugiego samolotu liczyłem, że którzyś z nich odpadną, ale niestety, nie ma tak dobrze.
- chippendalesi (ich zapamiętałem - Jaymes i James bodajże) - i to jest ta męska para, której kibicuję. Są w miarę zabawni, sympatyczni, nie są jacyś wredni, ani nic w tym stylu (przynajmniej na razie), nie gadają jak to trzeba wszystko rozwalić, by wygrać... No, ale niestety mój pech jest taki, że prawie odpadli. Tak to już jest, że chyba nie było jeszcze pary, której bym od początku kibicował i która by wygrała. Ale liczę, że to "na szczęście", chociaż rzeczywiście bieganie obok kobiety z abakusem było durne i gdyby odpadli, to przebiliby chyba Misę i Mayę.
- orientalna damska para - zapamiętałem je tylko z powodu tego, że się na siebie wydzierały. Lubię je, ale bardziej dlatego z przyzwyczajenia, że kibicuję damskim parom.
- blondies - też im kibicuję z przyzwyczajenia, ale nie rzuciło mi się nic charakterystycznego
- Ami (?) i jej facet (kobieta, która przez chorobę straciła obie nogi) - kolejna para, której kibicuję. Niesamowicie imponują mi ludzie, którzy mimo wszystko walczą, a na dodatek jeszcze udaje im się osiągać jakieś sukcesy. Niepotrzebnie powiedzieli tamtym gdzie znaleźli wskazówkę, ale liczę na to, że pokażą jak są silni i choć nie zdobędą 2ch milionów, to zdobędą jeden. Przynajmniej bardzo bym się z tego cieszył.
- Abbie i Ryan (? - ci co przybiegli pierwsi) - jedna para z gatunku "nie lubię składowej, a druga mi obojętna". Nie polubiłem tego faceta już jak opowiadał na początku jaki to jest competitive (?) i zrobi wszystko by wygrać. Nie znoszę ludzi z "chorym podejściem" (jak dla mnie). Na dodatek znienawidziłem go jeszcze bardziej po wypowiedzi, w której zaczął gadać, że Ami jest groźniejsza od kogokolwiek innego w tym wyścigu... To jak dla mnie sugeruje, że będą ich spowalniać, uturnować i tym podobne. Ja wiem, że to gra o pieniądze, ale jednak mimo wszystko...
- Trey i Lexi (?) - w miarę sympatyczni, ale na tym moja "znajomość" ich się kończy.
- para, która odpadła - szkoda mi ich, chciałem by to któraś z par, których nie umiem odróżnić odpadła, ale tak to już jest. Przebiegli obok kobiety, nie zauważyli jej i za to zapłacili.
Zadania:
- ping-pong - zadanie w dużej mierze zależące od szczęścia. Dlaczego? Dlatego, że chyba nikt nie zdobył punktu bezpośredniego, a głównie w wyniku błędu dzieciaka. Więc był wyścig "u kogo pierwszego dziecko zepsuje".
- żabie wnętrzności - już na starcie tak orientalnie? Okej, jak wolą.
Miejscówka:
- no nie, znowu Azja... Proszę, trochę różnorodości.
Generalnie nie oceniam źle, ale mogłoby być dużo lepiej.
21x03
Odcinek tragiczny. Dawno się tak nie wynudziłem. Niestety nadal nie da się poznać zawodników, bo ich nie pokazują tak jak powinni, zero jakichkolwiek historii (czyżby prawdą było to, że edytorzy surva 22 i 23 przeszli do TARu? Bo na to wygląda). Pary są nudne jak flaki z olejem, nie mają żadnych historii, albo po prostu nie umieją ich pokazać jak należy. Odejście blondynek mi było obojętne, bo do dzisiejszego odcinka w ogóle były niewidoczne zbytnio, aczkolwiek wolałbym, żeby odpadła ta para, co była przedostatnia. Na ten moment kibicuję bliźniaczkom, czipindelsom (czy jak to się tam pisze) i Treyowi i Lexi. Aż tęskni się za TAR Australia 2
21x04
Odcinek faktycznie najlepszy jak do tej pory, ale i tak edycja słaba. Zadania powalające nie były. Wszyscy poza bliźniaczkami są nudni Hahaha te ich krzyki i miny pozostałych. Kibicuję im i czipindejlsom, bo reszta po prostu jest nudna jak flaki z olejem. Jeszcze lubię Treya i Lexi. A najmniej lubię Roba i Kelly. Jak na starszą parę są strasznie niesympatyczni i nie mogę się doczekać, aż wylecą z hukiem. Odpadła jedna z nudnych i całkowicie obojętnych mi par.
21x05
Niestety z tak marnym castem nic tego sezonu nie uratuje. Chyba najmniej wyrazisty cast w historii. Gdyby nie śmieszne akcje bliźniaczek nie byłoby czego oglądać. Poza ich przypałami najciekawszym momentem odcinka była rozmowa metalów o chorobie ojca z początku odcinka. NEL do przewidzenia. Generalnie nuda.
21x06
O rany, co to za tragedia. Tweenies są jedynym ciekawym zespołem a poza nimi nie ma tam NIC. Wszystkie pozostale pary beznadziejnie nudne i nawet juz zadań w Amazing Race nie dają. No bo co było w tym odcinku?
1. Speed Bump - zjesc loda
2. Detour - pójśc do łaźni i dać się umyć
3. Road Block - sprzedać 20 szklaneczek napoju
Czyli w całym odcinku nie było nic co by wymagalo jakichkolwiek umiętności.
B E Z N A D Z I E J A
21x06
Zgadzam się z Tobą. Najgorszy sezon ever. Najgorszy jest dla mnie sposób edytowania odcinków, bo naprawdę jak się ogląda to ma się wrażenie, że nic się nie dzieje. Ewentualnie wina leży po stronie castingu, który wybiera tak nudne pary. Jeszcze oglądanie żadnego sezonu nie przychodziło mi z taką trudnością jak tego.
Jedynym ciekawym momentem w odcinku była kradzież pieniędzy. To było niskie i słabe, uważam, że powinny dostać karę, no ale bliźniaczkom wybaczę, bo są najciekawszą drużyną i bez nich kompletnie nic by się nie działo. Moje top 3 to właśnie one, czipindelsi i Trey i Lexi (chociaż też są nudni). Za Robem i Kelly płakać nie będę, jak na starsze pary, którym zawsze kibicuję, oni byli strasznie niesympatyczni. Kompletnie nic nie wnieśli do sezonu poza jednym u-turnem. Najmniej lubię Abbie i Ryan'a, a następni chciałbym, żeby odpadli metale, bo z całej nijakiej szóstki są najnudniejsi.
21x07
To był pierwszy naprawdę dobry odcinek tego sezonu. W końcu zaczęło coś się dziać. Najpierw drama na lotnisku, 2 pary pół dnia do tyłu przez opóźnienie samolotu. Potem bliźniaczki chcące wykonać idiotyczny ruch i użyć Express Pass. Na szczęście czipindelsi im to wyperswadowali. Na plus też to, że w końcu koniec Azji, fajna lokalizacja no i polski element odcinka, a także to, że 3 pierwsze pary to te, którym kibicuję. Na koniec zgubienie paszportów i swoich rzeczy przez metali. Wprawdzie nie kibicuję im za bardzo, ale mam nadzieję, że odnajdą swoje rzeczy, bo szkoda by było, żeby ktokolwiek odpadł przez coś takiego. Oby reszta odcinków była równie dobra
A coz to za polski element odcinka?
Przelot nieLOTem do Moskwy :)
Mi sie odcinek znowu nie podobał, marne zadania a na koniec bez eliminacji. Druzyny nadal nie nadają się do polubienia.
Gracze utknęli na lotnisku w Warszawie :)
21x08
Ten odcinek był dziwny. Pokazali tylko dwa zadania - roadblock i detour. Od początku było praktycznie wiadomo, że metale odpadną. Przez to zero emocji. W sumie nic się nie działo poza tym, że bliźniaczki straciły express pass pomimo wielogodzinnej przewagi nad ostatnimi parami. Metale byli nudni i nie będę za nimi płakać. A i podobało mi się zadanie z godzinami ;)
21x02
W końcu po bodajże 5ciu próbach udało mi się obejrzeć ten odcinek. Nie był zły; zadanie ze zwijaniem balonów dla dzieci naprawdę sympatyczne.
Dobrze założyłem, że będę lubił chippendalesów - jeszcze jak ten powiedział, że jest typem dziecka to wgl, lubię takich ludzi.
Fajnie, że wygrały krejzolki ze Sri-Lanki, drugie miejsce Treya i Lexi też mnie cieszy, tak samo trzecie.
Z poważnych minusów tego odcinka - moim zdaniem to powinien być NEL. To co się działo z taksówkami to była jakaś porażka, wybrali miejsce o którym praktycznie nikt nie wiedział i... nie ma w tym kraju informacji. Dzięki temu para, która była beznadziejna (ci co zajęli 9te miejsce) nadal jest w wyścigu. Życzę odpadnięcia zarówno im, jak i tym co przybiegli 5ci (?) - to wgl było boskie, nawet nie pokazali tego jak robili detour, tylko nagle pojawili się na pit-stopie...
Ami i Daniela mi naprawdę szkoda, bo to była para z potencjałem i należeli do grona moich faworytów. No ale widać tak miało być, pech to pech...
21x03
No nieeee, co za beznadziejny odcinek. Mam przeczucie teraz, że to jeden z gorszych sezonów TARu... Już 2gi odcinek z rzędu kompetencje "taksówkarzy", a raczej brak tych kompetencji kosztuje parę udział w wyścigu. No i znowu nie ma NELu... Znając życie NEL będzie jak jakaś para typu AbiRyan zaliczy wpadkę z własnej winy, bo np. się pokłócą zamiast robić zadanie... Zresztą nie tylko odpadnięcie - bliźniaczki to kosztowało pierwszy pociąg, przez co mogły mieć spore problemy...
Ta para co była przedostatnia - ja nie wiem jakim cudem oni się utrzymują. Są tak beznadziejni, jeszcze wgl to co odwalili próbując zuturnować monster-truckersów... No po prostu im się należy, żeby odpadli. Zresztą monsterzy też są beznadziejni, po co tracić możliwość U-Turnu w taki sposób? No ja nie wiem...
Z plusów odcinka... brak? Tak, to chyba dobre określenie.
21x04
Ufff, nie było NELu. Bardzo dobrze, bo gdyby jeszcze teraz po tylu fuksach ta para nie odpadła przez non-elimination leg, to ich fuks byłby nieziemski. A tak jedna bezwyrazowa para mniej.
Dobrze, że w końcu wyruszyli z tej Indonezji i że było wyrównanie stawki (lot).
Bliźniaczki są genialne! Uwielbiam je, są jak dla mnie jedną z silniejszych par (nawet siłowe zadania - radzą sobie z nimi dobrze), w dodatku są takie śmieszne. Podobało mi się jak o Abi i Ryanie "Those idiots came first...", czy jakoś tak. Albo jak potem im pojechały, że są walnięci. No i to krzyczenie na zadaniu!
Chippendalesi też są mega, naprawdę widać, że to pozytywni ludzie. Zabawni, mili, nie odpadli jeszcze, czego tu chcieć więcej.
Natomiast strasznie nie lubię Abi i Ryana - wkurzają mnie od 1szego legu, szczególnie Ryan. Z kolei Trey & Lexi też zaczęli mnie ostatnio denerwować - ale tu za sprawą Lexi. Mam wrażenie, że ona jakaś dziwna jest.
Wgl zdziwiło mnie, że bodajże żadna z 4/3 pierwszych par nie zdecydowała się na FF. A FF było banalne...
21x09
Odcinek nawet ciekawy. Na plus to, że każdy miał inny samolot i to od razu namieszało. Bliźniaczki z fast forwardem również na plus. Plan sojuszu trzech par na pozbycie się Abi i Ryan'a świetny. Dobrze, że czipindelsi się na to zdecydowali, bo jakby wymiękli, to bym przestał im kibicować. Dobrze też, że farmerzy nie poczekali na Abi i Ryan'a, to byłaby głupota. Abi i Ryan byli villainami tego sezonu, nie lubiłem ich, więc ich odejście także na plus. I teraz w sumie poza farmerami kto nie wygra to będzie ok ;)
21x05
Ten etap nie wymagał od uczestników absolutnie niczego, no może z wyjątkiem tego by chwilami myśleć. Przynajmniej w moim odczuciu. Gdyby nie bliźniaczki i to, że są entertaining, gdyby nie chippendalesi, którzy też ubarwiają (chociażby funny upadek przez wejściem na pit-stop), to w tym sezonie nie byłoby nic. Teraz dodali jeszcze storyline o chorym ojcu i tej parze ostatniej o ratowaniu farmy po utracie pracy. Whatever.
Wgl nie wyrównanie stawki po etapie z FF to dla mnie paranoja... Tak samo jak durne ambicje Ryana i to, że był NEL. Ta para co była ostatnia jest nudna i z chęcią zobaczyłbym ich out.
21x06
Gosh, co to w ogóle był za odcinek. Obciach, totalny, same zadania, które nie wymagają jakiejkolwiek umiejętności...
Błąd edytorów - drugi odcinek z rzędu puścili tę samą konfę Josha i Brenta o ratowaniu farmy. W ogóle co za beznadziejna tematyka, bardziej przypomina to niemieckie paradokumentale, które leciały swojego czasu na TV PULS.
Do końca nie mogłem się zdecydować czy wolę, żeby odpadli Josh i Brent, czy Rob i Kelley. W sumie dobrze się stało, bo na Roba to już wybitnie patrzeć nie mogłem - był irytujący, dziwny w negatywny sposób, no i to ciągłe "we're racing our own way". Co za idiotyzm.
W każdym razie i tak najbardziej nie znoszę Abi i Ryana -> mam nadzieję, że odpadną. Bo jeśli to oni wygrają tę edycję, to będzie TRAGEDIA. Coś czuję, że skończy się tak jak między C&B a B&C w 16stce -> Abi i Ryan sobie ubzdurają, że muszą się zemścić, zuturnują bliźniaczki... Mam nadzieję, że do tego czasu nie zużyją E.passu, bo to mogłoby sprawić inny finał historii.
Bliźniaczki są genialne. To 'złodziejstwo' pieniędzy to nic takiego - w końcu równie dobrze mogły należeć do jakiejś innej osoby, poza tym "znalezione nie kradzione" : P
Chippendalesi znowu wnosili sporo funu.
Treya i Lexi lubię coraz mniej - on mi się jakiś niekumaty wydaje, a ona aż za bardzo...
No i dobrze, że w końcu opuścili Azję.
21x07
Odcinek przyznam taki sobie. Za dużo przypadku, utrudnień (detour, w którym można wybrać tylko jedno zadanie, bo o 16tej zamykają bibliotekę)...
Nie wiem co bliźniaczki miały w głowie w momencie gdy chciały zużyć E.pass, no ale znaleźli się porządni chippendalesi, którzy im uświadomili jakie to byłoby głupie ;) Wgl fajnie, że oni, one oraz Trey i Lexi tak jakby trzymają się razem.
Abi i Ryan to jest jakaś porażka - jej miny przestają być śmieszne, a robią się irytujące. Nazywają bliźniaczki szurniętymi, a sami jacy są? Na dodatek są very rude, nie lubię takich par i to bardzo. A niestety nie odpadną, bo to był albo NEL albo odpadają rockmani/farmerzy.
Farmerzy to beznadzieja - no sorry, ale to co ten jeden wyczyniał na basenie... A ta trenerka tylko "płyń, płyń" - jak na rosyjską trenerkę i tak była spokojna...
Zadanie z kłódkami - nienawidzę tego zadania. Podobne było bodajże w edycji szóstej, masakra jakaś.
Czekam na rozwój sytuacji, moje wymarzone F3 to chippendalesi, bliźniaczki oraz Trey i Lexi albo rockmani... Oby Abi i Ryan wylecieli z hukiem, bo są rude, annoying, egocentric, itp.
21x10
Niestety powrót do słabych odcinków. Najbardziej zaciekawił mnie facet bez głowy witający drużyny na postoju xD No niestety bez bliźniaczek ten sezon by leżał totalnie, jedynie dla nich teraz oglądam, więc całe szczęście, że non elimination, co w sumie też było do przewidzenia, więc nie było emocji związanej z drżeniem o ulubioną drużynę. Pozostałe pary są nudne. Przestałem lubić Lexi i Trey'a, z każdym odcinkiem wydają mi się być coraz bardziej dumb. Więc niech wygrają albo bliźniaczki albo czipindelsi. A no i zadania też nie są mocną stroną tej edycji, a zadanie z bykiem było po prostu żałosne ;)
21x08
Buahahaha, to co się działo w tym odcinku przechodzi wszelkie pojęcie.
Zadanie ze strefami czasowymi - no nie wierzę, że mieli z tym problem i potrzebowali tyle czasu by się skapnąć o co chodzi... Sooo American, jeszcze Ryan gadający jaką to łamigłówki są jego mocną stroną, hahahaha, epic. No i złośliwa mina tego profesorka do Ryana... Hahahaha, 25 razy, gdy zaczął krzyczeć "I'm so stupid" aż się chciało zawtórować "You're so stupid".
Zużycie E.passu przez bliźniaczki było co najmniej idiotyczne. Coś czuję, że skończy się tym, że Abi i Ryan jest zuturnują i odpadną. Szkoda będzie, no ale za głupotę ponoć się płaci.
Powód, przez który odpadli James&Abba jest strasznie głupi i nie lubię takich moments... Josh i Brent to najwięksi fuksiarze tej edycji.
21x09
Bliźniaczki mi zaimponowały tym, że są jednak smart. Ich plan "pierwsi blokują Abi i Ryana, a kolejni tych pierwszych" - majsterszyk. No i tak strasznie się cieszę, że to one zrobiły FF i przybyły na metę pierwsze.
Ufff, już się bałem tego, że chippendalesi nie dadzą rady zuturnować - a tu taki surprajz. Epickie było to jak R&A mówili, że akurat J&J ich na pewno nie nawrócą.
Hahaha, R&A myślą, że reszta nie będzie się uturnować nawzajem - ale nie wpadli na to, że bliźniaczki są genialne i wymyśliły jak zablokować drugi U-turn. To jest piękne!
O tak Abi i jej "such a horrible day" - być może gdyby nie była tak chamska nie robiła ciągle tych głupich min, to pozostałe pary by ich tak nie hejtowały.
Nie wierzę... O krok od mojego wymarzonego F3...
21x10
Tak świetnie się patrzyło jak te trzy "zsojuszowane" pary świetnie się razem bawią... A ta radość jak zobaczyli kto jest parą No4 - nikt im już nie będzie atmo psuć.
Nie no, nie wierzę, że Majorka, nie wierzę, że byłem w te wakacje dokładnie tam, gdzie był ten pokaz, no po prostu miałbym trochę farta i bym spotkał pary z TARu...
Hahahaha, "Am I right or left handed?", uwielbiam je!
Ufff, ten sezon naprawdę mnie rozpieszcza, bardzo rzadko NELe są dla postaci, którym kibicuję! No to teraz bliźniaczki muszą to wygrać. Gorzej jak mimo zapowiadanego ultimate alliance wygrają farmerzy... To byłaby porażka.
Finał "The Amazing Race 21". Kto wygrał?
https://showmag.info/2012/12/10/final-the-amazing-race-21-kto-wygral/
Gratulacje !!
Nareszcie sie udało, po 10 sezonach doczekaliśmy sie wreszcie tego momentu gdy smialo możemy napisac że zwyciezcy TAR Allstars Eric i Danielle NIE są juz najgorszymi zwycięzcami tego programu. Owszem, zajeło to 5 lat, wiele prob z osobami kompletnie niekompetentnymi ale w tym sezonie osiągnieto ideał beznadziejnego zespołu i doprowadzono go do jakże wspaniałego zwycięstwa. I na tym skonczmy swoją swoja przygodę z jakze beznadziejnym i godnym zapomnienia sezonem 21. Jeśli nie poprawili czegos w TAR22 to chyba nastapi koniec naszej 10 letniej znajomosci z Philem i spólką.
Podziwiam poziom cierpliwości. Mam nadzieję, że malkontentom nie zejdzie kolejnych 5 lat na podjęcie decyzji o zaprzestaniu ogladania tej wydmuszki, którą stał się TAR :)
Finał
Nieeeee. Nie wierzę. Wygrała najgorsza możliwa drużyna, która miała więcej szczęścia niż umiejętności przez cały wyścig. Ale to chyba najlepsze podsumowanie tej edycji - najgorszy sezon z najgorszymi zwycięzcami ever. Bliźniaczki i czipindelsi to jedyni kandydaci na all stars - cała reszta była nudna. Miejmy nadzieję, że ludzie od castingu zrobią lepszą robotę przy kolejnym sezonie.
A tak wracając do eliminacji bliźniaczek to oczywiście nie pokazano nam prawdy :ubaw:
Bliźniaczki wcale nie zablądzily i nie zostały w tym czasie wyprzedzone przez farmerów tylko dotarły na metę jako pierwsze i produkcja z jakiegos powodu kazała im wrócić do zadania. To dlatego też były takie złe gdy żegnał je Phil i to bynajmniej nie były złe na siebie :)
21x11A
Ooo, farmerzy pokazali prawdziwą twarz. Jak się okazuje ten jeden wcale nie ma problemów z nogą... Teraz już wiem czemu tak bardzo zaprzyjaźnili się z Abi i Ryanem. Od początku wyścigu miałem wrażenie, że ten niski to taka wredna małpa - jak widać nie pomyliłem się.
Ooo, french skills - jak widać im to nie pomaga, żeby się nie zgubić. Ta para jest tak beznadziejna, że ja nie wiem... Na dodatek detour EWIDENTNIE został zrobiony pod nich (w końcu tak cały czas się chwalą ratowaniem farmy), a jeszcze narzekają. Bliźniaczki od zawsze były wredne i złośliwe, nie udawały milutkich, w przeciwieństwie do tych clownów...
Oho, sam złapałem moment, gdzie wstawiony jest klip z innej części - chippendalesi biorą clue, zostają 2, po czym po chwili pokazują ich jak otwierają, a w tle nagle są 3 albo 4...
Hahaha, geje zgubili się drugi raz... I trzeci... Ale oczywiście dotarli na metę przed bliźniaczkami. Jeszcze to jak ten mały wredny pokazuje, że trzeba mieć w głowie a nie w mięśniach jest absurdalne, bo kto jak kto, ale oni na pewno inteligencją się nie wykazali. To, że odpadły bliźniaczki jest STRASZNIE NIESPRAWIEDLIWE. W sumie TAR zawsze był niesprawiedliwy i od zawsze mam wrażenie, że niektóre pary są "dodatkowo wspomagane". Finał bez nich będzie nudny - mimo całej swojej złośliwości były pozytywne i bardzo miło się je oglądało. Chciałbym je zobaczyć w AS, ale znając życie ich nie wezmą, drugi AS bez mojej ulubionej pary (pierwszą był 18 bez Carol&Brandy) pewnie będzie.
Rosa, po przeczytaniu tego, co napisałeś, specjalnie obejrzałem jeszcze raz fragment (i się wsłuchałem), gdzie bliźniaczki są "przerażone" tym, że się zgubiły. Jeśli mnie słuch nie myli, to nie pytały o miejsce, gdzie jest PitStop, a o jedno z wcześniejszych miejsc (to gdzie był detour albo roadblock).
Nie wiem dlaczego produkcja to zrobiła - to było idiotyczne, zniszczyli tym dla mnie cały sezon. Była once in a lifetime szansa, żeby było moje wymarzone F3, ale oczywiście spalone i to w TAKI SPOSÓB. Ale to potwierdza, że TAR jest ustawiany, że z góry mają założone, która para nie wygra, a którą będą pchać do przodu NELami, absurdalnym SB i innymi sprawami. Szkoda, że w tym sezonie wybrali takich idiotów...
A drugiej części odcinka nie chce mi się oglądać. Pewnie i tak go zaraz dokończę, no ale... absurd goni absurd.
21x11B
Lepiej to obejrzeć i mieć z głowy... Skoro dotrwałem do tego momentu to warto to skończyć, mimo całej beznadziei.
No i super, już na początku moja ulubiona para z 3ch została w tyle... Chyba nigdy nie doczekam się tego, by moi faworyci wygrali...
Zaraz, zaraz, doganiają, jest lepiej... Ale cóż, nie mają taksówki i znowu muszą tracić czas...
Nie no, to jest jakieś nieporozumienie, że farmerzy mają łatwiej, bo wybrali na finałowy leg miasto, z którego pochodzą... Jeszcze zadanie, gdzie potrzebna jest znajomość terenu i dobra nawigacja! Hahaha, ale oczywiście dostarczyli złe pizze, hahaha, ale ubaw. Jeszcze sobie dogryzają "pozytywni"... A chippendalesi problemy z taksówką ; / Czyżby Jaime & Cara story?
Hahaha, ale zadanie na roadblock. Czyli w tym etapie... zero zadań fizycznych (bo tego z uwalnianiem się fizycznym nazwać nie można)? Ale porażka. W każdym razie zadanie z flagami nie jest ani łatwe, ani trudne (może mówię tak dlatego, że połowę ułożyłbym bez zawahania ;P) - jak się nie wie i nie ma intuicji, to po prostu zależy od szczęścia. Jak widać nikt nie był w tym dobry, skoro tyle czasu im to zajęło...
Ale żal. Po prostu inaczej nie jestem w stanie tego wyrazić. NAJGORSZY zwycięzca ever. Nie wiem jak im się udało pobić Erica & Danielle, nie wiem jakim cudem są gorsi od Dana & Jordana, ale udało się. I dlaczego? Niech żyją producenci! JEŚLI sezon 22 będzie tak samo beznadziejny jak ten, to chyba zrezygnuję z oglądania. Nadrobię stare, fajne sezony, bo dużo ich nie widziałem. Wiedziałem kto wygra, ale nie mogłem w to uwierzyć. A jednak, antycuda się zdarzają i jest co jest. Jeden, wielki bałagan.
Hahaha, 3 continents, coraz słabiej. No ale jaki sam wyścig, tacy zwycięzcy. Po chippendalesach, a właściwie blondynie było widać, że jest zawiedziony i że jest mu przykro. Osobiście? Nie dziwię się, bo z "The Amazing Race" program stał się raczej czymś w stylu "Show me (how) bad (the winners can be) race". Szkoda, bo kiedyś oglądałem to naprawdę z wielką przyjemnością. Teraz mnie to tylko wkurza.
Hahaha, "nice guys do finish first sometimes" - czy oni byli nice guys? No ja tak nie sądzę. Chwilami byli naiwni, chwilami irytujący, chwilami było mi ich żal, ale "nice" to nie to słowo.