Showmag.info • Forum

Z tego wynika ,że czwarta edycja jest pewna! I fajnie a w tej edycji kibicuje Joasi Jabłczyńskiej, Oli Kwasniewskiej i Anecie Kręglickiej!! :) A jury jak zawsze zabawne i ostre bardziej niż wczesniej.

Obstawiam, że jutro wyleci Renata Dancewicz i Marcin Olszewski. Szkoda. Uważam, że Olszewski to jeden z lepszych i ciekawszych zawodowych tancerzy biorących udział w tym show. Co od Dancewicz, to nie za bardzo ją lubię. Słaba aktorka i jeszcze słabsza tancerka.
Obawiam się, że może odpasć jeszcze Kręgicka, która jest jedna z moich faworytek. Jedyne, co mnie w niej rusza to, to że jest tak masakrycznie chuda!
Najbardziej chyba bym się cieszył z odejscia z Rafała Cieszyńskiego i Magdalenyny Soszyńskiej. To trzecia para, która ma szanse jutro odpasć. A tak wogóle to podobno Rafał Cieszyński spotyka się Alżbetą Leńska (Agent 3), z którą sie poznał na planie "Anioła stróża".

Na bank będzie 4 i 5 edycja ;)
Ja kibicuje Oli Kwasniewskiej - pani psycholog :P, Anecie Kręglickiej, Asi Jabłczyńskiej, ale obawiam się, że w finale i tak będzie Mroczek, więc.... podejrzewam że z Jabłczyńską..
A bardzo podobał mi sie ostatni występ Dancewicz i Olszewskiego - on ma zawsze jakies bardzo fajne, oryginalne pomysły ;) ale to dobrze, to było cos w stylu "maTrIxA" z Rylikową z poprzedniej edycji ;P bardzo dobrze, zatańczyli ;)

Olszewskiego uwielbiam, cudny facet żartobliwy i utalenotowany, bardzo ładnie. 4 będzie napewno ale 5 no nie wiem, mam dziwne jednak przeczucie ,że TVN zatrzyma się tak jak z BB ,że 3 edycje i bye bye na zawsze  :?!:

Cytat: alexander4 będzie napewno ale 5 no nie wiem, mam dziwne jednak przeczucie ,że TVN zatrzyma się tak jak z BB ,że 3 edycje i bye bye na zawsze  :?!:

Tylko podstawowa różnica między BB, a Tańcem jest taka, że oglądalnosć tego drugiego rosnie z edycji na edycję, a kolejne odsłony "Wielkiego Brata" oglądało coraz to mnie osób. Dlatego mogą spokojnie dojsć do 5 edycji.

(https://j.pudelek.pl/p/2006/03/31/182046.jpg) Tancerka znana z programu Taniec z gwiazdami rozebrała się dla polskiego Playboya.

Magdalena Soszyńska - tancerka obecna we wszystkich trzech seriach popularnego programu pokazała Playboyowi cos więcej niż perfekcyjny taniec towarzyski. Jej telewizyjnymi partnerami byli jak dotąd: znany z roli Waldka ze Złotoposkich Andrzej Nejman; gwiazda programu Europa da sie lubić Conrado Moreno i Rafał Cieszyński - aktor znany szerzej z serialu Anioł stróż.

Wszyscy panowie mają zapewne wiele ciepłego do powiedzenia o Magdzie, oraz o jej talencie dydaktycznym. Sama tancerka mówi tak o swoich partnerach:

Ze wszystkimi był jeden i ten sam problem. Umieli tańczyć i lubili to, ale mieli w sobie swobodę wyniesioną z imprez i dyskotek. Tymczasem taniec towarzyski, sportowy, to zbiór dosć sztywnych zasad, których trzeba się nauczyć, a potem ich przestrzegać. Nijak sie to ma do zabawy w dyskotece.

Niestety w czwartym programie trzeciej edycji Tańca z gwiazdami odpadła własnie para numer 8, czyli Rafał Cieszyński z Magdą. Na pocieszenie mamy kilka zdjęć. Warto zauważyć, że rzadko zdarzają się w Playboyu tak udane stylizacyjnie sesje.

Więcej zdięć na https://pudelek.pl/artykul/429 18<

Cytat: alexander4 będzie napewno ale 5 no nie wiem, mam dziwne jednak przeczucie ,że TVN zatrzyma się tak jak z BB ,że 3 edycje i bye bye na zawsze  :?!:

Wg mnie tego typu dyskusje nie mają sensu; oczywiste jest, że dopóki program będzie się cieszył popularnoscią, nikt nie będzie zdejmował go z antenty i będą powstawać kolejne edycje. O los "Tanca z Gwiazdami" będzie się można zacząć martwić, gdy oglądalnosć spadnie poniżej 3 mln widzów. A to chyba szybko nie nastąpi i program ten jeszcze przez długo pozostanie w ramówce TVN.

A niemożna nawet o tym podyskutować i pisać swoje domysły?? :hmm:

Wyranie napisałem: "Wg mnie":)
...nie jestem z KRRiT :D :P

W Tańcu wytańczyli sławę i pieniądze
Ich nazwiska zna już cała Polska. Dzięki "Tańcowi z gwiazdami" przestali być anonimowymi tancerzami i sami stali się gwiazdami. Wreszcie zarabiają duże pieniądze.

- Moje życie zmieniło się o 180 stopni - mówi Marcin Hakiel (22 l., tańczy od 7. roku życia). Z aktorką Kasią Cichopek ("M jak miłosć") wygrał 2. edycję programu. Wczesniej był tylko tancerzem, teraz - jak mówi - wraz z Kasią stali się rozpoznawalni jako czołowa polska para taneczna. Symbole sukcesu. Dzięki programowi dzis są parą i chcą otworzyć szkołę tańca. - Poważnie myslę o własnym biznesie - mówi Marcin.

Inwestuje w siebie: studiuje finanse i bankowosć w Warszawie i Helsinkach. Uważa, że wykształcenie jest najważniejsze, zawód tancerza niepewny. - A gdybym złamał nogę?! - pyta.

Nigdy nie czuł się mocno związany ze srodowiskiem tancerzy. Uważa, że panoszy się w nim zawisć i niespełniona ambicja. A ci, którzy teraz są na topie, zostali wyparci przez srodowisko. Ale jego to nie rusza. - Zawsze schodziłem z parkietu i miałem swoje życie - podkresla.

Kiedy tańczył w programie, nasłuchał się sporo krytykanckich uwag: że się błani, występując w nim: "Po co ci to?!", "Tracisz rok, obniżasz poziom". A potem ci, którzy bili się w piersi, że nie wystąpią w TVN-owskim hicie, biegli na casting. - Odchodzę od tego srodowiska, rozwijam się - podkresla Marcin.

Choć nie wszystko związane z występowaniem w telewizyjnym hicie jest takie pozytywne. Po 5 latach przestał tańczyć z partnerką, Magdą Soszyńską. - Już nie chcielismy razem pracować. Ja też nie lubię, kiedy jest niemiła atmosfera - mówi Marcin.

Z Kasią Cichopek zyskali ogromną popularnosć i kują żelazo, póki gorące. Intensywnie pracują. Znoszą trudy życia na walizkach. Telefon z propozycjami wciąż dzwoni. Kiedy w jednym z centrów handlowych tłum fanów o mało ich nie rozniósł, zaczęli korzystać z ochrony. Sypnęły się propozycje reklamowania różnych produktów. - Odmówilismy reklamowania antykoncepcji i alkoholu. Nie chcemy się z tym kojarzyć - mówi Hakiel.

Przyznaje, że teraz zarabia dużo większe pieniądze. - Ale nie szaleję. Staram się oszczędzać. Zainwestowałem w fundusz emerytalny - zdradza.

Do zmian w swoim życiu Marcin stara się podchodzić zdroworozsądkowo. Uważa, że w głowie mu nie zaszumiało. - Ta cała sława i popularnosć... Dzis jest, jutro jej nie będzie. Wszystko jest względne i mocno nadmuchane. - Wygrywając "Taniec", zamknąłem młodzieńczy etap życia - mówi.

Czuje się dojrzalszy, bardziej odpowiedzialny. Rozpiera go energia. - Cały jestem w skowronkach - mówi.

- Wczesniej nie mielismy nazwisk. "Taniec z gwiazdami" dał szansę na zaistnienie, wyjscie na pierwszy plan - uważa Edyta Herbus (24 l.).

O Edycie mówi się, że robi karierę z prawdziwego zdarzenia. Slicznej, swietnie tańczącej dziewczynie zaproponowano prowadzenie programu w MTV i zaproszono do serialu "Na Wspólnej". - Dostrzeżono mnie. Program otworzył drzwi do nowych, ciekawych zajęć - cieszy się Edyta.

Próby przeszła pomyslnie, kamera ją lubi. Niedługo pojawi się na ekranie. Będzie dziewczyną Igora (gra go Kuba Wesołowski, z którym tańczyła w II edycji).

W MTV już prowadzi nowy program taneczny. Obcy ludzie ją rozpoznają. Są miłe komentarze, gratulacje, autografy. - Bo "Taniec" jest nie tylko konkursem tańca, ale i popularnosci - podkresla. Dostała propozycje z "Playboya" i "CKM-u", ale odmówiła. - Nie czuję potrzeby... Jest tyle innych rzeczy do zrobienia - smieje się.

Choć udział w programie przyniósł jej popularnosć i dał potężnego kopa energii, to uważa, że inni tancerze też skorzystali. Telewidzowie weszli do sal treningowych, zobaczyli, jaka to ciężka i pełna wyrzeczeń praca. Nastąpił totalny przełom w traktowaniu nas. - Wczesniej niezbyt nas szanowano. Na przykład przy negocjacjach stawek za pokaz. Często dziwiono się, że w ogóle chcemy jakies pieniądze za "kicanie". Nie brano po uwagę, że to "kicanie" to 15 lat ciężkiej pracy! - mówi Edyta.

Teraz wszyscy zachwycają się umiejętnosciami tancerzy, a chętnych do nauki jest o 100 proc. więcej.

Z Anią Głogowską (27 l.) nie sposób się spotkać - tak jest zajęta, że nie odbiera telefonów. - Sam je wyłączam, żebysmy mogli potrenować - smieje się Marcin Wrzesiński (32 l.), jej partner. Treningi z Rozmusem tyle czasu pochłaniają Ani, a przecież program to nie wszystko. -- Mamy mnóstwo innych zajęć. Zamierzamy 22 kwietnia zatańczyć w Moskwie na mistrzostwach swiata w latynoamerykańskim show. We Francji zajęlismy drugie miejsce, wygralismy 1700 euro - zdradza Marcin.

Tańczą ze sobą już 9 lat. Przez 6 lat byli też parą. Aż nastąpił przesyt. Teraz oddzielają sprawy prywatne od zawodowych i twierdzą, że lepiej się dogadują. Anię sledzą paparazzi, robią zdjęcia z Piotrem Gąsowskim, z którym tańczyła w II edycji. Wszyscy się zastanawiają: jest czy nie jest z "Gąsem". - Ania ma to w nosie - Marcin unika odpowiedzi.

Przyznaje, że "taniec" bardzo zamieszał w srodowisku. - Jednym odbiło, a innym nie. Ania jest nadal normalną dziewczyną. Może trochę bardziej nerwowa - mówi.

Utrzymywali się do tej pory z tańca. Popularnosć sprawiła, że teraz stać ich na więcej. - Mogłem pomysleć o kupnie mieszkania, zmieniłem auto - wylicza Marcin.

Stawki wzrosły. Teraz kursanci za lekcje płacą nie 60-70 zł, a 120-150 zł. Wynagrodzenia dla tancerzy za pokazy też poszły w górę. Do niedawna dostawali 1000-1500 zł, teraz o sto procent więcej. - Kiedys, jak szukalismy sponsorów, dziwiono się: "Po co wam sponsor?! - opowiada Marcin.

Teraz sponsorzy sami się zgłaszają. Fundują stroje, przeloty. Co tydzień na stronie Ani i Marcina jest 10 tys. wejsć internautów. Anię, choć usiłuje się maskować czapką z daszkiem, i tak ludzie rozpoznają. Ostatnio fan prosił, by podpisała mu się na stuzłotowym banknocie.

[Małgorzata Janczewska, SE]

Trzecia edycja cieszy się dużą oglądalnoscią z powodu Oli Kwasniewskiej która jest materiałem popychającym widzów do tej edycji i tego programu. Ale mysle ,że gdyby zamiast Oli tańczyła by np. Magda Mołek czy Anita Werner pewnie oglądalnosć byłaby między 5-6 mln.

Nie wydaje mi się, żeby oglądalnosć zależała tylko od jedenej uczestniczki. Chociaż Ola Kwasniewska napędza zainteresowanie mediów programem.

A ja mysle że Alexsander ma troche racji. Gdyby taka Mołek tańczyła to milion ludzi w plecy by zarobili.
Jak tam typy na jutrzejszy odcinek kto odpadnie?
Pewne jest ze napewno dziewczyna
Ja stawiam że Kręglicka.

Cytat: MiatexsJak tam typy na jutrzejszy odcinek kto odpadnie?
Pewne jest ze napewno dziewczyna
Ja stawiam że Kręglicka.

Nie tylko nie moja kochana Anetka... Chce aby odpadła Koroniewska!!

Niestety. Ja również podejrzewam Kręglicką lub Dancewicz...

Kulisy "Tańca z Gwiazdami"
Niedziela, 09.04.2006, 12:55

Barwne stroje, imponujące figury i piruety, grone noty jurorów, a potem łzy i eksplozje radosci. Co tydzień wszystko to sledzi 7-milionowa widownia "Tańca z gwiazdami". Mało kto przed ekranem wie, że ten megashow "idzie" z dawnej lakierni traktorów. Mało kto domysla się, ile za kulisami dramatów, miłosci, autentycznych kontuzji i walki. My tam zajrzelismy. Panie i panowie! Oto prawdziwy taniec z gwiazdami. Tego nie zobaczycie w telewizji.

Tabloidy przescigają się w pikantnych informacjach. Ale nawet stateczne tygodniki piszą o fenomenie programu. "Polityka" na okładce umiesciła zdjęcie jednej z uczestniczek turnieju w seksownym wygibasie. Wprawdzie uczestniczka to szczególna, bo córka byłego prezydenta. "To jest Ola. A gdzie jest tata Oli?" - pytała okładka. W sobotę poprzedzającą trzeci odcinek, dwie gazety rozpisywały się o tancerzu Rafale Maseraku, który po raz trzeci bierze udział w programie. W drugiej edycji partnerował Małgorzacie Foremniak, a teraz tańczy z najbardziej strzeżonym skarbem byłego prezydenta. Przystojnego 22-latka można było podziwiać na zdjęciach z przedszkola, w czapce krakowskiej i w slipach. Gazety okrzyknęły go pierwszym playboyem IV RP. "Taniec z gwiazdami" wykreował nowy salon towarzyski. Na widowni w studiu TVN chcą się znaleć elity. Siadają obok siebie ludzie z różnych opcji politycznych, o odmiennych swiatopoglądach i usmiechają się do siebie. "Od tańczących płynie pozytywna energia. To się czuje, atmosfera jest aż gęsta"- mówi z przekonaniem producent programu, Agnieszka Koniecka.

Tygodniami trwały spekulacje, kto wystąpi w trzeciej edycji. Wszyscy czuli, że będzie to oferta specjalna. Choć w marcu ubiegłego roku program debiutował z niezbyt szokującym wynikiem oglądalnosci, już w kwietniu zajął czwarte miejsce wsród najchętniej oglądanych programów rozrywkowych i miał widownię ponad 3,2 miliona widzów, a w finale 4,8 miliona. W drugiej edycji było jeszcze lepiej - srednio widownia wynosiła 5 milionów. A grudniowy finał i pojedynek Małgorzaty Foremniak z Katarzyną Cichopek zebrał przed telewizorem blisko 8 milionów ludzi.

Było ich dwadziescioro: 10 gwiazd i 10 instruktorów, 10 pań i 10 panów. Oprócz Oli Kwasniewskiej w programie znaleli się: najpiękniejsza kobieta swiata - Aneta Kręglicka, biznesmen, szeroko znany jako uczestnik programu "Europa da się lubić" - Włoch Paolo Cozza, dwoje aktorów z serialu Dwójki "M jak Miłosć" - Joanna Koroniewska i Rafał Mroczek, aktor z serialu Jedynki "Klan" - Tomasz Stockinger, aktorki z serialu TVN "Na Wspólnej" - Renata Dancewicz i Joanna Jabłczyńska, aktor teatru Studio - Rafał Cieszyński oraz aktor bez serialu - Robert Rozmus.

Zawodnicy najmilej wspominają pierwszy odcinek, bo żadna para nie musiała odpasć. Znali reguły gry, wiedzieli, że będą się wykruszać. Ale buntują się. Renata Dancewicz uważa, że formuła programu jest sadystyczna. "To straszne, gdy odpada ktos, kogo lubisz. Ale wiem, że chodzi o to, żeby podbić emocje"- mówi. Paolo Cozza odpadł jako pierwszy. Po ogłoszeniu wyników Renata Dancewicz rozpłakała się. A wszyscy się dziwili, dlaczego, skoro zostaje w programie. Żegnając telewidzów, Paolo powiedział, że wszystko co dobre, trwa krótko. "Warto było ćwiczyć pięć tygodni. Myslałem, że będę się nudził, a było fajnie. Poza tym schudłem siedem kilogramów"- powiedział.

Na nagranie trzeciego programu Tomasz Stockinger przyszedł zdenerwowany. Jeden z tabloidów napisał w przeddzień na pierwszej stronie: "I już po tańcu, doktorku". Nawet stateczny Krzysztof Polański, własciciel szkoły tańca z tradycjami, dał się wciągnąć w tę niesympatyczną zabawę i pozwolił sobie na przykry komentarz. A tabloid dalej spekulował: "Czyżby zaszkodził im (Tomaszowi Stockingerowi i jego partnerce Blance Winiarskiej) płomienny romans?". Artykuł może dodać skrzydeł i może je podciąć. Tomaszowi i Blance trochę skrzydła opadły, mimo to trenowali w sobotę do póna. Nie udało się. Ale Tomasz nie żałuje. "Kiedy zastanowiłem się nad ofertą TVN, doszedłem do wniosku, że do moich zawodowych obowiązków należy czasem przyjęcie jakiejs zwariowanej propozycji"- mówi. "Nie miałem wielkich apetytów i nie liczyłem na to, że zostanę mistrzem. Nie będę swojego poczucia wartosci uzależniał od ilosci SMS-ów młodzieży, która chętniej głosuje na swoich rówiesników. Polecam taniec każdemu"- dodaje. W niedzielę 26 marca z programem pożegnała się trzecia para.

"To ogromna adrenalina"- wyznaje Agnieszka Koniecka na pytanie, co sądzi o programie jako jego producent. Słowo adrenalina jest słowem najczęsciej używanym przez uczestników rywalizacji. Z ust gwiazd równie często można też usłyszeć stwierdzenie: kocham taniec. I faktycznie większosć gwiazd miała w życiu przygodę z tańcem.

Rafał Mroczek, od ponad pięciu lat grający jedną z głównych postaci w serialowym hicie Dwójki "M jak Miłosć", mówi, że zdecydował się na udział w programie nie dla zwiększenia popularnosci, bo serial, w którym gra, potrafił sciągnąć przed telewizory nawet 12 milionów widzów. "Chciałem wrócić do tych emocji, które przeżywałem kilkanascie lat temu, kiedy jako dziecko startowałem w mistrzostwach formacji disco dance i show dance. Teraz tańczymy tylko we dwoje, więc emocje są większe"- przyznaje.

Joanna Koroniewska, podobnie jak Rafał, jest główną postacią "M jak Miłosć", o którym mówi, że jest supermodny. "Od zawsze chciałam tańczyć. Takiej adrenaliny nie miałam nigdzie, nawet w teatrze. Tam następny spektakl można poprawić, a tu wychodzi się na parkiet, półtorej minuty i koniec. Nie należy podchodzić do programu jak do konkursu. Taniec jest niewymierny, jak aktorstwo. Zawsze będą brane pod uwagę nie tylko techniczne aspekty, ale także sympatia widzów. Na ich zaufanie muszę dużo ciężej pracować z racji skomplikowanego charakteru Małgosi"- bohaterki, którą gram w serialu.

Joanna Jabłczyńska od dziecka występowała w zespole Fasolki, gdzie nie tylko spiewała, ale miała też przygotowanie baletowe: szpagaty, sznurki, gwiazdy. "Potem byłam w zespole tańca nowoczesnego. Przygotowywalismy musicale, więc mielismy i spiew, i taniec. Myslałam, że te doswiadczenia pomogą mi w tańcu towarzyskim, ale okazało się, że nie"- mówi. Rafał Cieszyński też lubił tańczyć, ale zgodził się na występ w programie, bo spodobała mu się idea: propagowanie kultury tańca. "Wiedziałem, że będzie ciężko, ale nie przypuszczałem, że treningi okażą się aż tak poważne i czasochłonne"- mówi. "W tydzień przygotować taniec na poziomie profesjonalnym - to graniczy z cudem. Mam nadzieję, że nam w jakiejs częsci się to udaje. I nie ma chorej rywalizacji, ale wszyscy wszystkim pomagają. I to naprawdę szczerze"- dodaje.

Renata Dancewicz twierdzi, że jej życie stało się za bardzo ustabilizowane ze względu na małe dziecko i potrzebowała odskoczni. Podobnie Aneta Kręglicka, która prowadzi uporządkowane życie bizneswoman, żony i matki.

Kiedy Kochanek dotknął uda Koroniewskiej, wrzasnęła. Reżyser Wojciech Iwański ze smiechem wspomina ten moment. To było wtedy, gdy grupa gwiazd i grupa tancerzy spotkały się po raz pierwszy, by dowiedzieć się, kto z kim zatańczy. "Do producenta Agnieszki Konieckiej i do mnie należało powiązanie ich w pary. Bralismy pod uwagę wzrost, wiek, typ urody, ale także cechy charakteru. Przecież ci ludzie muszą spędzać ze sobą wiele godzin dziennie, więc muszą się polubić"- mówi reżyser.

Dziwnym trafem chyba udało się stworzyć pary idealne, bo wszyscy z przekonaniem mówią, że nie wyobrażają sobie u swego boku kogos innego. Tak więc w czasie prezentacji par nie obyło się bez pisków radosci. Najbardziej donosny wydała z siebie Aleksandra Kwasniewska na wiesć, że będzie tańczyć z Rafałem Maserakiem. 22-letni tancerz należy do trzyosobowej grupy weteranów, którzy mają za sobą dwie edycje programu. W pierwszej wiódł na parkiecie Klaudię Carlos, a w drugiej rewelacyjną Małgorzatę Foremniak.

Tomasz Stockinger dostał partnerkę o 30 lat młodszą, bo w amatorskim tańcu towarzyskim trudno znaleć kobietę 30-letnią. Trudno nawet o 30-letniego mężczyznę. Piotr Kiszka, partner Joanny Jabłczyńskiej, zrezygnował ze startów w turniejach, bo uznał, że jako 27-latek jest na to za stary.

"Co ty tam wyrabiasz w tej Warszawie?"- zadzwoniła do Tomasza Stockingera jego znajoma z Beskidów, kiedy w prasie zaczęły ukazywać się wzmianki o jego romansie z taneczną partnerką Blanką Winiarską. Nawet kiedy szli ulicą, towarzyszyli im paparazzi, a prasa donosiła: "Tomasz Stockinger zatraca się nie tylko w tańcu". "Nikt nie lubi, kiedy się pisze nieprawdę o jego życiu prywatnym. Oboje te informacje traktujemy jak niezłe jaja"- mówi aktor.

Czy to jest przyjań, czy to już kochanie? - zastanawia się prasa, obserwując, jak iskrzy między tanecznymi partnerami. "Widzowie oglądają program z kilku powodów: bo to jest ładne, bo są emocje sportowe, jest w tym trochę humoru, lekkosci. A poza tym jest sporo interakcji damsko-męskich"- uważa Hubert Urbański, który od pierwszej edycji jest współgospodarzem programu i wobec jury trzyma stronę tancerzy. W pierwszej edycji natychmiast uwagę przykuła sympatia Roberta Kudelskiego do jego tancerki Agnieszki Pomorskiej, ale szybko musieli pożegnać się z programem. Tymczasem, jak okazało się kilka miesięcy póniej, na planie "Tańca z gwiazdami" zakwitł inny romans: między Robertem Kudelskim i kierownikiem produkcji Magdą Szwedkowicz.

Druga edycja aż kipiała od uczuciowych emocji. O sercowe zawirowania podejrzewano dwie pary: Katarzynę Cichopek z Marcinem Hakielem i Małgorzatę Foremniak z Rafałem Maserakiem. Obie doszły do finału, co pozwoliło przez wiele tygodni obserwować rozwój wydarzeń. "Riki-tiki, a gdzie Dziki?"- pytały tabloidy, zamieszczając zdjęcie Małgorzaty Foremniak, żony reżysera Waldemara Dzikiego, rozmawiającej z Rafałem Maserakiem. O sesje zdjęciowe z udziałem Cichopek i Hakiela ubiegały się wszystkie kolorowe gazety. Paparazzi wyjeżdżali ich sladem na podmiejskie wypady, by sfotografować, jak on trzyma głowę na jej kolanach. Teraz Marcin Hakiel pełni rolę agenta Katarzyny Cichopek. Warszawka szepcze, że nie wystąpił w trzeciej edycji, bo zakazała mu tego Kasia, która jest o niego zazdrosna. Inni twierdzą, że jego nieobecnosć w programie jest spowodowana tym, że tancerz zamierza powołać do życia szkołę tańca i jak najszybciej zacząć odcinać kupony.

Ostatnio pod lupą jest para Kręglicka - Rowiński, bo przystojny tancerz już zawrócił w głowach tysiącom telewidzek. Ale nawet dla niego taniec z najpiękniejszą kobietą na swiecie to emocjonujące przeżycie. "Zatańczę z Miss Swiata - to była pierwsza mysl, jaka mi przyszła do głowy, kiedy zobaczyłem Anetę. Podejrzewałem, że będzie wyniosłą osobą. A tu niespodzianka - jest naprawdę sympatyczna"- wspomina Robert Rowiński.

Robert Kochanek pamięta, jak w pierwszej edycji pojawił się na imprezie z Anną Korcz i w tabloidzie przeczytał: "Anna Korcz bawi się z Kochankiem nie tylko na parkiecie". Przyznaje, że jego nazwisko kusi do insynuacji. Teraz dmucha na zimne, podobnie jak jego partnerka z programu Joanna Koroniewska. "Z Asią podchodzimy do naszych treningów profesjonalnie: pracujemy ze sobą, szanujemy się, ale też smiejemy i bawimy, bo jestesmy młodymi ludmi. Moja dziewczyna, która jest jednoczesnie moją partnerką, jest zazdrosna. Była raz na naszym treningu, by poznać Asię. Maciej, narzeczony Asi, przyszedł, żeby zobaczyć, jak ćwiczymy rumbę - taniec miłosci"- mówi Robert.

Marcin Olszewski, partner Renaty Dancewicz, nie domyslał się, że tańczy z dziewczyną o najpiękniejszym biuscie polskiej kinematografii. Gdy mu o tym doniesiono, pewnie zaczął patrzeć na Renatę innym wzrokiem. "Biust w tańcu się nie liczy. Tancerki mają małe piersi i zajebiscie tańczą"- twierdzi z przekonaniem aktorka.

Kiedy Piotr Kiszka dowiedział się, że jego partnerką w programie będzie Joanna Jabłczyńska, spojrzał na nią i... od razu spodobała mu się. Ale oboje zgodnie twierdzą, że nie ma mowy o romansie. "Bez przerwy są telefony od dziewczyny Piotrka i od mojego chłopaka"- mówi Joanna. "Między nami są superrelacje, przyjacielskie. Nie potrafię się nawet na nią zezłoscić, kiedy na mnie spojrzy tym wzrokiem niewinnego dzieciaka"- twierdzi Piotr.

"Zielonej sukienki nie włożę"- powiedziała Renata Dancewicz stylistce Dorocie Williams. A w jej stwierdzeniu było tyle determinacji, że stylistka uległa i aktorka zatańczyła walca angielskiego w białej sukni. Zazwyczaj uczestnicy programu godzą się na propozycje stylistki, uznając, że ona najlepiej wie, jak kreacja będzie wyglądać w kolorowych swiatłach reflektorów. Aneta Kręglicka uważa, że jej kreacje są w porządku. Prosiła jednak, by do tańców latynoamerykańskich były nieco dłuższe. "Nie mam już nastu lat, więc nie wypada mi występować z posladkami na wierzchu"- powiedziała. Joanna Koroniewska, która na co dzień nie lubi krótkich spódniczek, mówi: "Rumba to było dla mnie ogromne wyzwanie, jesli chodzi o długosć sukienki. A na dodatek te wygibasy...".

Rafał Mroczek bardzo skrupulatnie analizuje ze stylistką projekty strojów. Rafał Cieszyński z kolei zapowiedział, że po raz drugi nie włoży takich spodni, jakie miał do rumby. "Były tak wąskie, że wyglądałem jak drag queen"- mówił. "Następnym razem powiedziałem, że chcę normalne spodnie, a nie obcisłe z rozszerzonymi nogawkami"- dodał. Dostał normalne. Za to różowe. Do tego czerwona kamizelka i ostry makijaż, który upodobnił go do Mefistofelesa. Czasem wystarczy zmienić fryzurę, by uzyskać zupełnie inny wyraz twarzy. Tym zajmuje się w programie fryzjer najbardziej ceniony przez gwiazdy - Leszek Czajka. Jego projekty rodzą się w czasie niedzielnej próby generalnej w studiu. Do standardów wybiera fryzury gładkie, do "łaciny" mogą być zwariowane. "W czasie próby generalnej przyglądam się strojom artystów i wymyslam fryzury. Czasem dochodzi do polemiki, ale ja staram się decydować o efekcie ostatecznym. Jesli tancerki mają dopięte włosy, na przykład treski, stoję na zapleczu i umieram ze zdenerwowania, kiedy one pląsają po parkiecie i wykonują bardzo energiczne ruchy głową. Z jednej strony fryzura musi być dobrze utrwalona, a z drugiej strony chciałbym, by było widać urodę tych fryzur i jak te włosy w tańcu pracują"- mówi. Czajka przyjeżdża do studia z ekipą swoich dziewięciu fryzjerów, ale nadzoruje powstawanie każdej fryzury. Kiedy trwa ciągła walka z czasem, bywa, że kreowaniem jednej głowy zajmują się dwie albo nawet trzy osoby jednoczesnie.

"To jest piękne, że kiedy się ich widzi po kilku tygodniach od rozpoczęcia treningów, są wyprostowani jak struny"- ocenia reżyser. "Gdy przychodzą do nas, niektórzy wyglądają jak ostatnie sieroty. Tomasz Stockinger, choć jest wysportowany, wyglądał, jakby całe życie dwigał siatki. Rafał Mroczek nosił specjalne szelki, żeby się nie garbić. Większosć panów na początku tańczy z kijami od szczotki"- mówi. Robert Rozmus smiał się, że na co dzień jest trochę przygarbiony i zmięty, więc trudno mu było przeistoczyć się w tancerza. "Dlatego mentalnie bliższe są mi tańce latynoamerykańskie"- mówi. "Najtrudniejsze jest to, że mamy tygodniowy cykl pracy. Trzeba zapomnieć ostatni taniec, zacząć mysleć i tańczyć w zupełnie innej stylistyce. A na dodatek w nocy przeżywam koszmary, bo mi się sni, że nic nie umiem, stopy mam jakby przybite gwodziami. Horror: niemoc, ból, stres, panika... I do tego partnerka, która krzyczy: "Trzymaj, prosto, rama, sylwetka, noga w górę, czadu!"- dodaje.

Czasem się dziwią, jak udaje im się pogodzić życie zawodowe i rodzinne z przygotowaniem do programu. Początkowo codzienne treningi trwały trzy godziny. Potem tempo pracy znacznie wzrosło: w niedzielę losują melodię, w poniedziałek zaczynają pracę nad choreografią, a już w kolejną niedzielę tańczą w studiu. Żeby zdążyć, codziennie ćwiczą po 4-5 godzin. Bywa, że więcej. Szczęsliwie dla Joanny Koroniewskiej i Rafała Mroczka serial "M jak Miłosć" miał przez dwa tygodnie przerwę w zdjęciach. Ale pod koniec marca aktorzy będą musieli wrócić na plan. Nie ma mowy, by Rafała zastąpił brat bliniak. Kiedys on zagrał za Marcina, gdy tamten był ciężko chory. A choć skrył się pod czapką, niektórzy widzowie i tak poznali, że się podmienili. I wytknęli im to.

Gdy w styczniu zaczynali treningi, na uczelniach trwała sesja egzaminacyjna. Studenci musieli się niele sprężać. Aneta Kręglicka, doktorantka na SGH, zdała pomyslnie wszystkie egzaminy pierwszej sesji egzaminacyjnej. Podobnie jej partner Robert Rowiński, który robi licencjat w warszawskiej Wyższej Szkole Turystyki i Rekreacji. Rafał Mroczek, który studiuje na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej, musiał sesję egzaminacyjną łączyć nie tylko z treningami, lecz także z intensywną pracą w serialu. "Wychodziłem z domu o 7.00, a wracałem o 24.00"- wspomina ten okres. Rafał Cieszyński też z ledwoscią godził wszystkie zajęcia. Kiedy zaczęły się treningi, w macierzystym teatrze Studio miał próby do spektaklu "Sługa dwóch panów". W teatrze był od 10.00 do 14.00 i od 16.00 do 20.00, a między próbami i po ich zakończeniu ćwiczył w szkole tańca. Póniej też nie był w lepszej sytuacji. Na przykład w piątek przed trzecim odcinkiem programu o 10.00 zaczął 5-godzinny trening z Magdaleną Soszyńską, o 16.00 miał mieć próbę wznowieniową w teatrze, a o 19.00 spektakl. Kiedy przypomniał sobie, że przed spektaklem czeka go jeszcze mierzenie kostiumu do tanga, był zdruzgotany.

"Jak ja zdążę z centrum na Jelonki?"- zastanawiał się aktor. "Przez dwa miesiące schudłem 12 kilogramów. Przed drugim odcinkiem dostałem ponad 40-stopniowej gorączki. Lekarz powiedział, że to z powodu przetrenowania. Gdyby nie moja kochana dziewczyna, która cały czas czuwa nade mną, nie dałbym sobie z tym rady. Bardzo tęsknię za nią, bo całymi dniami się nie widujemy"- powiedział.

Własciwie każdy z uczestników ma za sobą jakies kontuzje albo choroby. Tomasz Stockinger miał zapalenie oskrzeli. Obawiano się, że w drugim odcinku nie będzie mógł wystąpić. Joanna Koroniewska obiła sobie biodro o sprzączkę paska Roberta Kochanka. Przez kilka dni miała wielkiego, bolącego siniaka i lęk przed bólem. Zanim zaczął się program, Aneta Kręglicka złamała żebro i nie mogła zatańczyć cza-czy. Wszyscy zgodnie przyznają, że ich lekarz to cudotwórca. Potrafi każdego postawić na nogi. W trzecim odcinku partnerka Rafała Mroczka Aneta Piotrowska wyszła na parkiet z obandażowanym udem. Przekonywała, że to nic wielkiego i lepiej nie zapeszać. W kuluarach jednak szeptano, że jest to poważne uszkodzenie scięgna. Groziło nawet, że w niedzielę nie wyjdzie na parkiet. Spytana, czy to prawda, potwierdziła. Ale czy mogła zawiesć Rafała Mroczka i nie zatańczyć jive'a? O tym tańcu jej partner mówił, że to dopiero będzie czad. I był.

"Wyprowadziła mnie pani z równowagi"- potrafi powiedzieć dziennikarce Rafał Mroczek i odwrócić się na pięcie. To inny Rafał niż ten, którego znają widzowie serialu "M jak miłosć". Filmowy Paweł jest wyciszony, pozbawiony energii, opanowany. Takiego faceta spodziewali się zobaczyć na parkiecie widzowie "Tańca z gwiazdami". Tymczasem pojawił się mężczyzna wulkan. Podobnie jak dla Rafała Mroczka, również dla innych "Taniec z gwiazdami" to okazja do pokazania innej twarzy lub walorów, które do tej pory umykały uwadze widzów. Małgorzata Foremniak, która jest kojarzona ze stateczną doktor Zosią z serialu "Na dobre i na złe", w programie pokazała się jako tryskająca energią kobieta.

Katarzyna Cichopek z serialu "M jak Miłosć" objawiła się jako bogini seksu. Od momentu wygrania drugiej edycji, zgarnia wszystkie możliwe nagrody w rankingach urody i seksu. Olivier Janiak, który wygrał pierwszą edycję programu, niebawem został prowadzącym weekendowego programu "Dzień dobry TVN". W "Tańcu z gwiazdami" udało się także przypomnieć gwiazdy starszego pokolenia, jak Witold Paszt, który wystąpił w pierwszej edycji, czy Beata Tyszkiewicz, od początku zasiadająca w jury. Ale też wylansować nowe twarze, jurorów Iwonę Szymańską-Pavlović i Piotra Galińskiego.

Oddzielny rozdział to tancerze. Do programu trafiają ludzie utytułowani, znani w tanecznym srodowisku na całym swiecie. Tymczasem dla widzów są oni anonimowi. A scisle mówiąc - są anonimowi, kiedy zaczyna się edycja programu. W marcu ubiegłego roku, kiedy na antenie po raz pierwszy pojawił się program "Taniec z gwiazdami", widzowie nie mieli pojęcia, kto to jest Rafał Maserak, Robert Kochanek, Magda Soszyńska czy Marcin Hakiel. Dzis są oni bohaterami masowej wyobrani. Dziewczyny odkryły, że w tym srodowisku nie brakuje przystojnych facetów o urodzie macho, a mężczyni podkoc**ją się w zgrabnych tancerkach.

Niedziela rano, 19 marca. Uspiony Ursus przewraca się na drugi bok. Dawny zakład-kolos produkujący słynne traktory i zatrudniający kiedys tysiące ludzi, dzis straszy rozpadającymi się halami. Mimo niedzielnego poranka, dawna malarnia traktorów zaczyna z wolna tętnić życiem. Ma teraz swoje drugie wcielenie. Kiedy bowiem w ogromnym budynku już nie było czego lakierować, kupił go prywatny własciciel, wytłumił sufit i stworzył największe studio telewizyjne w kraju. W lutym ubiegłego roku wynajęła je TVN. To własnie tu zbudowano specjalny parkiet do tańca, postawiono dekoracje do programu "Taniec z gwiazdami". I własnie stąd od roku jest on transmitowany w niedzielne wieczory.

O dziewiątej zjawia się ekipa bufetu. Potem kolejno obsługa techniczna: dwiękowcy, oswietleniowcy, operatorzy dziesięciu kamer... I najważniejsi: reżyser i pani producent. O dziesiątej przyjeżdża pierwsza para: Aneta Kręglicka i Robert Rowiński. Potem co 15 minut kolejne. Każda ma przez kwadrans parkiet do dyspozycji. W przerwie można zjesć obiad: zupę brokułową albo ogórkową, na drugie roladkę ze schabu pieczonego z pieczarkami, sznycel z kurczaka panierowany orzechami i migdałami albo pangę zapieczoną z mozarellą i pomidorem. Dla jaroszów przygotowano paprykę faszerowaną ryżem lub nalesniki.

Można też zrelaksować się na zapleczu studia, w przyczepach kempingowych, które każdej parze przydzielono jako garderobę. O 14.00 dwugodzinna próba generalna. Potem fryzowanie, malowanie... Przed 18.00 tancerze są gotowi. Widać zdenerwowanie. Pary ćwiczą kroki. Tancerze wpadają na siebie. Biegną do bufetu po coca-colę lub wodę, wracają, znowu gdzies biegną... Zatrzymują się, usmiechają do widzów, którzy zaczynają wchodzić do studia. Pozują do zdjęć. Rozdają autografy i usmiechy.

Usadzanie publicznosci trwa półtorej godziny. Niby reguły są jasne: maksimum dziewięciu gosci gwiazdy i osmiu tancerza. Poza tym osoby zaproszone przez najważniejszych ludzi związanych z produkcją programu. Złosliwi mówią: znajomi królika, bo nie ma miejsca dla osób spoza zamkniętego kręgu. W sumie powinno być 240 osób. "Zwykle jest więcej, więc usadzanie gosci to wyczyn"- mówi specjalista od publicznosci, który specjalnie na ten wieczór przyjeżdża z Krakowa. Z tego grodu dojeżdża także rewelacyjna TVN-owska specjalistka od sterowania publicznoscią, która precyzyjnie tłumaczy, komu wolno machać rękoma albo wstać, a kto musi siedzieć jak przysrubowany, bo zasłoni obraz w kamerze. Od 19.00 widzom nie wolno się ruszać z miejsc. "Pełna gotowosć"- słychać z głosników. I odliczanie. Za chwilę znów w TVN zacznie się "Taniec z gwiazdami". A niektóre stacje odczują spadek oglądalnosci.

[Ewa Smolińska-Borecka, Gala]

NO i żem przeczuł kto odpadnie...

Głupio zrobili ze za tydzien w swieta puszczaja kolejny odcinek

Ile do czytania tego newsa Kulisy TZG3, wow!! ;)
A ja się też tak srednio ciesze, że wyemitują w swięta odcinek, bo prawdopodobnie będą mieli oglądalnosć mniejszą, bo sporo osób wyjedzie z domów... Ale z drugiej strony, to rodziny wspólnie się wezmą za oglądanie TzG, więc też może nadgonią trochę wyniki oglądalnosci :P bo wtedy bedą komentarze rodzinne i wogóle, wiem bo domyslam się jak będzie u nas... :) ;P

e tam i tak wiadomo ze wygra Jabłczynska i Piotr Kiszka  :devil:

Akurat!
Wygra albo Kwasniewka z Maserakiem albo Mroczek z Piotrowską.
A jutro na 100% wypada Joanna Koroniewska z Robertem Kochankiem.

(https://showmag.info/images/logo/TaniecZGwiazdami.jpg) Rozmowa ze Zbigniewem Wodeckim
Niedziela, 16.04.2006, 01:04

(https://showmag.info/images/news/2006/04_16.jpg) 55-letni Zbigniew Wodecki wertuje kalendarz. "Cały tydzień mam wolne! Komórka nie dzwoni! Rany boskie! Czy ja już się kończę?"- pyta i przeciąga się w fotelu w japońskiej restauracji. Ale znajomi piosenkarza nie mają wątpliwosci. "Jest w gazie. Wszędzie go pełno. Zazdroscimy mu. Nie dosć, że nie wyłysiał, to jeszcze dużo koncertuje"- mówią. Wodecki zawsze chciał być popularny, ale to, co dzieje się obecnie wokół jego osoby, musi go chyba samego zaskakiwać. Koncerty w całej Polsce, występy w Teatrze Na Woli, a na dodatek rola pobłażliwego, znającego życie jurora w hicie TVN-u "Taniec z Gwiazdami". W tegoroczne swięta Zbigniew Wodecki będzie musiał złamać rodzinną tradycję. Odejdzie od swiątecznego stołu i wyruszy do Warszawy, by w "Tańcu z Gwiazdami" oceniać tańczące pary.

"Zawsze bałem się, że przestanę zarabiać. Żonę Krystynę poznałem, gdy miałem 18 lat. 3 lata pónej wzięlismy slub. Zaczęły rodzić się dzieci: Asia, Kasia, a potem Paweł. Potrzeby były duże, a ja z tymi swoim skrzypeczkami za dużo zawalczyć nie mogłem"- wspomina. Pochodzi z rodziny krakowskich muzyków. Gra na skrzypcach i trąbce, spiewa i aranżuje. Odebrał staranne wykształcenie muzyczne i miał sporo szczęscia. Twierdzi, że zagrał w życiu kilka melodii łatwych i przyjemnych, które ustawiły go w show-biznesie na lata. Najwięcej zawdzięcza jednej pani, która przed laty uparła się, żeby zaspiewał piosenkę do Dobranocki - znanej już kilku pokoleniom Polaków jako "Pszczółka Maja". "Nie chciałem. Nie miałem czasu, bo koncertowałem wtedy z Zenonem Laskowikiem, a tu z jakąs pszczołą wyjeżdżają. Tłumaczyłem: 'Jestem baryton, a Karel Gott, który to spiewał wczesniej - tenorem'. Ale pani nie dawała za wygraną. Więc wszedłem do studia, nagrałem i dzis wiem, że było to zrządzenie od Boga, bo pszczoła ciągnie mnie za uszy do dzis"- ocenia znaczenie pszczółki w swym życiu Wodecki.

To własnie wtedy na własnej skórze przekonał się o sile telewizji. Zrozumiał, że jeden udany program może dać tyle, co dziesięć wygranych z rzędu festiwali. Dlatego gdy TVN złożyła mu propozycję zostania jurorem "Tańca z Gwiazdami", zastanawiał się krótko. "Telewizor wylansował mnie jako smętnego, posągowego palanta w ciemnych okularach, który się napina. Jak widzę te programy sprzed lat, to bym się najchętniej odstrzelił. A ja taki nie jestem. Pomyslałem: Jeżeli program chwyci, jest szansa, że dowie się o tym kilka kolejnych osób"- zdradza kulisy swej decyzji. Z umiejętnosciami tańca u Wodeckiego kiepsko. Twierdzi, że poczucie rytmu ma, ale przez to, że trochę przygrywał w różnych klubach, zna swoje miejsce w szeregu tańczących. O kulisach "Tańca z Gwiazdami" opowiada niechętnie. Przed laty prasa donosiła o jego romansach. Pytany, z którą tancerką mógłby przetańczyć noc, a może i trochę dłużej, nabiera wody w usta. "Po nazwisku nie powiem. Wszystkie panie po makijażu, ale i przed, są atrakcyjne, wysportowane. Podobają mi się, ale najchętniej zatańczyłbym z... Beatą Tyszkiewicz, wielką damą i królową polskiego filmu. Ciekawy jestem, jak inni osądziliby nasze popisy"- odpowiada żartobliwie. Po latach spędzonych na estradzie wie jedno: w "Tańcu z Gwiazdami" podobnie jak i w jego fachu, sprawiedliwosci nie ma za grosz. Żal mu zdolnych kolegów z filharmonii, którzy zarabiają miesięcznie tyle, ile on płaci za komórkę. Żal mu też par, które co niedziela odpadają z programu. Mówi, że gdy opuszczają studio, mają żal do jurorów i organizatorów programu. "Ich pretensje i żale są słuszne"- twierdzi. "W programie o sukcesie decyduje przypadek: jaki taniec kto tańczy, jak tancerze są ubrani, po kim wystąpią. Gdy tancerz gra w serialu złodzieja, to ludzie nie przyslą na niego SMS-a, a jak tancerka ma duży biust, to może wygrać. To trąci igrzyskami. Tylko najlepsi przetrwają"- dodaje. Udział w programie mu służy. Nie ma jednak nic za darmo - trzeba się dla sprawy poswięcić. Wodecki w wielkanocną niedzielę wsiądzie w Krakowie w ekspres o 15:00 i przyjedzie do Warszawy. O godzinie 20:00 ze studia TVN, jak co niedziela, zacznie z innymi oceniać tańczące pary.

Do tej pory swięta w rodzinie Wodeckich były swięte. W tym roku domowników czeka zmiana. "Wychowałem się w bogobojnej rodzinie. Dziadek był organistą. W Wielkanoc i Boże Narodzenie nigdy nie brałem zleceń"- mówi. Opowiada, że dzieci wychowywał przez telefon, a jak wiele stracił zrozumiał dopiero kilka lat temu, gdy zaczęły mu się rodzić wnuki. "Dzis mam ich czworo i do każdego czuję to, czego nie miałem czasu czuć do córek i syna. Dotarło do mnie, że człowiek żyje dla rodziny"- wyjawia. Opowiada o wnukach: "Julka ma trzy i pół roku: fantastyczna, czupurna dziewczynka poznaje mnie po głosie, Majka ma półtora roku. Dawid 3 latka. To niebezpieczny człowiek. Wszystko rozkręci, a potem do gniazdka z prądem włoży. Geniusz psucia. No i najmłodszy z całej czwórki Leo: pół Anglik, pół Polak. Nie ma jeszcze roku, a już dosć dobrze po angielsku mówi"- żartuje piosenkarz. Wnuki są dla niego wszystkim. Tęskni za nimi podczas trasy koncertowej. Rrozpieszcza. Rodzina artysty mieszka w Krakowie, a swięta mają okreslony od lat podział ról. Swięceniem pokarmów zajmują się dzieci, które z koszem swięconki pojawiają się w rodzinnym domu. "Mieszkamy na trzecim piętrze w kamienicy pod Wawelem. Będę zabiegał o dobry humor domowników i nikomu nie przeszkadzał"- żartuje. Zbigniew Wodecki ciągle pomaga finansowo dzieciom i przypomina, że wnuki też mają swoje potrzeby. "Już się nie zmienię. Za póno. Nie rozgrzeszam się, ale nie mogę siedzieć z założonymi rękami. Muszę spiewać, aranżować. Wiadomo ile mi zostało?"- żartuje. Praca to dla niego trochę ucieczka przed wyrzutami sumienia. "Nie potrafię pójsć z wnukami na karuzelę. Nie umiem bajek im poczytać, bo mnie to strasznie nudzi. Tak mnie to życie uformowało"- tłumaczy.

Wodecki podczas spotkania jest wesoły i uprzejmy. Widać, że kocha dobre jedzenie, szybkie samochody, a pieniądze to dla niego cos, co się zarabia po to, żeby wydać. Nagle smutnieje i wyjawia, że czasami wyobraża sobie swój pogrzeb. "Idzie trumna, za trumną zamiast aniołków drepczą pszczółki, a z głosników leci piosenka: Tę pszczołę, którą tu widzicie zwali Mają"- snuje wizje Wodecki. Mówi, że pogodził się już z tym, że "Pszczółki Mai" w swoim życiu już nie przeskoczy. "Ale dzięki niej mam kredyt zaufania w społeczeństwie i mogę czasami zaspiewać piesni mądrzejsze, a czasami być trochę dobry i trochę zły. Tak jak każdy normalny facet"- mówi.

[Tomasz Barański, Super Express / Foto: Mirosław Noworyta]

Dzis swój ostatni taniec w "Tańcu z gwiazdami" zatańczyli...... Joanna i Robert :D YES YES YES

Gwiazdor "Tańca z Gwiazdami" - Rafał Maserak przed chwilą miał mały epizodzik w serialu "Na dobre i na złe" - własciwie to nawet to nie był epizod (nic się nie odezwał) - tańczył tylko z "Zosią" na dyskotece :)

Do przewidzenia. Wkrótce Maserak może zagrać nowego chłopaka Zosii. Tak jak Edyta Herbus ma zagrać nową dziewczynę Igora z "Na wspólnej".
Wkrótce pewnie możemy się doczekać końca młodego małżeństwa z "M jak miłosć". Sprawcami pewnie będą postacie grane przez Marcina Hakiela i Anetę Piotrowską  :P  :devil:  :los: /

Renata odpadła... Fakt jej taniec dzisiaj nie był fascynujący, ale wolałbym aby odpadła Joanna Koroniewska. Pięknie zatańczył Rafał Mroczek i Asia Jabłczyńska. Kolejny odcinek to muzyka z seriali :)

Aha podmark pytałes na forum tvn.i365 co było muzyczną niespodzianką?
Ewelinka Flinta  :love:  :love:  :love:

Zdziwiło mnie, że dzis wypadła Dancewicz. Fakt jak zawsze cienko zatańczyła (ona na parkiecie sprawia wrażenie mocno zagubionej), ale ogólnie show i kreacja były wyrózniające!
Koroniewska dzis miała dużo szczęscie. Uratowały ją 4 pkt w klasyfilkacji jury!

Oni tak mocno zapowiadali tę "gwiazdę niespodziankę", że ja myslałem, że jakas faktyczna GWIAZDA przybedzie, a tu zaskoczka... Flinta, czyli młoda polska gwiazdeczka z piosenką z Idola, ale bardzo fajnie wykonaną :) , a mogli by tak zrobić żeby zaprosić PussyCat Dolls z Don't Cha!! :) tak jak je zaprosili do Amerykańskiego Tańca, aż 2 razy!! ;)
A podsumowując dzisiejszy odcinek, to uważam za baaardzo udany, pierwsze dziesiątki padły, super show, super tańce ;) naprawde KLASA!!!!
P.S.Mroczek z piekną Piotrowską , fakt tańczą bosko, ale niechciałbym, aby wygrali, bo to będzie druga gwiazda, która wygrała z serialu M jak Miłosć... :/ dlaczego... najlepiej aby Ola wygrała, córka byłego prezydenta wygrała 3 edycje!!! super... ;)

Dzisiejsze tańce w mojej ocenie:

Asia Jabłczyńska - ładnie, mnie sie podobało, pieknie. "9"
Rafał Mroczek - Super, profesjonalnie, lepiej się nie da "10"
Asia Koroniewska - Nawet ładnie, dużo ruchów i dużo figur "9"
Robert Rozmus - Usypiająco, ale dobrze wykonywane figury, dobre show "8"
Renata Dancewicz - łądna mzuyka, strój, partner, gorzej z tańcem "7"
Ola Kwasniewska - super, bardzo ładnie, perfekcyjnie wykonanie "10"

Słuchajcie! Może Wy jestescie na 100% pewni. Jak to jest z oceną jury  :hmm: ?
Kto jest oceniany? Sama gwiazda czy cała Para ?!
Słuchając wypowiedzi jury nie mogę do tego dojsć  :kreci: .

Zresztą zastanawia mnie również ocenianie choreografii (m.in. dobór zbyt szybkiej muzyki). Przecież uczestnicy nie mają na nią wpływu! A ta Pavlovic nie raz się tego czepiała!

Jury ma oceniać gwiazdę a nie profesjonalnego tancerza, ale często jest odwrotnie. Co do muzyki to tak "Czarna mamba" czepia się tego a nie powinna.

Ej! czy ja czegos nie dosłyszałem, czy jak już odpadli i dziękowali wszystkim po kolei to Pavlovic nie podziękowali??

No Marcin powiedział: Dziekujemy pani Beacie i panu Zbigniewowi za dobre słowa...... i jeszcze panu Piotrowi.

tak, też to zauważyłem, ale ja bym tak tego niezrobił, albo całemu jury, albo nikomu, to było chamskie ze strony Marcina... i teraz go przestałem lubic przez to... niech sie postawi w miejsce tej Pavlovic, profesjonalistka, która sie zna na tańcu, takie jest jej zadanie, żeby oceniać surowo bąd łagodniej... a to nie przez nia oni odpadli, tylko za mało ludzi  głosowało, bo ona dała 7 razem z tym Piotrem, który też dał tyle punktów...
ale wogóle ja podejrzewam, że oni za soba nieprzepadają, bo pamiętam pewnego razu w drugiej edycji , jak on tańczyłz Ryli, to też on miał jakies bunty do nie... więc oni sie poprostu nielubią.
Inna sprawa to taka, że całkiem prawdopodobne może być to, że oni się znaja z jakiegos konkursu z przeszłosci, być może ona była w jury, i dała mu kiedys mało punktów, lub cos w tym stylu :P

Zauważyłem, że Galiński dawał Olszewskiemu i Dancewicz zawsze jeden punkt mniej niż Pavlovic. Więc  jak cos to Olszewski powinien "nie dziękować" własnie na Galińskiemu.
Nie uważam, żeby jego zachowanie było chamskie, poprostu to taki przekorny typ  :devil:
Co do domysłów Łukiego, to Marcin Olszewski napewno poznał Galińskiego wczesniej na deskach Teatru Komedia, na próbach do (mojego ulubionego) musicalu "Chicago", w którym Marcin grał, a Galiński był choreografem.

Moim zdaniem powinni dyscyplinarnie zwolnic dwoje jurorow za bezsensowne punktowanie. Wszyscy chyba wiedza o co i kogo chodzi. Oni nigdy nie schodza w ocenie ponizej 8 punktow. To juz mnie nie smieszy tylko jest coraz bardziej zalosne :nie!:

Ale pan Zbigniew i pani Beata są potrzebni bo inaczej nie było by takiej miłej atmosfery w programie. A i dzięki nim moi faworyci pną się w górę :)

Uważam, że oceny Pavlovic i Galińskiego również nie są do końca obiektywne.
A wysokie noty od Tyszkiewicz i Wodeckiego działają jak balsam na tańczących. Jak by byli tylko negatywnie oceniani to większosć pewnie zrezygnowałaby w trakcie programu z dalszego uczestnictwa.

No ale we wszystkich krajach gdzie jest Taniec z Gwiazdami, częsć jury nie zna sie zbytnio na tańcu, to gwiazdy danego kraju, są po to, aby troche punkty podniesć w górę... A druga częsć jury to prefesjonalisci, znający się na tańcu... Więc moim skromnym zdaniem, niech zostanie tak jak jest, bo jest dobrze ;) tylko niech w nastepnej edycji, troche studio odmłodzą :)

A ja muszę przyznać, że "Taniec z Gwiazdami" powoli zaczyna mneij nudzić - non stop te same tańce - to troszkę denerwujące. Poza tym nie podobają mi się pomysły typu: "Muzyka z musicali", czy -jeszcze gorsza- muzyka z seriali. Myslę nawet, że kolejnej edycji nie będzie sensu oglądać...

Wszystko zależy od osobowosci gwiazd, ja bym na przykład z checią w nowej edycji zobaczył Dodę w Tańcu ;) (a jakby Doda wyleciała - to Fakt na pierwszej stronie: Doda wyleciała nieumie tańczyc! - hehe ;) :P

a co do tańców, to mnie nie nudzą, bo i tak prawie nierozróżniam jaki jest jaki, bo się nieznam, chyba że po rytmie i muzyce troche idzie poznać... Ja będą oglądał, do wtedy aż mnie przestanie ciekawic, a narazie mnie ciekawi, szczególnie na którym miejscu uplasuje się Ola Kwasniewska :P

Cytat: podmarkPoza tym nie podobają mi się pomysły typu: "Muzyka z musicali", czy -jeszcze gorsza- muzyka z seriali.

Masz rację. To zaczyna przypominać trochę Idola. Ale ogólnie podobają mi się aranżacje piosenek i cała oprawa (show).
W ostatnim odcinku powalił mnie cały numer Renaty Dancewicz (fryzura i ubór były boskie) i Marcina Olszewskiego. Gdyby ona jeszcze się nie pogubiła w tańcu... :P

Cytat: podmarkA ja muszę przyznać, że "Taniec z Gwiazdami" powoli zaczyna mneij nudzić - non stop te same tańce - to troszkę denerwujące. Poza tym nie podobają mi się pomysły typu: "Muzyka z musicali", czy -jeszcze gorsza- muzyka z seriali. Myslę nawet, że kolejnej edycji nie będzie sensu oglądać...

O a mnie nie nudzi taniec, lubie patrzeć na show i jak idzie gwiazdą a jak profesjonalistą. Co do muzyki to jest w tańcu jego najważniejszą czesćią (ok po tańcu) bo gdyby nie ona to dziwnie by się tańczyło. Ale powinny być tematy: Cha Cha czy Pasadoble a  nie muzyka z seriali czy muzyka z musicali.

Pasodoble przy Metallice i Pink Floydach było dobre

Evanescence też super zrobili Rylik i Olszewski ;) polski matriX ;) heh

dobra muza, w dobrej aranzacji, plus sexi stroje dziewczyn i cale show dla mnie wypas

No i trzecia edycja powoli zbliża się ku końcowi - na półfinał i finał został przygotowany zastraszający cennik dla reklamodawców.
(https://images3.fotosik.pl/53/rb8q0xh09ywpsw7f.jpg)

Ale to to jeszcze nic - cena 30 sekundowego spotu w przerwie przed ostatecznymi wynikami jest chyba najdroższą reklamą w dziejach TVN-u !!! Sami popatrzcie !
(https://images2.fotosik.pl/53/iwh5xi0nphoenbxi.jpg)

Wg mnie to lekka przesada...

Czemu przesada... na zachodzie jest jeszcze drożej... zresztą jesli TVN znajdzie reklamodawców, to i dobrze dla nich. Dla mnie to nierobi różnicy wiekszej.. :P

Racja i może dzięki reklamą z Tańca z gwiazdami dają 4 edycje lub Robisnona 2 :) Ale naprawde miedzy 1,2 a 3 róznica w reklamach przed programemm jest duża. Teraz jest wiecej sponsorow niz wczesniej.

mam propozycję, żebysmy się złożyli i zareklamowali serwis showmag.info :P

Jestem jak najbardziej za! ;) hasło typu: Największy, najlepszy i najrzetelniejszy serwis internetowy o RS w Polsce!!!
P.S.Może lepiej nie, bo znów jak bedzie dużo wchodzeń na strone, to się zawiesi czy cos... , a co z tą sprawą nowego serwera?? :hmm:

Taniec z uczuciami
Aneta i Rafał wirowali na parkiecie jak natchnieni. Czy w "Tańcu z gwiazdami" narodziło się kolejne gorące uczucie?
Przebywanie ze sobą sprawia Anecie i Rafałowi dużo przyjemnosci. Widać to nawet na parkiecie.

On nie szczędzi jej komplementów. - Masz piękne oczy i usmiech. Cała jestes piękna - wychwalał Mroczek. Ona nie pozostaje mu dłużna. - Jestes rewelacyjny - wyznała Piotrowska.

Pierwsza "40"
Coraz częsciej plotkuje się, że podobnie jak Kasia Cichopek (24 l.) i Marcin Hakiel (22 l.) zostaną parą. Też młodzi, też piękni i też doskonale tańczą. Zresztą sami nie ukrywają, że jest między nimi jakas chemia. - Przebywanie ze sobą sprawia nam dużo przyjemnosci. Widać to na parkiecie - mówi Mroczek. Z pewnoscią dostrzegają to sędziowie. W niedzielę para za swojego walca zgarnęła maksymalną liczbę punktów! To pierwsza "czterdziestka" w tej edycji programu. Na dodatek Aneta tańczyła z zawiązanymi oczami. - Na pewno nic nie widziałas? Jestem pod ogromnym wrażeniem - chwaliła Iwona Pavlović.

Pierwsze dziesiątki w programie zdobyli Ola Kwasniewska (25 l.) i Rafał Maserak (23 l.). Ich tango maksymalnie ocenili Beata Tyszkiewicz i Zbigniew Wodecki. - Masz w genach aurę sympatii i luzu - podsumował Wodecki.

Odstrzeleni z programu
Sympatii telewidzów nie zyskali za to Renata Dancewicz (37 l.) i Marcin Olszewski (26 l.). Zgodnie z przewidywaniami Czytelników "Super Expressu" to własnie ich odstrzelili z programu.

Tajemniczy plasterek Oli
Na plecach Oli Kwasniewskiej pojawił się duży plaster. Czyżby po gwałtownych ruchach tanga prezydentównie przytrafiła się kontuzja? Sprawa owiana jest wielką tajemnicą, mamy jednak nadzieję, że Ola wróci do zdrowia.

[Super Express]

Prawie jak zawsze SE jest mało konkretny bo Renata Dancewicz i Marcin Olszewski w ostatnim głosowaniu zdobyli 3pkt od telewidzów. To punkty od jury przekresliły szanse tej pary na dalszy udział.

Jestem w wielkim szoooku, że Koroniewska nie odpadła...

Szkoda mi Anny Glogowskiej bo tanczy najlepiej z zawodowych tancerek w programie, widac ze jej zalezy najbardziej na wygranej, ale nigdy nie moze doczekac finalu.

Panna Koroniewska doszła do półfinału to już jest dla mnie szok. Przez cały program tanczyła na krawędzi i neizbyt ładnie, nie byłem zachwycony, za to Jabłczyńska Asia przykładała się do tańca, robiła wiele trudnych figur i widać było jej zapał do tanca a tu niespodzianka. Pożegnalismy Asie... Teraz mam nadzieje nadejdzie czas na Koroniewska, i obstawiam final: Mroczek i Ola, wygrywa Ola, tak chce a wygra Mroczek poprostu to wiem :(:P

kurcze, szkoda mi Jabłczyńskiej... Co za Koroniewska, pewnie przez te łzy została :/
A do fryza22: to Anna Głogowska była już w finale 1 edycji TZG.

Obejrzałem sobie w niedzielę TzG i tak się zastanawiam za co własciwie Kwasniewska dostaje te punkty? O ile walc był jeszcze , jeszcze (ale nie na 39 pkt) to taniec szybki zatańczyła (nie pisze o partnerze a tylko o niej) jak dla mnie ZDECYDOWANIE najgorzej.

Tournée z gwiazdami
Czwartek, 04.05.2006, 00:02

Najlepsze pary z programu "Taniec z Gwiazdami" wyruszą wkrótce w tournée po Polsce i zatańczą w halach największych miast. Organizatorzy trasy liczą na to, iż sprzedadzą około 80 tysięcy biletów. Kolejne odcinki tanecznego turnieju, emitowanego na żywo w niedzielne wieczory, przyciągają przed małe ekrany srednio ponad 6 milionów widzów. Impresariat ITI we współpracy z TVN postanowił wykorzystać popularnosć swojego programu, w którym gwiazdy zgłębiają tajniki tańca pod okiem profesjonalistów, i zorganizował trasę dla najbardziej utalentowanych uczestników. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo jeszcze kto wystąpi. Nieoficjalnie mówi się, że w trasie wezmą udział gwiazdy ze wszystkich trzech edycji programu na czele z Katarzyną Cichopek w towarzystwie Marcina Hakiela, Małgorzatą Foremniak, Agnieszką Rylik i Aleksandrą Kwasniewską. Najprawdopodobniej pojawi się 8 par. Pierwszy show odbędzie się 28 maja w Gdańsku, a ostatni we Wrocławiu - 28 czerwca. Bilety mają kosztować od 50 do 150 złotych.

[Onet.pl]

co do tournee, to szkoda , że będzie impreza w hali, a nie na swierzym powietrzu i to jeszcze nie za darmo...
w zeszłym roku latem na molo w Sopocie było cos takiego i tańczyli uczestnicy TZG, brali też do tańca zwykłych ludzi, fajnie było, tylko szkoda ,że mnie tam nie było :P

Podano miasta i terminy:
28 maja - Gdańsk - hala "Olivia" - godz. 16.00 i 19.00
30 maja - Bydgoszcz - hala "Łuczniczka" - godz. 18.00 i 20.30
1 czerwca - Łód - hala "MOSiR" - godz. 18.00 i 20.30
4 czerwca - Poznań - hala "Arena" - godz. 16.00 i 19.00
6 czerwca - Włocławek - hala Mistrzów - godz. 18.00 i 20.30
8 czerwca - Opole - hala "Okrąglak" - godz. 18.00 i 20.30
11 czerwca - Katowice - "Spodek" - godz. 16.00 i 19.00
13 czerwca - Warszawa - hala "Torwar" - godz. 18.00 i 20.30
21 czerwca - Rzeszów - hala ROSiR - godz. 18.00 i 20.30
24 czerwca - Bełchatów - Hala BOT - godz. 16.00 i 19.00
28 czerwca - Wrocław - "Hala Ludowa" - godz. 18.00 i 20.30

Dziwi mnie brak na tej liscie Krakowa, Szczecina i Lublina!


Podano również ceny biletów:
VIP - 150 zł (do kupienia od 4 maja)
Kat. 1 - 100 zł
Kat. 2 - 80  zł
Kat. 3 - 50  zł.
Podsumowując, show tylko dla zapalonych fanów "Tańca z gwiazdami".

Cytat: PikachuDziwi mnie brak na tej liscie Krakowa, Szczecina i Lublina!

Mnie też dziwi brak Krakowa, a także pojawienie się na liscie Bełchatowa - przecież to jest strasznie maleńkie miasteczko...

A mnie dziwi brak Kalisza!!

Ceny:

Kategoria3 - 50zł
Kategoria2 - 80zł
Kategoria1 - 100 zł
KategoriaVIP - 150zł

ja nie rozumiem - to ma być tylko taka pokazówka, czy mają na tym tańca uczyć, czy jakas konferencja czy co??

To będzie cos w rodzaju cyrku. Jednego dnia ta wies, drugiego dnia inna ;P

FINAŁ Mroczek-Kwasniewska. Inny nie wchodzi w rachube. Choć lubie Koroniewską to jednak za dużo razy jej się pofuksiło.

Cytat: MiatexsFINAŁ Mroczek-Kwasniewska. Inny nie wchodzi w rachube. Choć lubie Koroniewską to jednak za dużo razy jej się pofuksiło.

Zgadzam się w 100%. Trzeba przyznać, że III edycja cieszy się największą iloscią dobrych par. W dwóch poprzednich znalazły się pary, które tańczyły bardzo słabo, a przechodziły dalej dzięki swej popularnosci.

Ja nie uwazam ze poprzednie edycje byly gorsze pod wzgledem poziomu tanca prezentowanego przez pary. W kazdej edycji sa pary bardzo dobre, przecietne i slabe oraz w kazdej edycji przechodza do kolejnych etapow czasem pary slabe, ale popularne.

uczestnicy z trzeciej edycji bardzo przykładają się do tańca, prob i występów.

Ale Robert Kochanek ma piegi  :szok:  :los: !

Moim zdaniem najlepsze są pierwsze i ostatnie edycje. ta jest fajna, druga i pierwsza też. :)

Jednak Koroniewska!!

A więc Olka i Rafałek w finale  :los:  :los: Będzie zacięta walka w finale i naprawde nie potrafie przepowiedzieć kto wygra choć zapewne fenomen braci Mroczek będzie dominować i Rafał wygra chociaż ostatnio się obija, Ola tańczy lepiej.

Rozmawiałem już ze znajomymi i wspólnie stwierdzilismy, że dzis nawet Koroniewska lepiej zatańczyła od Mroczka! Ale cóż, fenomen braci bliniaków aktualnie jest wyjątkowo modny w naszym kraju. Wygra niestety Mroczek. Na pocieszenie dla mnie, chociaż wygram sporo zakładów.

Boże  :plask: ! Jeszcze dojdzie do tego, że na żądanie telewidzów w czwartej edycji pojawią się sami aktorzy i statysci z "M jak miłosć"  :nie!: !
Jak dla mnie, najbardziej drażniącą rzeczą w tym programie jest udział prawie samych serialowych aktorów. A przecież gwiazdy w Polsce zajmują się też innymi profesjami!

Jesli chodzi o gwiazdy filmowe to w polsce nie ma podziału na serialowe i filmowe :/ Wszyscy biorą takie role jakie im w ręce wpadną. A z muzycznych gwiazd to kogo mieli by wziąć? Chylińską? Dodę? Mandarynę? Inne raczej nie przyciągneły by większej uwagi.

Przykro mi, że masz takie zdanie. Są przecież choćby reżyserzy, sportowcy, politycy, dziennikarze i wielu swietnych muzyków, nie tylko Doda i Mandaryna.
To fakt, że w programie największą popularnoscią cieszą się aktorzy serialowi. Ale nie powinnismy zapominać o innych artystach i gwiazdach, którzy nie zajmują się graniem w serialach.

Masz troche racji bo zamiast aktorów z seriali mogliby wystąpić prezenterzy TV, sportowcy(jakis bokser jak np. w I edycji w USA Evander) czy jakis uczestnik z reality np. Kasia z Robinsona :)

Spokojnie :yeah: zaprosza pewnie wszystkich znanych w Polsce godnych uwagi :yeah: . Wkocu przeciez "taniec z gwiazdami" nadal cieszy sie duza popularnascia i nastepne edycje pewnie tez beda, wiec starczy miejsca dla wszystkich :P Tvn bedzie musial urozmaicac program wlasnie np. nowymi, ciekawymi uczestnikami zeby podtrzymac wysoka ogladalnosc widzow.
Dziekuje :devil:

Rafał Mroczek: "Jestesmy parą poza parkietem"

Już podczas pierwszych odcinków trzeciej serii Tańca z gwiazdami spekulowano, która z par na parkiecie stanie się parą także w życiu prywatnym. Nietrudno było wytypować młodego i samotnego Rafała Mroczka, aktora z serialu M jak miłosć - zwłaszcza, że jego partnerka Aneta Piotrowska wydawała się swietnie do niego pasować. Czas pokazał, że te domysły nie były bezpodstawne - najpierw parę przyłapano na weekendzie w Paryżu, potem były mniej lub bardziej zawoalowane komplementy, jakimi tych dwoje obdarzało się przed kamerą. Na łamach dzisiejszego Faktu Mroczek mówi już otwarcie:
Jak, jestesmy parą poza parkietem i uwielbiamy spędzać razem czas. Bardzo się lubimy, co oczywiscie pomaga nam w tańcu! Ale nie sądzę, żeby nasze uczucie przesądziło o zwycięstwie. Nie myslimy o tym w taki sposób. Musimy raczej bardzo dobrze zatańczyć, nic więcej...
Na pewno kibicuje im wielu ludzi, w tym koleżanka Rafała z planu serialu i zwyciężczyni 2. edycji Tańca z gwiazdami - Kasia Cichopek. Jak mówi, cytowana przez Fakt:
Jestem przekonana, że mają wielką szansę na zwycięstwo. Co najmniej 50 procent. Oni bardzo dobrze tańczą i widać, że bardzo się lubią... Ale uczucie bardzo im pomoże, tak samo, jak pomogło mnie.


Fajnie, że ta sprawa wyszła akurat bezposrednio przed finałem...

(https://showmag.info/images/logo/TaniecZGwiazdami.jpg) Aleksandra Kwasniewska instruktorką tańca
Piątek, 12.05.2006, 00:00

(https://showmag.info/images/news/2006/05_12.jpg) Jeszcze zanim rozpoczęła się trzecia edycja "Tańca z Gwiazdami", prasa donosiła, że pojawi się w nim Ola Kwasniewska. I tak też się stało. Początkowe komentarze na temat talentu Oli były powsciągliwe, żeby nie powiedzieć - krytyczne. "Ona jest zbyt spięta i sztywna. Czeka mnie z nią jeszcze olbrzymia praca"- mówił o Kwasniewskiej jej taneczny partner, Rafał Maserak. Nie było jednak czym się przejmować: w "Tańcu z Gwiazdami" znani i lubiani tańczą z mistrzami, a większosć gwiazd to zupełni amatorzy. Okazuje się jednak, że pani psycholog wcale nie jest taka zielona. O tym, że z pupą Oli nie jest tak le, przekonalismy się już w pierwszych odcinkach widowiska. "Po kim ma pani ten ruch bioder?"- dopytywał się juror Piotr Galiński. Prezydentówna odpowiedziała, że nie zdradzi tej tajemnicy. Bo jakby to wyglądało, gdyby odpowiedziała, że zawdzięcza go miesiącom treningów? Ola często podkreslała, że ma utrudnione zadanie, bo jest nieobyta z kamerami i fotoreporterami. Nie wspominała jednak o swoich wczesniejszych doswiadczeniach z tańcem: brała udział w kilkunastu warsztatach salsy, szkoliła się pod okiem najlepszych tancerzy, styl funky trenuje od siedmiu lat i jest nawet instruktorką tańca w szkole salsy Latin Groove. Paolo Cozza, Tomasz Stockinger czy Aneta Kręglicka w starciu z takim tanecznym zawodowcem nie mieli najmniejszych szans. Każda z gwiazd, która odpadła z programu, może o sobie powiedzieć: "Pokonał mnie zawodowiec".

Oto, co pisze o sobie instruktorka Ola na stronie Latingroove.pl: "Przygodę z tańcem rozpoczęłam za pacholęcia", "Po maturze rozpoczęłam naukę tańca funky pod okiem międzynarodowego autorytetu w tej dziedzinie - Alassana Wata. Romans z funky trwał szesć lat", "Zapisałam się na kursy do niemal każdej warszawskiej szkoły salsy", "Ponieważ jestem nieprawdopodobnie wręcz fajna i ambitna, doskonaliłam swe umiejętnosci na rozlicznych warsztatach z zagranicznymi salsowymi znakomitosciami".

[Super Express]

A to nowosc!!!
Mamy wiec, mala oszustke :bravo: . Powinna miec swiadomosc, ze to wszystko wyjdzie wczesniej czy pozniej. Nie musiala tego ukrywac, raczej nie mialaby przez to problemow.
A tak zgarniala pochlebstwa, nie umiejac sie przyznac do wczesniejszego kontaktu z tancem przez co teraz ujawniona prawda moze jej zaszkodzic.(Oj Ola Ola)
Dziekuje :devil:

Tylko drogi Fryzie - gdybys nie wiedział jest instruktorką salsy, której nie tańczy w programie. Poza tym już w wielu wywiadach (m.in. w "Dzień dobry TVN") mówiła, że przez wiele lat uczyła się salsy. I Kwasniewska wcale nie jest oszustką - gdyby przy cza-czy mówiła, że czuje się zagubiona, to może mówiła prawdę - nie znała żadnych kroków tego tańca, tak bardzo różniącego się od salsy.

W taki razie Cichopek to również oszustka! Jej przygoda ze szkołą baletową również wyszła w trakcie programu.

Hmm, ciekawe :hmm:
Czyli muzyk rockowy disco polo juz nie zagra, bo jest kompletnie zielony w graniu. Tak moge wnioskowac z waszych wypowiedzi.
Salsa wchodzi w sklad tancow towarzyskich i tych ktore pojawiaja sie w programie, wiec uwazam ze tanczenie salsy na zawodowym poziomie odegralo bardzo duzo role w poznawaniu innych krokow przez Ole. Pozatym mysle ze jak tanczyla tak dlugo salse to napewno miala jakas przynajmniej mala stycznosc z innymi tancami. Miala tez latwiej wiedzac z doswiadczenia jak przebiegaja szkolenia tego typu.
Reasumujac, te slowo "oszustka" wzieliscie zbyt doslownie, ale uwazam ze nie jest za bardzo szczera, jesli takie newsy pokazuja gazety dopiero teraz(super expres).
Ps: baletu w to nie mieszajmy, bo odbiega gatunkowoscia od tancow towarzyskich.
Dziekuje :devil:

Ola Kwasniewska naprawdę nic nie ukrywała. Informacje o jej stycznosci z tańcem w przeszłosci były podane już na początku. Informacje o szkole baletowej i Cichopek pojawiły się w trakcie 2 edycji czyli na dobrą sprawę to dopiero było nadużycie.
Zgadzam się, że od  tańca towarzyskiego do baletu zdecydowanie dalej niż do salsy, ale umiejętnosci baletowe również zdecydowanie Cichopkowej pomogły, co sama kiedys przyznała!

Przyznam, że niepotrzebnie najeżdżam na K. Cichopek. Tak naprawdę uważam to wszystko za mało ważne. (Niedługo będziemy się czepiać, że jakis uczestnik chodzi co tydzień na dyskotekę :los: ). Ale wkurzają mnie Ci wszyscy ludzie, którym wszystko przeszkadza u Kwasniewskiej; grube uda, tłusty brzuch, głupie miny, gwiazdorstwo. Tak naprawdę te wszystkie zarzuty tyczą się większosci gwiazd z programu, a zawsze najbardziej  dostaje się Kwasniewskiej!

A SE będzie zawsze pisał pod tych wszystkich prostaków, którzy czytają ten szmatławiec, czyli w większosci dla widzów "M jak miłosc". Więc szczerosć Kwasniewskiej i obiektywny artykuł nie mają nic wspólnego z tą gazetą.

Cytat: fryz22uwazam ze nie jest za bardzo szczera, jesli takie newsy pokazuja gazety dopiero teraz(super expres).

Widzę, że niezbyt uważnie przeczytałes mojego wczesniejszego posta - Ola Kwasniewska w kilku wywiadach powtarzała, że przez wiele lat uczyłą się salsy, poza tym na początku programu było powiedziane cos w stylu "Oczarowała swoim wdziękiem i tańcem wielu polityków na balach", więc wcale nie było ukrywane, że nie jest amatorką... Mroczek też tańczył kiedys na mistrzostwach i zajmował tam wysokie lokaty ze względu na długotrwałe przygotowanie.

A tak w ogóle, to chciałbym przypomnieć słowa producenta po zakończeniu drugiej edycji: "Do trzeciego "Tańca z Gwiazdami" będziemy poszukiwać osoby,które miały kontakt z tańcem. Cichopek i Foremniak tak podniosły poprzeczkę, że drugi taki przypadek, jak Kuba Wesołowski się nie powtórzy"

Widocznie przeoczylem rozne wypowiedzi czy programy ,w ktorych Ola mowila o swoim wczesniejszym tancu. W takim razie zawalili organizatorzy jak z pelna wiedza na temat przeszlosci uczestnikow dobierali ekipe na ta edycje. To nie to, ze sie czepiam O.Kwasniewskiej(wcale nie mowilem ze jej nie lubie), ale wolalbym zeby wszyscy bohaterowie programu na starcie mieli mniejwiecej rowne szanse.
Jesli chodzi o final i poziom tanca, to zostaly w nim odpowiednie osoby. Nie mam co do tego watpliwosci. Zawsze jednak wole od poczatku uczciwa rywalizacje.
Mysle ze nasz spor jest zakonczony.
Dziekuje :devil:

Zgadzam się z tym, że w 2 edycji zwłaszcza w finale był wysoki poziom. W 3 edycji też chcieli mieć taki poziom. Finał tuż tuż no i chyba zostały dwie najlepsze pary.

Już jutro wielki finał :D  Ciekawe kto wygra :D

Ja wysłałem 4 smsy na Olę, moja rodzinka i znajomi też w Olę "inwestują" swoje smsy ;) także ja marzę, by wygrała Ola, bo aktor/ka z serialu M jak miłosc już wygrała w 2 edycji, a niechcę by znowu osoba z tego serialu wygrała, musi być pewny kontrast osób zachowany. Także w 1 edycji wygrał prezenter TVN, w drugiej aktorka serialowa, a w trzeciej najlepiej by wygrała córka prezydenta - pani psycholog :) Jeszcze gdyby w czwartej edycji wystąpiły by gwiazdy muzyczne, to by się wszystko ładnie zachowało i tak powinno byc ;)

Łuki -ciekway tok myslenia. Ja po długim długim czasie w końcu doładowałem sobie konto, może w spontanie wyslę jednego sms'a na Olę, ale jeszcze nie wiem jak to będzie narazie trzymam wszystko na eurowizję :lol:

Ja mam dwie karty telefoniczne i napewno wysle 2 smsy! Na Olunię!! :D

(https://showmag.info/images/logo/TaniecZGwiazdami.jpg) Rafał i Aneta wygrali "Taniec z Gwiazdami 3"
Niedziela, 14.05.2006, 21:37

(https://showmag.info/images/news/2006/05_14.jpg) Dzis wieczorem zakończyła się trzecia edycja "Tańca z Gwiazdami". O zwycięstwo i Kryształową Kulę walczyły dwie pary: Aleksandra Kwasniewska i Rafał Maserak oraz Rafał Mroczek i Aneta Piotrowska. Finałowy pojedynek składał się z trzech tańców, a ostateczna decyzja o przyznaniu nagrody głównej została oddana w ręce telewidzów. W kulminacyjnym momencie ogłoszono, iż zwycięzcami "Tańca z Gwiazdami 3" są Rafał i Aneta. Zwycięska para zdobyła nie tylko Kryształową Kulę, ale i miłosć, która narodziła się pomiędzy obojgiem własnie na planie programu. Jesienią w TVN będzie można oglądać czwarty sezon "Tańca z Gwiazdami".

[showmag.info]

I oto koniec :yeah:
Podobal mi sie final. Wyrownany, wysoki poziom par i dobre show to bylo to na co czekalem i sie nie rozczarowalem. Ja stawialem na Mroczka, zasluzyl sobie na wygrana(choc Ola tez niezle wywijala :bravo: ). Teraz tylko pozostaje czekac do wrzesnia :yeah: .
Dziekuje :devil:

Ehhh, spodziewałem się tego. Ale miałem do końca nadzieję, że Olka wygra. I Ola i Rafał tańczyli pięknie. Chciałem aby wygrała pani psycholog bo po 1 nie lubie Mroczków, po 2 nie lubię M jak miłosć, po 3 Olka jest przezabawna, po 4 Olka i Rafał od początku pokazywali klasę ...  :bravo:  :bravo:  :bravo:  :bravo:  :bravo: Brawo dla Oli, dla mnie jest najlepsza. Co powiecie aby po 4 edycjach zrobili: Taniec z gwiazdami THE BEST. Zwycięscy z wszystkich 4 edycji walczyli by o złotą kule mistrza tańca wsród gwiazd. Ale zostańmy przy 3 i 4 a potem pomyslimy  :yeah:

hehehe Mroczki rządzą :) Też myslę, że mu się należało w szczególnosci za ten freestyle - zaskoczył mnie :P A sms'a w końcu nie wysłałem. A i jeszcze jedno - a Maserak kolejny raz spoczął na drugim miejscu :/

Super, że Mroczek wygrał, swietnie tańczył :)

Stawiałem Na Olę -___-

No, ale cóż, trzeba przyznać, że Mroczek też był dobry ;)

Taniec z Gwizdami wg. mnie jest nudny i się nim nie emocjonuje zbytnio... ale zawsze lepszy mroczek od kwisniewskiej

uff  :zabek:
Bałem się że kwasniewska wygra :buzz:

Cytat: AdmiJesienią w TVN będzie można oglądać czwarty sezon "Tańca z Gwiazdami".

Oj to nie jest pewne nie zapomnijmy, że napisał to szmatławiec "Fakt", który już nie raz namieszał i nakłamał. :] Nawet producenci nie wiedzą czy będzie 4 edycja choć jak mówili bardzo by chcieli. :] :D ;)

Choc na oficjalne informacje trzeba będzie poczekać, to po wynikach oglądalnosci pewne jest, że będzie czwarta edycja i raczej na niej się nie skonczy.
Nie zabija się kury znoszącej zlote jajka i tvn nie pozbędzie się programu, który plasuje się na pierwszej pozycji w ramówce stacji.

Zgadzam się z Adminem, wielki finał TzG3 obejrzało 7,4 mln. Natomiast w pierwszej edycji TVN na reklamach zarobił 8 mln, na drugiej edycji 18 mln natomiast podczas finału trzeciej edycji TVN zarobiło 25 mln!! Mysle ,że 4 edycje zobaczymy... :) I znów Maserak dojdzie do finału i zajmie 2 miejsce hehe :)

Cytat: alexanderTVN na reklamach podczas finału trzeciej edycji TVN zarobiło 25 mln!!

Nie podczas finału, a podczas całej edycji !!! Tak w ramach wyjasnienia...

Oj to le musiałem gdzies przeczytać :prosi: błagam o wybaczenie:D

Ale ta edycja była jak dla mnie najbardziej ekscytująca, uczestnicy najbardziej zdeterminowani i chętni do tańca a poziom był ogromny.

Oglądalnosć "Tańca z Gwiazdami 3"
Wtorek, 16.05.2006, 00:01

W ubiegłą niedzielę zakończył się "Taniec z Gwiazdami 3". Program cieszył się największą popularnoscią sposród wszystkich dotychczasowych edycji. Srednio każdy odcinek oglądało 6,7 mln widzów (oglądalnosć pierwszej edycji wyniosła 3,4 mln widzów, a drugiej 5 mln), a finał zgromadził przed telewizorami 7,4 mln (finał pierwszej edycji oglądało 3,9 mln widzów, a drugiej 7,7 mln). Wpływy z reklam i plansz sponsorskich emitowanych podczas "Tańca z Gwiazdami 3" wyniosły 25 mln zł (kwoty brutto nie uwzględniające rabatów). Przy pierwszej edycji na emisji reklam zarobiono 8 mln, zas przy drugiej - 18 mln. Jesienią w TVN będzie można oglądać czwarty sezon "Tańca z Gwiazdami".

[AGB Nielsen Media Research]

Cytat: podmark

Cytat: alexanderTVN na reklamach podczas finału trzeciej edycji TVN zarobiło 25 mln!!

Nie podczas finału, a podczas całej edycji !!! Tak w ramach wyjasnienia...

I to tylko wokół głównych wydań ;)

no ale już mamy pewnosć że bedzie 4 edycja - reżyser wczoraj w kulisach to potwierdził :zabek:

Tak kazał czekać nam do wrzesnia :D A do tego czasu musimy czytac w "gazecie" której nazwa zaczyna się na F....... co ,kto, jak i gdzie :)

nastepna edycja we wrzesniu torche czekac trzeba. Mysle ze bary będa ciekawe i warto bedzie czekać.

No ogólnie poziom był faktycznie wyrównany, lecz Kwasniewska z Maserakiem i tak mieli przewagę 2 punktów, ale publika zdecydowała inaczej (szkoda, że procentów nie podają ile osób na kogo głosowało, jak w barach), zaskoczył mnie Mroczek z Freestylem :P to było dobre :)
Już sie niemogę doczekać następnej edycji :P
A w tej wielkiej TANIEC Z GWIAZDAMI TOUR 2006 niebędą tylko uczestnicy z 2 edycji, a także kilka par z 3 edycji zadeklarowało uczestnictwo :)

Dzis w "gazecie" FAKT mamy artykuł o udawanej miłosci Mroczka do Piotrowskiej...
Ta sama sytuacja miała miejsce z Kasią Cichopek, ale ona naprawdę zakochała się w Marcinie, nie dawno w TV kablowej w mojej miejscowosci emitowali spotkanie z fanami(nie wiem czemu mnie tam nie było  :hmm: ) I wyglądali przeslicznie razem, często dawali sobie buzi, tańczyli pięknie. A miłosć Mroczka w pewnym sensie może być udawana, moim zdaniem ci chłopacy - bracia, zrobią wszystko dla popularnosci!

Oto artykuł o którym wspominał Alexander:


Mroczek w klubie ze striptizem!
  Chociaż pewnie nikt się do tego otwarcie nie przyzna, na pewno wiele osób głosowało w kolejnych odcinkach Tanća z gwiazdami na Rafała Mroczka i Anetę Piotrowską także dlatego, że chciało nagrodzić i zobaczyć w finale, a może nawet na podium, zakochaną parę. Czyżby publicznosć została jednak nabrana w cyniczny sposób przez młodego aktora?
  Fakt donosi, że w niedzielę po zakończeniu emisji finałowego programu, Mroczek nie zawiózł swojej nowej dzieczyny Anety Piotrowskiej do klubu Foksal 22, gdzie bawiła się ekipa. Spędził tam nieco czasu, ale szybko się wymknął i udał ze swoim kolegą... do klubu ze striptizem na ulicy Zgoda. Po zapłaceniu 40 złotych za wejscie, spędził wieczór, patrząc się na dziewczyny tańczące na rurze.
  Około czwartej nad ranem wyszedł z klubu z kolegą oraz dwiema dziewczynami. Żadną z nich nie była "jego" Anetą. Potem zjadł jeszcze kebaba i wrócił do domu. Teraz aktor udaje, że niczego nie pamięta.
  Anetka była zbyt zmęczona, więc szybko pojechała do domu. A że ja byłem jeszcze głodny, to ze swoim przyjacielem postanowiłem pójsć na kebab - wyjasnia.
  Wizyty w klubie ze striptizem nie komentuje. Dziwne, że podobno zakochana para nie miała dla siebie czasu tuż po tak długo oczekiwanym wspólnym zwycięstwie. Cóż, najwyraniej nie są w sobie aż tak zakochani, jak mówią...


Wow. To Ci dopiero nowina! Ale to sledztwo Faktu to wręcz misja specjalna  :P .
Nic już nie zmieni faktu, że wygrał Mroczek. Więc według mnie to wszystko jest mało istotne.

No to nowa sensacja bedzie. Niesamowite ;p. Ale już po finale wiec nic to nie zmieni, jesli miało zmienic wogóle wyniki głosowania.

Ale trzeba spojrzeć także na to ,że należała mu się wygrana. Mysle ,że jesli naprawdę udawał miłosć to tylko dlatego żeby zapewnić sobie zwycięstwo bo obawiał się Oli. Ale to nic nie zmieni tylko tyle ,że mogą go pogrążyć.

Ciąg dalszy tematu miłosci Mroczka i Piotrowskiej. Tym razem relacja załamanej ( :devil:)  Anetki:

Mroczek zostawił Anetę!
Doniesienia o tym, że Rafał Mroczek cynicznie zakpił sobie z publicznosci, udając zakochanego w swojej partnerce z Tańca z gwiazdami - Anecie Piotrowskiej, potwierdzają się. Co więcej, wychodzi na jaw, że Aneta brała w tym przedstawieniu udział nieswiadomie.
Nie wiem, jaka czeka nas przyszłosć... Jednego jestem pewna, że obdarzyłam Rafała wielkim uczuciem. Do tej pory nie miałam powodu, aby wątpić w uczucia Rafała do mnie. Na każdym kroku w czasie treningów, dawał mi dowody miłosci - wyznała Aneta reporterom Faktu.
Od niedzieli, kiedy zdobył Kryształową Kulę, Mroczek nie kontaktował się jednak ze swoją dziewczyną. Ona zas zaczyna łączyć fakty, na które przedtem wolała nie zwracać uwagi. W niedzielę Rafał nie pojechał z nią na pożegnalną imprezę ekipy, a kiedy tam się zjawił, ignorował Anetę. Potem, o czym pisalismy, udał się do klubu ze striptizem. Wyszedł z niego nad ranem w towarzystwie dwóch kobiet. Jak pisze Fakt:
Partnerka Rafała Mroczka (24 l.) z "Tańca z gwiazdami", Aneta Piotrowska (20 l.) jest w szoku. Od dziennikarzy Faktu dowiedziała się, że po niedzielnym finale jej chłopak, zamiast wrócić do domu, szukał rozrywki w nocnym lokalu. On, mimo że opublikowalismy zdjęcia, jak wchodzi do klubu go-go, wszystkiego się wypiera. Nic dziwnego. Wygląda na to, że miłosć którą deklarował Anecie, to po prostu sciema. Miała mu pomóc zwyciężyć i zdobyć Kryształową Kulę.
Czy fani popularnego aktora nie odwrócą się od niego teraz, kiedy prawda wyszła na jaw? Ciekawe też, czy Rafał i Aneta zatańczą razem w objazdowym Tańcu z gwiazdami... A może na potrzeby występów nadal będą udawać zakochanych?

Chodziło mi o to że nic nie zmieni w programie. A po programie to co innego , wygrał go i tyle nic już tego nie zmieni. A swoja drogą to to był by numer jakby udawali na tym objazdowym tancu z gwiazdami. Niesamowite... :)

"Taniec z Gwiazdami 3": wielka kasa
Niedziela, 21.05.2006, 20:57

Chociaż Ola Kwasniewska przegrała walkę o Kryształową Kulę, to jej trud nie poszedł na marne, a nawet się opłacił. Za udział w programie prezydentówna zarobiła 80 tysięcy złotych (8 tysięcy złotych za odcinek). Nawet triumfujący Rafał Mroczek jej nie przegonił. Gwiazdor serialu "M jak miłosć" zarobił 20 tysięcy mniej (6 tysięcy złotych za odcinek). Z kolei partnerka Mroczka, Aneta Piotrowska i tańczący z Kwasniewską Rafał Maserak, zarobili po 20 kawałków na głowę (2 tysiące złotych za odcinek). W finale kasa była jednak mniej ważna. Obie pary chciały sięgnąć po drogocenną statuetkę. Co ciekawe, to nie Rafał Mroczek i Ola Kwasniewska zarobili najwięcej na "Tańcu z Gwiazdami". Tytuł kasiarza powędrował do prowadzącego, Huberta Urbańskiego. Prezenter za jeden odcinek inkasował od 12 do 15 tysięcy złotych, co daje razem sumę wynoszącą ponad 120 tysięcy złotych.

[Super Express]

Oooo :shock: a to niele zarobili! U mnie w domu wszyscy się zastanawiali ile zarabiają ;)

Dzis w programie "Szymon Majewski Show" o 21:30 oczywiscie na TVN wystąpiła Ola. Córka prezydenta, pani psycholog była gosciem w programie. Podczas Show jednego z najweselszych i najsmieszniejszych polskich ludzi Ola Kwasniewska odbyła wietnamski masaż stóp, wygrała teleturniej "Końca nie widać", "uprawiała sex z Szymonem" a także została asystentką Szymona podczas fikcyjnego rozdania nagród "Swiry" :)

Fenomen "'Tańca z Gwiazdami"
Piątek, 26.05.2006, 22:19

"Taniec z Gwiazdami" znów wyludnił ulice miast. Dlaczego do niedawna niepopularny taniec towarzyski robi taką furorę? Finałowe zmagania przyciągnęły do ekranów prawie 7,5 mln widzów. Każdy odcinek trzeciej edycji programu oglądało srednio 6,7 mln osób (wg danych AGB Nielsen Media Research). Dla porównania drugą edycję oglądało 5 mln widzów, a pierwszą 3,4 mln. Skąd bierze się tak wielka popularnosć tego widowiska?

"Taniec z Gwiazdami wziął to, co najlepsze z dawnych reality show, czyli prawdziwe uczucia wypełzające na twarze gwiazd"- twierdzi prof. Wiesław Godzic, medioznawca. W programie tym, sławy pocą się na treningach, upadają, nabijając sobie siniaki, i czasem nie noszą makijażu. "Lubię tę determinację i zacięcie, z jakim ćwiczą i dają z siebie wszystko"- podkresla Justyna, mama piątki dzieci. Podoba nam się szczególnie to, że program nadawany jest na żywo. Na Forumowisko.pl AmuSka pisze wprost: "W związku z tym, że to jest na żywo, zawsze mam nadzieję, że ktos się potknie, wywali, no że po prostu spali się na wizji i od tego nie będzie odwrotu". Kuba Wesołowski- aktor znany z serialu "Na Wspólnej", był uczestnikiem drugiej edycji: "Myslę, że sukces "Tańca z Gwiazdami" leży w połączeniu dwóch formatów: reality show i programu gwiazdorskiego. Widz może zobaczyć znanych ludzi w nieco innych sytuacjach niż zwykle, ma szansę poznać ich z drugiej strony". To zdanie podziela Olivier Janiak, zwycięzca pierwszej edycji: "Gwiazdy występują w nowej roli. Niczego nie udają, mają konkretne zadanie do wykonania, a ich rywalizacja ma niemal sportowy charakter. Myslę, że dodatkowym atutem programu jest to, że widz może oceniać uczestników". Ale "Taniec z Gwiazdami", choć pokazuje gwiazdy od ludzkiej strony, pozostaje wspaniałym show. "Mnóstwo tu pięknych kobiet w egzotycznych strojach, zmysłowych ruchów tancerzy, swiateł i żywiołowej muzyki. Po prostu wulkan energii. To błyszczące cekinami widowisko rodem z Broadwayu i musical w stylu 'Chicago'. To rozrywka na swietnym poziomie"- dodaje Olivier Janiak. "Jest bardzo kolorowo i lubię patrzeć, jak tańczą"- uważa Magda, studentka Uniwersytetu Sląskiego. Ale show ma to do siebie, że prędzej czy póniej opada kurtyna. Pytanie brzmi, jak długo jeszcze będziemy chcieli dawać się uwodzić roztańczonym gwiazdom? Jak wytrzymały jest widz i ile można eksploatować jeden temat, zanim się znudzi? No i czym wtedy TVN zastąpi ten ogromny sukces? Na razie jednak nikt nie zaprząta sobie tym głowy. Ledwo opadła nieco temperatura po finale, a znów robi się gorąco - czeka nas wielkie ogólnopolskie tournée i nabór sław do kolejnego sezonu.

[Katarzyna Drzyzga, Gazeta.pl]

To rzeczywiscie fenomen imponujace statystyki, ciekawe czy bedzie tak dalej.

"Taniec z Gwiazdami" rusza w Polskę
Niedziela, 28.05.2006, 00:05

Już dzis startuje długo oczekiwana trasa z udziałem finalistów programu "Taniec z Gwiazdami". Na pierwszy koncert organizatorzy zapraszają do Gdańska. W Hali Oliwia trasę zainaugurują dwa występy o 16:00 i 19:00. W kolejnych dniach tygodnia widowisko zobaczą widzowie w Bydgoszczy oraz w Łodzi. Na trasie koncertowej, która obejmie 11 największych miast w Polsce, zobaczymy: Małgorzatę Foremniak i Rafała Maseraka, Katarzynę Cichopek i Marcina Hakiela, Piotra Gąsowskiego i Anię Głogowską, Agnieszkę Rylik i Marcina Olszewskiego, Conrado Moreno i Magdę Soszyńską, a także finalistów trzeciej edycji - Rafała Mroczka i Anetę Piotrowską oraz Aleksandrę Kwasniewską z nowym partnerem - Michałem Skawińskim. Z zapowiadanych w programie uczestników, podczas koncertów nie zobaczmy Joanny Jabłczyńskiej i Piotra Kiszki. Ze względu na prace na planie serialu "Na Wspólnej" oraz sesję egzaminacyjną, Joanna musiała się wycofać z udziału w trasie. Estradową wersję "Tańca z Gwiazdami" wyreżyserował Wojciech Iwański (reżyser i współtwórca sukcesu programu telewizyjnego), choreografię opracował Agustino Egurroli (najpopularniejszy dzis polski choreograf, założyciel i nauczyciel tańca z Egurrola Dance Studio), muzykę wykona Orkiestra Adama Sztaby. Całosć show dopełnią niepowtarzalne kreacje przygotowane przez Dorotę Wiliams oraz zaskakujące, efektowne swiatło i dwięk tego widowiska (po raz pierwszy w tak obszernym wydaniu w polskiej produkcji).

[Onet.pl]

Kolejne ploteczki, które zbyt wiele nowego nie wnoszą, ale można przeczytać:

Rafał Mroczek: "Kochałem Anetę"
Uczucie, które łączyło Rafała Mroczka i Anetę Piotrowską, wielu wydaje się już tylko grą. Nic dziwnego, skoro zakończyło się tuż po ogłoszeniu wyników Tańca z gwiazdami. Widzów i fanów tej pary zaskoczyły zdjęcia Rafała, wychodzącego w damskim towarzystwie z klubu ze striptizem (Mroczek w klubie ze striptizem!) oraz wyznanie Anety, która nie mogła zrozumieć, co się stało z jej ukochanym. Teraz Mroczek postanowił wyjasnić, jak to wygląda z jego strony. Jak powiedział reporterom Twojego Imperium:
W pewnym momencie między nami zaczęło tak "iskrzyć", że nie bylismy w stanie nad tym zapanować. Nie będę już tego ukrywać - bylismy ze sobą przez jakis czas i łączyło nas naprawdę gorące uczucie. [...] Ale póniej, niestety, nasze drogi zaczęły się rozchodzić. Mielismy coraz więcej pracy i coraz mniej czasu dla siebie.
Młody aktor opowiada też o Anecie:
Aneta nie jest kobietą, która mi do końca odpowiada. Potrzebuję kogos, kto będzie mnie wspierać psychicznie. Kogos, kto będzie mi w stanie pomóc w każdej sytuacji, zawsze znajdzie czas, by mnie wysłuchać, doradzić i wesprzeć. I odwrotnie. [...] Anetka jest zodiakalnym Lwem. Taka typowa Zosia samosia. Nie potrzebowała mojego wsparcia, nawet nie chciała go przyjąć. Przeszkadzało mi to.
Wyjasnia także kwestię swojej wizyty w klubie ze striptizem:
We dwóch spacerowalismy Chmielną i Nowym Swiatem. To prawda, że przystanęlismy przed klubem go-go. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, co jest w srodku. [...] Zresztą nawet gdybym wszedł do srodka, to co z tego? Byłby to jakis wielki grzech? Wyrządziłbym tym komus krzywdę? Ja myslę, że jednak nie.
Podsumowując: Mroczek nie miał nic przeciwko czułosciom z Piotrowską na początku, ale kiedy okazało się, że nie jest ona niemrawym dziewczątkiem wymagającym opieki, tylko samodzielną kobietą, zostawił ją. Nie trzeba wielkiej spostrzegawczosci, żeby to zauważyć - Piotrowska, mimo młodego wieku, jest laureatką wielu prestiżowych nagród w konkursach tanecznych. Widać od razu, że nie jest to wymagająca wsparcia mimoza. Ponadto, tłumaczenie Mroczka o tym, jak to tylko stał przed wejsciem do klubu, trochę nie pasuje do zrobionych przez paparazzi zdjęć. Widać na nich wyranie, że Rafał wychodzi stamtąd w towarzystwie dwóch pań.
Nie ulega wątpliwosci, że Rafał Mroczek nauczył się swietnie tańczyć. Ale jesli chodzi o przekonujące kłamstwa, to przed nim jeszcze długa droga.



"Taniec z gwiazdami" powraca!
Po trzeciej edycji Tańca z gwiazdami, która każdego niedzielnego wieczora przyciągała przed telewizory po kilka milionów ludzi, niebawem w trasę ruszy objazdowa wersja progamu. Wezmą w niej udział najbardziej lubiane przez telewidzów pary: Małgorzata Foremniak i Rafał Maserak, Conrado Moreno i Magda Soszyńska, Agnieszka Rylik i Marcin Olszewski, Kasia Cichopek i Marcin Hakiel, Anna Głogowska i Piotr Gąsowski, Ola Kwasniewska i jej nowy partner Michał Skawiński i oczywiscie zwycięzcy trzeciej edycji - Rafał Mroczek i Aneta Piotrowska.
Jak donosi Super Express, Małgorzata Foremniak i Ola Kwasniewska zarobią na tych występach po 80 tysięcy złotych, podczas gdy ich partnerzy - po 40. To spore kwoty, ale nie przyjdą im łatwo - wszystkie pary musiały wrócić do intensywnych treningów i spędzają na nich wiele godzin. Objazdowy show z ich udziałem zwita w 11 miastach: Gdańsku, Bydgoszczy, Łodzi, Poznaniu, Włocławku, Opolu, Katowicach, Warszawie, Rzeszowie, Bełchatowie i Wrocławiu.
Super Express donosi, że Ola Kwasniewska zdążyła się już zaprzyjanić ze swoim nowym partnerem. Gazeta utrzymuje, że to dlatego, że Skawiński jest spokojniejszy od Maseraka i nie krzyczy na nią bez powodu. Ola uczciła w czwartek jego 26. urodziny tortem i szampanem bezalkoholowym:
Przyniosła tort, szampana i w asyscie grupy zaspiewała "Sto lat" - opowiada jedna z tancerek. Czy to tylko miły gest wobec kolegi, czy wstęp do romansu? Przypomnijmy - Ola od niedawna jest samotna!

A po Mroczku niewidać jaki on jest... niby takie chucherko, a teraz co... :/ tylko po to by wygrać show... :/ powinni go zdyskwalifikować :P

Nie, zwycięstwo mu się należało bo tańczył swietnie. Ale nie powiem ,że gdyby nie miłosć może wygrała by Ola. Ale nie gdybajmy tutaj.

Conrado Moreno miał bliskie spotkanie z policją
Gwiazdy programu "Taniec z gwiazdami" rozpoczęły tournee po Polsce. Wsród nich nie zabrakło Hiszpana Conrado Moreno (23 l.). Przekonalismy się, że przystojniak ma ognisty temperamet. Najpopularniejszego w Polsce Hiszpana podpatrzylismy w nocy z niedzieli na poniedziałek jak biegał po ulicach Sopotu. W towarzystwie tancerzy Rafała Maseraka (23 l.) i Anny Głogowskiej (27 l.), artystów - Piotra Gąsowskiego (42 l.), Małgorzaty Foremniak (39 l.) oraz psycholog Aleksandry Kwasniewskiej (25 l.) szukał miejsca do opijania premiery objazdowego show. Po długich namysłach i konsultacjach z miejscowymi taksiarzami gwiazdy wybrały snobistyczny klub przy głównej alei. Maserakowi tak bardzo spieszyło się na balangę, że namówił towarzystwo na wyscig przez ulicę na czerwonym swietle. Kiedy rozbawieni imprezowicze znaleli się już po drugiej stronie, okazało się, że za rogiem czekają na nich stróże prawa.

Obyło się bez mandatu
Pierwszy wylegitymowany został Conrado Moreno. Hiszpan z wrażenia zaniemówił. Po chwili zaczął się tłumaczyć, że swiatło własnie się zmieniało, że własciwie to nie zauważył pasów. W kontakcie z mundurowymi postanowił pomoć mu Maserak. Tancerz nie odmówił sobie przyjemnosci zaznaczenia, że jest "tym" facetem z "Tańca z gwiazdami". I udało się. Policjanci mandatu nie wlepili. - Obywatele przeszli na czerwonym swietle, ale nie nałożylismy na nich mandatu, bo uznalismy, że pouczenie w tym wypadku jest wystarczające - poinformował nas policjant uczestniczący w zdarzeniu.
Szczęsliwy Moreno tuż po wejsciu do knajpy postawił wszystkim kolejkę. Gwiazdy balowały przez cztery godziny.

Balanga do samego rana
Jako pierwsza opusciła klub Małgorzata Foremniak. Sama wróciła taksówką do luksusowego hotelu w Gdańsku. Aktorka zdradziła nam, że przed sobą ma zaledwie dwie godziny snu, bo o 5 rano czeka ją lot do Warszawy na sesję zdjęciową dla jednego z kobiecych magazynów. Reszta towarzystwa, w tym Conrado Moreno, jeszcze przez chwilę tańczyła w klubie, potem się z niego wyniosła. Ale nie w głowie było im spanie. Przed powrotem do Gdańska zahaczyli o stację benzynową, gdzie kupili kilka piw. Ranek powitali w kasynie hotelowym.

[SE]

Cytat: alexanderAle nie gdybajmy tutaj.

Alexander, a od czego jest forum?? :hmm: po to jest chyba, żeby dyskutować, dzielić się spostrzeżeniami :P

Obie pary tańczyły swietnie poziom znów był wysoki jak w 2 edycji.

My mamy jedną z lepszych stron Tańca z Gwiazdami na swiecie, nawet się pokuszę, i powiem, że najlepszą ;) zrobiona w Flashu, darmowe filmiki w bardzo dobrej jakosci, ogólnie fajna kolorystyka. A np. strona niemiecka - strasznie prymitywna, filmiki dopiero po zalogowaniu, ta węgierska też taka zwykła... aż dziwne, ale się ciesze ;)

nie ma co - z Robinsonem było tak samo :) Trzeba przyznać że TVN przoduje w produkcji stron internetowych swoich produkcji :)

oj tak juz nie mowiac o bardzo profesjonalnej stronie Sopot Festival

Kolejny artykuł  o miłosci z "Tańca z gwiazdami":

Mroczek: "Daj mi k***a spokój!"
Ogólnopolska sympatia dla Rafała Mroczka może się niedługo skończyć, jesli młody aktor nie zmieni swojego zachowania. Nie tak dawno, w dniu zdobycia nagrody w Tańcu z gwiazdami, Rafał zaszokował wszystkich, wybierając wieczór w klubie ze striptizem zamiast swiętowania zwycięstwa z tak podobno bliską jego sercu Anetą Piotrowską (Mroczek w klubie ze striptizem!).
Potwierdziło się to, co wiele osób podejrzewało - Mroczek tylko udawał zażyłosć, aby przeciągnąć na swoją stronę jak najwięcej widzów. Dzięki temu wygrał. W udzielonym jakis czas póniej wywiadzie potwierdził, że on i Piotrowska nie są już parą i zasłonił się jej rzekomymi wadami, które każdy normalny mężczyzna uznałby za ogromne zalety (Rafał Mroczek: "Kochałem Anetę"). Potem jednak ruszył objazdowy Taniec z gwiazdami i prasa donosiła o ponownym zbliżeniu się do siebie Mroczka i Piotrowskiej.
Dzisiejsze doniesienia Faktu rozwiewają wszelkie nadzieje na happy end. Stawiają też pod znakiem zapytania dobre wychowanie Mroczka. Podczas pobytu w Katowicach, Piotrowska i Mroczek pozowali przed kamerami usmiechnięci i całowali się jak zakochana para. Ale reporter tabloidu podpatrzył i podsłuchał ich rozmowę, która odbyła się, gdy Mroczek myslał, że nikt go nie obserwuje:
Aneta: Rafał, proszę Cię, uspokój się.
Rafał: To ty mi daj, k***a, spokój. Odczep się ode mnie.
Nie wygląda na to, żeby rozmawiali o kolorze sukni slubnej, prawda? Scena miała miejsce przed katowickim klubem Genesis, gdzie cała ekipa pojechała się bawić po występie. Piotrowska i Mroczek wyszli z niego po chwili i rozpoczęli tę żenującą scenę. On krzyczał, ona prosiła, płakała, a nawet... uklękła przed nim, prosząc go o przebaczenie - chociaż to on powinien klęczeć i przepraszać.
Nie mam nic do powiedzenia. To moje prywatne życie - uciął temat Mroczek, zagadnięty przez reportera.
FAKT

No widze, że nie jast zabardzo potulny. :) wiekszosc gwiazd nas zaskakuje

Znajac "fakt" to nie wiem czy te informacje sa dokonca wiarygodne. Z drugiej strony jesli to wszystko prawda to niezly urwis z tego Mroczka:D
Dla wiekszosci ludzi takie zachowanie jego moze byc szokiem, zwlaszcza ze w serialu "M jak......" aktorzy co najwyzej mowia "kurcze"(wiem, bo przyznaje-ogladalem pare odcinkow). :terefere:


Dziekuje :devil:

Dzierżąc jeszcze temat stron internetowych, to wogóle ten całe (niby) profesjonalny RTL niemiecki ma taka zwykła strone internetową, że szok, sami zobaczcie www.rtl.de I takie strony maja wszystkie ich programy :/ katastrofa, i chyba pod tym względem Polska przoduje ;)

Jesli była już o tym mowa to sorry - widocznie przegapiłem.
Ola Kwasniewska zagrała główną kobiecą rolę w zagranicznym teledysku!
https://teledyski.onet.pl/10174,1440346,teledyski.html

Taniec z Gwiazdami 3 : Rafał Mroczek porzucony
Aneta Piotrowska porzuciła Rafała Mroczka, z którym związana była od czasu "Tańca z Gwiazdami 3". "Nie jestesmy już razem. To ja zakończyłam ten związek" - mówi Aneta.

Dziewczyna miała już dosć "kłótni, szarpania się i łez". Ich związek przetrwał pół roku. Aneta zdecydowała się na rozstanie, gdyż ostatnio jej relacje z Rafałem opierały się na awanturach. Nie podobało się jej, że Rafał znika na całe noce, nie mówiąc gdzie jest. Z kolei inne ródła mówią, że Aneta była zazdrosna o Rafała, który często spędzał czas z innymi dziewczynami. "Bylismy ze sobą podczas programu. Póniej jedzilismy z tanecznym show po Polsce. Dzięki temu mielismy okazję swietnie się wzajemnie poznać i okazało się, że to nie to. Rozstalismy się w przyjacielskich stosunkach" - wyjasnia Rafał.

[pudelek.pl]

"Zamykam ten rozdział mojego życia"

Po wyznaniach Anety Piotrowskiej dotyczących jej związku z Rafałem Mroczkiem oraz powodach rozstania (zobacz: Piotrowska rzuciła Mroczka), przyszedł czas na wersję Rafała. Jak donosi Twoje Imperium, aktor nie czuje się winny rozpadowi związku i zaprzecza jakoby prowadził rozwiązłe życie i zdradzał Anetę.
Rozstalismy się z Anetą kilka dni temu. Nie bardzo umiem wyjasnić dlaczego... Chyba jednak nie pasowalismy do siebie. Kiedy byłem z Anetką, inne kobiety dla mnie nie istniały. Darzyłem ją gorącym uczuciem. Mielismy wspólne plany na przyszłosć. I jesli ona teraz oczernia mnie w prasie, jest mi przykro - wyznaje Rafał.
Jego przyjaciel - Paweł Biały potwierdza, że Mroczek był wierny Anecie i całkowicie jej oddany:
Patrzyłem na ich związek z boku. Dla Rafała liczyła się tylko Aneta. Wszystko inne zaniedbywał. Ona zawróciła mu w głowie by skorzystać na jego popularnosci.
Aktor znany z serialu M jak Miłosć nie daje temu wiary i wciąż jest przekonany, że ten związek był szczery:
Pragnę wierzyć, że wszystkie piękne chwile, które przeżyłem z Anetą były tak czyste i szczere z jej strony, jak z mojej.
Przyjaciel Rafała uważa jednak, że tancerka cynicznie go wykorzystała:
Kiedy startowała w "Tańcu z gwiazdami", była zagubioną dziewczynką, która po długim pobycie za granicą wróciła do Polski. W Warszawie miała tylko Rafała i jego rodzinę. A teraz, kiedy wyrobiła sobie nazwisko, oni nie są jej już potrzebni.
To ostre i przykre słowa. Trudno jednoznacznie osądzić czy rzeczywiscie tak było i czy tylko postępowanie Anety było wyrachowane. W końcu Rafał także zyskał na popularnosci dzięki udziałowi w programie, a kto wie czy jego związek z Anetą nie zjednał mu widowni na tyle, że zdecydowała się głosować na przyznanie im głównej nagrody.
Mroczek nie chce jednak rozpamiętywać minionych chwil i rzuca się w wir pracy.
Rodzice wychowali mnie w przekonaniu, że najważniejsze są w życiu szczerosć i uczciwosć. Ja zamykam ten rozdział mojego życia. A Aneta? Wierzę, że usłyszymy jeszcze o niej jako o bardzo dobrej tancerce - podsumowuje.

Rafał Mroczek i Aneta tańczą w supermarkecie

Rafał Mroczek rozstał się już wprawdzie na dobre z Anetą Piotrowską ale cały czas występuje u jej boku. I to nie tylko w telewizji podczas Finału Finałów Tańca z gwiazdami.
Kilka dni temu znana para wystąpiła w warszawskim Centrum Handlowym Targówek. Jak widać na zdjęciach ( https://pudelek.pl/artykul/1265 ), Aneta i Rafał nadal bardzo się lubią, albo przynajmniej dobrze udają. Zaskakujące, biorąc pod uwagę ton, jakim Aneta oznajmiła koniec ich związku.
Pudelek.pl

No cóż za kasę którą zgarną dalej mogą poudawać zakochanych. Wielu widzów MjM znów się da nabrać...

Ostatnio znalazłam zapis czatu z Maserakiem
https://z-gwiazdami-taniec.blog.onet.pl/2,ID138903245,DA2006-10-01,index.html

czytając jego odpowiedzi odnoszę wrażenie,że jest dosyć skryty,zwłaszcza jesli chodzi o kobiety.
Zresztą zauważyłam,że tancerze mają dziwny temperament seksualny;nie mają oporów przed dotykaniem się w tańcu,ale za to krępują się mówić o sprawach damsko-męskich :wstydnis: .tę cechę zauważyłam też np. u P.Kiszki i M.Olszewskiego.

Zastanawia mnie tylko,dlaczego Maser odpowiadał ustnie,a ktos inny zapisywał?
Rafał nie potrafi pisać na klawiaturze...? :sciana:

Kariera telewizyjna Oli Kwasniewskiej

Po wejsciu tanecznym krokiem w swiat mediów Aleksandra Kwasniewska zamierza zagoscić w nich na stałe. Już wkrótce córka byłego prezydenta poprowadzi program na antenie telewizji TVN.

Dzięki 2. miejscu w trzeciej edycji show "Taniec z gwiazdami" 25-letnia Aleksandra Kwasniewska, absolwentka psychologii, przestała być tylko córką prezydenckiej pary i stała się gwiazdą. - To paradoks. Byłam w tym programie ze względu na prezydenturę taty, ale mam wrażenie, że raz na zawsze uwolniłam się od bycia "córką". To być może nie stałoby się nigdy. To mógł zrobić tylko show-biznes. Mam cudowne poczucie, że nie muszę nikomu niczego udowadniać. Czuję się wolna wewnętrznie. Dostałam tak dużo od ludzi. Zaakceptowali mnie, Olę K. - mówiła niedługo po programie Kwasniewska w wywiadzie dla "Gali".

Wtedy też powtarzała, że na razie nie zamierza podjąć pracy w zawodzie. - Jestem w takim momencie i uważam, że trzeba to wykorzystać - zdradzała, dodając, że swoją przyszłosć chciałaby związać ze swiatem rozrywki: - Czuję się dzis silniejsza niż wtedy, gdy broniłam pracy magisterskiej. Mam poczucie, że kroczę po jakiejs scieżce, która ma swój początek i koniec. I nawet jesli show-biznes za chwilę mnie wypluje, bo często tak się dzieje, i tak mam poczucie, że to moja droga - wyznawała. - Zrozumiałam własnie, że on jest jak narkotyk. Czasem przerażają mnie mechanizmy rządzące tym swiatem, ale zdążyłam się już chyba uzależnić. Kontakt z ludmi, tak intensywny, ma dla mnie cos niezwykle magnetyzującego, nakręcającego. Ze zdziwieniem odkryłam, że nie krępuje mnie kamera. Bardzo szybko o niej zapomniałam - stwierdzała, uzasadniając swoją życiową decyzję.

Przez jakis czas myslała nad karierą... aktorską. W takiej własnie roli zadebiutowała na planie teledysku zespołu Why Not?. Media jednak wróżyły jej inną scieżkę - dziennikarską, i teraz wszystko wskazuje na to, że miały rację.

Już wkrótce Aleksandra Kwasniewska ma poprowadzić własny blok w programie "Dzień Dobry TVN". Chociaż szczegóły nie zostały jeszcze ujawnione, to wiadomo, iż głównym zadaniem początkującej dziennikarki będą rozmowy z gwiazdami. Pani psycholog postara się wydobyć z nich najbardziej skrywane sekrety, upodobania i prawdę o codziennosci. Na razie listę gosci ustalać będzie redakcja. Na antenę TVN nowy blok ma trafić na początku przyszłego roku.

"Nie wierzę, że jeszcze kiedys pokocham"

Są takie osoby, którym rozpamiętywanie przykrych zdarzeń sprawia pewnego rodzaju satysfakcję - może nawet przyjemnosć. Aneta Piotrowska, jak wynika z udzielonego przez nią czasopismu Gala wywiadu, uwielbia cierpieć. Oczywiscie, cierpienie publiczne liczy się w takim wypadku podwójnie.

Tancerka podkresla, jak ciężkie było dla niej rozstanie z Rafałem Mroczkiem. Przypomnijmy - para poznała się podczas udziału w Tańcu z gwiazdami. Ich związek trwał może miesiąc dłużej niż program. Daje to jakies cztery miesiące. Zakładając oczywiscie, że stali się parą pierwszego dnia treningów. Ich romans skończył się już prawie pół roku temu, ale to nic nie szkodzi. Piotrowska nadal cierpi:

Rafał był dla mnie kims wyjątkowym. Opiekuńczym, czułym facetem. Kiedy przejdzie ten ból? Nie mam pojęcia. Czasem już nie wierzę, że jeszcze kogos znajdę. Nie wierzę, że jeszcze kiedys pokocham. Wierzę w miłosć do grobowej deski i boję się, że taka mi się już wydarzyła, więc teraz zawsze będę sama.

Jedyne wyjasnienie tak egzaltowanych słów to fakt, że Aneta odbyła w Londynie lekcje aktorstwa. Może warto byłoby, żeby jakis reżyser telenoweli obsadził ją w roli, która wymaga wygłaszania takich kwestii? Piotrowska nie bez kozery opowiada o lekcjach aktorstwa. Daje do zrozumienia, że podołałaby temu zadaniu - inaczej niż Edyta Herbus:

Tak prosto z parkietu przed kamerę? Nie podołałabym bez przygotowania. Nie kupuję tego. Trzeba oddać się czemus, żeby być dobrym.

Chociaż tekst miał chyba przedstawić Piotrowską jako silną kobietę po przejsciach, wygląda raczej na to, że tancerka nie ma nic ciekawego do powiedzenia, więc odgrzewa stary romans, a między wierszami daje prztyczka w nos koleżance po fachu.

Inna sprawa, że Edycie prawdopodobnie się on należy. Chociaż nie bądmy złosliwi - może się jeszcze wyrobi

Pudelek.pl

Celna puenta, ta zawarta w przedostatnim akapicie, oczywiscie.

Piotrowska kłamie

A to niespodzianka! Okazuje się, że Aneta Piotrowska może i poleciała do USA, ale kwestia jej występu w amerykańskiej edycji Tańca z gwiazdami nie jest wcale tak pewna, jak tancerka przedstawiała to w mediach.

Jak donosi Twoje Imperium, Piotrowska zabiegała o protekcję u organizatorów programu, kontaktując się ze swoim byłym partnerem, Derekiem Houghem, który tam występował. Jak na razie jednak, nie ma nawet pozwolenia na pracę, więc może się okazać, że wróci do Polski szybciej, niż planowała. Może nawet w kajdankach.

Pudelek. pl
:P

The Best Of "Tańca z Gwiazdami"

W związku z ogromną popularnoscią show "Taniec z Gwiazdami", Universal Music Polska wspólnie z telewizją TVN postanowiły wydać dwupłytowe wydawnictwo będące podsumowaniem trzech pierwszych edycji programu.

Wydawnictwo "Taniec z Gwiazdami - The Best Of" sklada się z płyty DVD z materiałem wideo oraz płyty CD z nagraniami orkiestry Adama Sztaby wykonywanymi podczas programów. Płyta DVD zawiera najciekawsze tańce w wykonaniu najlepszych i najpopularniejszych par (m.in. Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel, Aneta Piotrowska i Marcin Mroczek, Małgorzata Foremniak i Rafał Maserak, Anna Gogowska i Piotr Gąsowski i wiele innych). Płyta DVD zawiera też krótkie prezentacje poszczególnych tańców, jak również ciekawostki na temat programu. Na płycie CD znajdzie się ponad 40 nagrań w wykonaniu orkiestry Adama Sztaby z nagraniami "live" z programów. Wydawnictwo jest pierwszym oficjalnym wydawnictwem DVD na rynku prezentującym fragmenty programu "Taniec z Gwiazdami".

Tracklista:

DVD
Everybody Needs Somebody to Love - VOLT
Cha-cha (prezentacja – "September" - Al McKay, Maurice White, Allee Willis)
Andrzej Nejman i Magdalena Soszyńska – SHE BANGS
Olivier Janiak i Kamila Kajak  - SMOOTH
Piotr Gąsowski i Anna Głogowska - TWIST AND SHOUT
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel - RIVERS OF BABYLON
Aleksandra Kwasniewska i Rafał Maserak - AI NO CORRIDA

Walc angielski (prezentacja – "Mona Lisa" - Ray Evans, Jay Livingstone)
Marcin Mroczek i Aneta Piotrowska - SUNRISE SUNSET
Aleksandra Kwasniewska i Rafał Maserak – YESTERDAY
Joanna Jabłczyński i Piotr Kiszka - MICHELLE

Rumba (prezentacja – "I Just Cant Stop Loving You" - Michael Jackson)
Conrado Moreno i Magdalena Soszyńska -  MANANA DE CARNAVAL
Małgorzata Foremniak i Rafał Maserak - GOLDEN EYE
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel - WONDERFUL LIFE
Aleksandra Kwasniewska i Rafał Maserak - NINE MILLION BICYCLES

Quickstep (prezentacja – "Sing, Sing, Sing" – Louis Prima)
Olivier Janiak i Kamila Kajak  - BILLY – A – DICK
Małgorzata Foremniak i Rafał Maserak - CHERI,CHERI LADY
Marcin Mroczek i Aneta Piotrowska – WONDERWALL
Aleksandra Kwasniewska i Rafał Maserak - PUTTIN ON THE RITZ

Jive (prezentacja – "Hit the Road Jack" – Percy Mayfield)
Andrzej Nejman i Magdalena Soszyńska – I'M STILL STANDING
Witold Paszt i Anna Głogowska - HIT THE ROAD JACK
Małgorzata Foremniak i Rafał Maserak - HAFANANA
Marcin Mroczek i Aneta Piotrowska – HELP!

Tango (prezentacja – "Jealousie (Jealousy)" – Jacob Gade)
Olivier Janiak i Kamila Kajak  - TOXIC
Witold Paszt i Anna Głogowska - MY HEART BELONGS TO DADDY
Małgorzata Foremniak i Rafał Maserak - MONEY, MONEY, MONEY
Aleksandra Kwasniewska i Rafał Maserak – THE PHANTOM OF THE OPERA

Paso doble (prezentacja – "Ole Espana" – Klaus Hallen)
Conrado Moreno i Magdalena Soszyńska - BAILA TORRERO
Agnieszka Rylik i Marcin Olszewski - BRING ME TO LIFE
Piotr Gąsowski i Anna Głogowska – LOVE THEME FROM THE GODFATHER
Małgorzata Foremniak i Rafał Maserak - THE FINAL COUNTDOWN
Marcin Mroczek i Aneta Piotrowska – SHOW MUST GO ON

Foxtrot (prezentacja – "New York, New York" - Fred Ebb, John Kander)
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel - SINGIN' IN THE RAIN
Olivier Janiak i Kamila Kajak  - HAVE YOU MET MISS JONES
Agnieszka Rylik i Marcin Olszewski - MOON OVER BOURBON STREET
Robert Rozmus i Anna Głogowska - RAINDROPS KEEP FALLING ON MY HEAD
Marcin Mroczek i Aneta Piotrowska – DON'T WORRY BE HAPPY

Samba (prezentacja – "Volare" - Francesci Migliacci, Domenico Modugno)
Piotr Gąsowski i Anna Głogowska – ALL MY LOVING
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel – STAYIN' ALIVE
Agnieszka Rylik i Marcin Olszewski - MOLIENDO CAFÉ
Marcin Mroczek i Aneta Piotrowska – MUJER LATINA
EYE OF THE TIGER – VOLT  (Jim Peterik, Frankie Sullivan)

Freestyle
Witold Paszt i Anna Głogowska – MONEY, MONEY (CABARET)
Małgorzata Foremniak i Rafał Maserak - FREE YOUR MIND
Katarzyna Cichopek I Marcin Hakiel – THE TIME OF MY LIFE
Marcin Mroczek i Aneta Piotrowska – CRY + BLACK OR WHITE (MICHAEL JACKSON)
Aleksandra Kwasniewska i Rafał Maserak – I WILL ALLWAYS LOVE YOU + QUEEN OF THE NIGHT (WHITNEY HOUSTON)
Katarzyna Cichopek I Marcin Hakiel – EL TANGO DE ROXANNE

Płyta CD – wszystkie nagrania w wykonaniu orkiestry pod dyrekcja Adama Sztaby
Hit The Road Jack (jive) – (Mayfield Percy)
Save Your Kisses For Me (quickstep) – (Tony Hiller, Martin Lee, Lee Sheridan)
My Heart Belongs To Daddy (tango) – (Cole Porter)
Lady Marmalade (cha-cha) – (Bob Crewe, Kenny Nolan)
When I Need You (walc angielski) – (Albert Hammond, Carole Bayer Sager)
Tico Tico (samba) – (Jose Abreu, Ervin Drake, Aloysio Oliveira)
Fields Of Gold (rumba) – (Sting)
Sweet Dreams (cha-cha) – (Annie Lennox, Dave Stewart)
El Tango De Roxanne (tango) – (Marianito Mores, Sting)
Espana Cani (pasodoble) – (Pascual Marquina)
Spiderman (quickstep) – (Robert Harris, Paul Francis Webster)
Fever (foxtrot) – (Eddie Cooley, John Davenport)
Everybody Needs Somebody (Volt) – (Solomon Burke, Bert Russell, Jerry Wexler)
Come Away With Me (walc angielski) – (Norah Jones)
You Can't Hurry Love (jive) – (Lamont Dozier, Brian Holland)
Hey Sexy Lady (tango) – (Christopher Birch, Orville Burrell, Ricardo "RikRok" Ducent, Brian Thompson, P. Morrison)
I'm Outta Love (cha-cha) – (Anastacia, Louis Biancaniello, Sam Watters)
Nine Million Bicycles (rumba) – (Mike Batt)
All My Loving (samba) – (John Lennon, Paul Mc Cartney)
You Light Up My Life (walc angielski) – (Joe Brooks)
Sparkling Diamonds (quickstep) – (Leo Robin, Jule Styne)
Raindrops Keep Falling On My Head (foxtrot) – (Burt Bacharach, Hal David)
The Phantom Of The Opera (tango) – (Mike Blatt, Charles Hart, Andrew Lloyd Webber, Richard Stilgoe)
The Time Of My Life (freestyle) – (John DeNicola, Donald Markowitz, Franke Previte)
Sex Bomb (cha-cha) – (Mustafa Guendogdu, Errol Rennalls, Mousse T.)
Cancion Del Mariachi (pasodoble) – (Cesar Rosas)
Wonderful World (walc angielski) – (Bob Thiele, George David Weiss)
Wonderwall (quickstep) – (Noel Gallagher)
New York, New York (foxtrot) – (Fred Ebb, John Kander)
Can't Buy Me Love (jive) – (John Lennon, Paul Mc Cartney)
Tanguera (tango) – (Mariano Mores)
Straighten Up And Fly Right (quickstep) – (Nat King Cole, Irving Mills)
Moon River (walc angielski) – (Henry Mancini, Johnny Mercer)
Heaven On Their Minds (pasodoble) – (Andrew Lloyd Webber, Tim Rice)
Mandy (rumba) – (Scott English, Richard Kerr)
La Cumparsita (tango) – (Pascual Contursi/Enrique Pedro Maroni/Gerardo Hernán Matos Rodriguez)
Love And Marriage (foxtrot) – (Sammy Cahn, Jimmy Van Heusen)
Outro Lugar (cha-cha) – (Steve Wonder)
With A Little Help From My Friends (walc wiedeński) – (John Lennon, Paul Mc Cartney)

[TVN]

Niektórych nigdy nnie znudzą takie newsy:


Przyjań Kręglickiej z tancerzem

Nie wszyscy uczestnicy Tańca z gwiazdami przestali się do siebie odzywać po zakończeniu programu. Aneta Kręglicka wciąż przyjani się ze swoim partnerem z parkietu Robertem Rowińskim. Nawet mimo tego, że ich wspołne występy skończyły się ponad rok temu.
Od czasu  występów w "Tańcu z gwiazdami" zdecydowanie utrzymujemy kontakt - mówi Aneta Faktowi. Przyjanimy się, spotykamy się jako znajomi. Czasem też wyskoczymy gdzies do klubu, ale zawsze z grupą znajomych. Rzeczywiscie Robert czasem dzwoni zapytać, czy pójdę z nim i innymi tancerzami do klubu. I idę.
Kręglicka zapewnia jednak, że jej mąż o wszystkim wie i akceptuje znajomosć z młodszym tancerzem:
Ależ Robert był u nas w domu na obiadkach! Więc mąż wie, że się przyjanimy i nie ma żadnych oporów. Jak każdy mężczyzna, ma jakies wewnętrzne przemyslenia, ale mój mąż jest naprawdę mądrym facetem.
Tabloid pisze:
Piękna Aneta i czarujący Robert widywani są razem nocami w modnych stołecznych klubach. Aż miło popatrzeć, jak szaleją w warszawskim supermodnym i lubianym przez gwiazdy [gejowskim] lokalu "Utopia". Zabawę z kolorowymi drinkami i namiętnymi tańcami kończą wówczas bladym switem.
Cóż, dojrzałe kobiety ciągnie do pełnych energii tancerzy. Taka znajomosć zawsze będzie miała półseksualny podtekst. Nie jestesmy sobie jednak w stanie wyobrazić, by Aneta była zdolna do seksu z kims niżej sytuowanym od siebie. I nie mówimy tego złosliwie, to po prostu typ kobiety, którą pociągają dojrzali mężczyni z pozycją.
Pudelek.pl
___________________________________________________________________________

Kwasniewska zagra w filmie

Ola Kwasniewska, fot. Marek Ulatowski /MWMedia
Okazuje się, że naprawdę warto znosić mordercze treningi i wystąpić w programie "Taniec z gwiazdami". Gwiazdki, które stały się znane dzięki tanecznemu show, otrzymują propozycje realizowania się w dziedzinach, o których nie mają pojęcia, a które za to sprawią, że będzie o nich jeszcze głosniej.
Ola Kwasniewska (26 L.) ma okazję zabłysnąć nie tylko na szklanym ekranie w roli dziennikarki TVN. Pojawi się także w najnowszym filmie Jerzego Stuhra.
"W pierwszej chwili nie uwierzyłam, że to pan Jerzy, myslałam, że ktos sobie żartuje" - opowiada o pierwszej rozmowie telefonicznej z reżyserem.
"Zaproszenie od takiej osoby to prawdziwe wyróżnienie, nie było się nad czym zastanawiać" - mówi.
W "Korowodzie", bo taki tytuł nosi film, Ola ma zagrać samą siebie. "Tyle że w prawdziwym życiu, hmm... mocniej stąpam po ziemi" - wyjasnia.
Nie mysli jednak na razie poważnie o graniu w filmach. Twierdzi, że to zbyt wyczerpująca praca:
"Na planie bylismy trzy dni, a na ekranie będzie pewnie z minutę. Jak popatrzyłam na to z bliska, to tylko bardziej wzrósł mój szacunek do profesjonalnych aktorów".
Interia.pl

Piotrowska o sobie przypomina
Anecie Piotrowskiej 5 minut sławy tak się spodobało, że pragnie je za wszelką cenę wydłużyć.

Pamiętamy doniesienia o tym, jak zamierzała założyć swoją szkołę tańca i miała wystąpić w amerykańskim Tańcu z Gwiazdami. Potem podobno stwierdziła, że nie odpowiadają jej warunki występu i nie chce zostawiać Polski.

Teraz Anetę można zobaczyć w teledysku grupy Feel. Tancerka wystąpiła tam za darmo. Dlatego, że młodym artystom trzeba pomagać.

- Dla mnie było to ciekawe i miłe doswiadczenie - mówi Piotrowska.

Przy okazji przypomniała swiatu o sobie.

Pudelek.pl

offtopicowo: bardzo fajna ta piosenka z Piotrowską w roli "głównej" ;) debiutującej grupy Feel

Zafunduję Wam jeszcze trochę tej psiej karmy:

Zakupy Anety Piotrowskiej

Ostatnio zastanawialismy się, co się dzieje z Anetą Piotrowską. Przypomnijmy - to tancerka, która wypłynęła dzięki Tańcowi z gwiazdami i romansowi z Rafałem Mroczkiem. Ostatnio przestała być pupilką telewizji, po 4. edycji przestała być z jakiegos powodu zatrudniana w Tzg. Wsparcie Rafała też straciła już dawno temu. Nic nie wyszło z występów w amerykańskiej wersji programu, ani ze szkoły tańca, którą miała otworzyć w Warszawie. Co więc robi dzis? Z tego, co się dowiadujemy, całkiem nieźle się jej powodzi. Niedawno pisalismy, że jeździ czarnym mercedesem kombi, przedwczoraj zas robiła zakupy w warszawskiej Galerii Mokotów. W sklepie z biżuterią.

Ubrana była w dziwny, jednoczęsciowy, fioletowy strój - wspomina  nasza informatorka. Na głowie miała kolorową czapkę z daszkiem (dwa kucyki, znowu ma włosy koloru blond), kolorową torebkę i równie kolorowe trampki. Na oczach miała okulary przeciwsłoneczne, jak na "gwiazdę" przystało. Strasznie przytyła, co mnie bardzo zaskoczyło.

Kupiła sobie pierscionek i kolczyki. Wydała prawie 1000 złotych. Płaciła kartą z imieniem i nazwiskiem, więc potwierdziło się, że to na pewno ona.

Sam fakt, że Aneta jest rozpoznawana, i że ktos zadał sobie tyle trudu, by zapamiętać wszystkie szczegóły jej ubioru, sprawia, że może jeszcze czuć się "gwiazdką". Ostrzegamy jednak Anetko, to ostatnie chwile, kiedy możesz jeszcze cos z tym zrobić. Niestety ze względu na piskliwy głos udział w Jak ONI spiewają raczej odpada.
Pudelek.pl

Aż dziwne, że sie nie wprosiła do kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami". Zrzuciłaby trochę dodatkowych kilogramów i może znowu miałaby szansę poderwać jakiego młodego Vipa.  :los:

Skomentuję powyższego newsa krótko.
Aneta to piękna dziewczyna o wielkich umiejętnosciach tanecznych. To mi wystarczy. Nie widzę powodu, aby podniecać się jakimis dodatkowymi kilogramami.
Antyfan Pudelka.pl :)