Premiera:
9 kwietnia 2014
No i kolejny dobry odcinek. Kto by pomyślał, że główna i najciekawsza akcja odcinka będzie miała miejsce dzięki Woo. Udało mu się zrobić coś entertaining, a tego się nie spodziewałem. Poszukiwania były fajne i bardzo się cieszę, że to Spencer znalazł HII. Szkoda tylko, że jest ono zwykłe. Teraz dalej trzeba się będzie denerwować, czy tego lepszego HI nie znajdzie ktoś z ludzi, których nie lubię. Tony coraz bardziej jest irytujący, ale i tak nic nie pobije Kass, którą to teraz lubię najmniej z wszystkich. Wiele osób twierdzi, że jej styl gry jest "na Sandrę", ale mi się jednak wydaje, że w szaleństwie Sandry była metoda, a tutaj po prostu główną rolę odgrywają jej emocje i niepewność siebie. Morgan mimo wszystko mi szkoda. Jestem zaskoczony tym, że ją polubiłem. Nawet te jej głupie teksty na radzie uważam za pocieszne. No ale lepiej Morgan niż Tasha. Szkoda, że nie Jeremiah.
Dobry odcinek ze złym, choć przewidywanym zakończeniem. Szkoda Morgan, polubiłam ją. Miała swój rozum, była lojalna, a w swojej wypowiedzi na radzie - po prostu szczera. Kass naskakując w obozie na Morgan po raz kolejny pokazała tylko jak płytką i mściwą osobą jest, wykorzystując chwilowo lepszą pozycję aby wyładować się na niej. Nie wiem też kogo miały nabrać te zszokowane miny i fałszywe uśmieszki Jeffry podczas wypowiedzi Morgan na radzie, podczas gdy to życiorys tej pierwszej wyraźnie wskazuje, że w życiu to właśnie ona w większej mierze w jedzie na urdzie. Nie zauważyłam też, aby Queen Jeffra angażowała się w jakiekolwiek prace w obozie. Ale mniejsza z nią, gracz z niej żaden. Zdecydowanie najjaśniejszym punktem było znalezienie wskazówki do miejsca ukrycia immunitetu przez Spencera. Kibicuję mu najbardziej i cieszę się, że pomimo komplikacji w końcu go znalazł. Żałuję tylko, że nie jest to ten najsilniejszy.
W sumie wyniku Rady można się było spodziewać. Kass nie cierpi Mogan wiec skorzystała z okazji wyeliminowania jej. Poa tym kompletnym debilizmem byłoby zdradzenie nowego sojuszu i powrót do starego. W ten sposób nie byłoby osoby, której Kass by nie zdradziła. A taka reputacja raczej by jej nie pomogła. Jeśli chodzi o Morgan to nie jest mi jej specjalnie szkoda. Może i jest szczera, ale jednocześnie zarozumiała i zapatrzona w siebie. Tej gry nie da się wygrąc tylko ładną buźką i dużymi piersiami. A co do prac w obozie na początku odcinka jest urywek jak Jefra trzyma jakis wór i cos tam zbiera kiedy to Morgan sie wyleguje, więc wychodzi jednak, że Jefra cos w tym obozie robiła. No i skoro wszyscy tak najeżdżali na Morgan że tylko całymi dniami leży i nie zajmuje sie pracą to cos w tym musi jednak być.
Akcja Ninja Style w wykonaniu Woo i poszukiwanie HII były zabawna. Cos się działo i wreszcie troche bardziej pokazali Woo. Jest dobry w wyzwaniach i całkiem bystry. Lubię go ale watpię żeby mógł wygrać tę grę.
Ciekawe czy fakt że to Spencer - gość, który ma największe kłopoty - znalazł w swojej serwecie wskazówkę do HII to zwykły przypadek. W każdym razie nie spodobało mi się to. Tym bardziej, że potem znalazł jeszcze HII. Na szczęście ten zwykły. Zgadzam się że Spencer gra całkiem dobrze, jest inteligenrtny, ale gość mnie po prostu irytuje swoim sposobem bycia. W ogóle to przepraszanie Kass za to co powiedział na Radzie Plemiennej itd było żałosne. Nie lubię takiego udawanego żalu i skruchy.
Zobaczymy jak się to dalej rozegra. Jak soujusz Solany zacznie zwracać sie przeciwko sobie jak to pokazywali w zwiastunie to mogą powylatywać wszyscy po kolei, bo reszta na pewno wykorzysta sytuację.
Kompletny opening S28 w nieco lepszej jakości:
https://www.youtube.com/watch?v=LzF8Vn5Dd9E (https://www.youtube.com/watch?v=LzF8Vn5Dd9E)