Epizod 14 - Finał: Seems Like a No Brainer, Reunion

Zaczęty przez Showmag, Pn, 09 Maj 2011, 02:54:02


Fei_Long

Mimo wielu wylotów i upadków uważam, sezon za udany i jeden z lepszych. Dzisiaj patrzę na niego z innej perspektywy, to, że Rob wygrał niezwykle mnie wkurzyło, ale grał dobrze, pomijając to czy to sprawiedliwie, że grał po raz 4 i tak go nigdy nie polubię. Na tym etapie dla mnie nie było żadnego kandydata na zwycięzcę, może Andrea... Nie wiem. Nie warto się o to rozpisywać, bo kto by przypuszczał, że tak będzie wyglądać finałowa trójka. Najnudniejszy czas w sezonie miał miejsce w momencie, gdy Zapatera leciała jeden po drugim. Było kilka ciekawych osobowości, aczkolwiek bywały lepsze.

Wyspa Odkupienia jak najbardziej na plus, ale tylko do połączenia i dla dwóch osób.

Minusy tego sezonu to powtarzana lokalizacja, brak rytuału przejścia oraz Rob i Russell.

Soundtracki również były niezłe, mieliśmy okazję usłyszeć kilka nowych utworków, kilka zmodyfikowanych.
Ukryte immunitety odegrały drugorzędną rolę z czego się cieszę, bo ten twist po s20 naprawdę mi się znudzi.

Szkoda, że nie dokonano przemieszania, to by zachwiało grą.

Ogólnie sezon szybko zleciał i czekajmy teraz na kolejny.

Rosa

Teoretycznie final powinien byc wspaniały, sezon cudowny ale jednak tak nie jest.
W finale ucieszyłem się że z RI weszła Andrea, chyba najbardziej ja polubilem w trakcie sezonu. Potem wszystko toczyło się zgodnie z przewidywaniami, finał tez bez żadnego zaskoczenia no i zwycięstwo Roba. Lubie Roba, uwazam że gral w tym sezonie najlepiej ale dla mnie nie jest zadną radoscią ogladanie jak lubiany zawodnik wygrywa w grze ktora jest częsciowo pod niego ustawiona.
Co do finalowej czwórki
Rob- grał to co powinien grać, dokladnie ta sama gra ktora dała mu milion i żone w S08, dominował i dbał o swoje plemie.
Philip - wariat który dzięki temu że był jaki był znalazl się w finale, pewnie niestety znowu go kiedyś ujrzymy
Natalie - Dziewczyna która znalazła się w grze zupelnie z przypadku, wynaleziona przez skautów dla jej wygladu, nie ogladała wcześniej Survivor i nie miała pojęcia o grze co niestety było widać. Malo jest ludzi którzy zglaszają się do gry? Trzeba brac dziewczyne tylko dlatego że jest ładna i przypadkiem z Kaliforni?
Ashley - miala swoją strategię, myslała (podobnie zreszta jak ja) że ktos kto wystepuje po raz czwarty nie może wygrac i jej celem bylo zabranie Roba i Natalie do finalu. Strategicznie prawie to jej wyszło, niestety przeliczyła się w zalożeniach bo okazało się że aby wygrac trzeba czegos dokonać a ona nie podjeła żadnej poważnej decyzji (i oczywiście przeliczyla się co do Natalie) ale i tak uważam że Ashley potrafila myslec i chetnie bym ją jeszcze raz zobaczył.

Sezon jako calośc podobał mi się bardziej niz Nikaragua, wzbudzał we mnie emocje , czasem pozytywne, czasem negatywne ale był jakiś. Frustrujace jest to że mógł byc lepszy. RI działała całkiem nieźle az do połaczenia, póxniejsza wersję trzeba koniecznie zlikwidować. Czego mi brakowało? Równego traktowania uczestników pokazania co oni mysla i czemu tak a nie inaczej wybierają i glosują. W tym sezonie nawet zrezygnowano z pokazywania komentarza do głosu na TC czego kompletnie nie rozumiem. Czemu nie pokazywano innych? Skorzystam z tego co policzyli juz inni i statystyka konfesjonalów przed finałowym odcinkiem wygladała tak
Rob - 74
Philip - 33
Natalie - 6
Ashley - 14
Andrea - 16
Grant - 12
Czyli  Rob miał  5x więcej konfesjonałów niz Andrea, Ashley czy Grant i ponad 10x więcej niż Natalie. Nie chce mi się wracac do Samoy ale może przebil w tym nawet Russela. Takie wyróznianie ludzi nie sprzyja pokazywaniu zycia plemienia i sprawia że ciężko sobie wybrac ludzi którym chce się kibicowac.

Kto ma szanse na powrót do gry?
Z facetów Philip i pewnie Dawid za to że na FTC tak ładnie wyglosił przemówienie za ktore Probst mu pewnie będzie wdzięczny do konca progamu.
Z kobiet pewnie Andrea, ktora jest dobra w konkurencjach i naprawde sympatyczna i  ... chyba Ashley lub Stephanie (Steph jednak raczej nie bo Jeff nawet nie pofatygował się aby jej zadac jedno krociutkie pytanie w czasie Reunion)




PS Amber wciąż jest sliczna ;)

Fei_Long

Uważam podobnie Rosa, może jeszcze Matt kiedyś powrócić.

Ty, a co Ty na to jakby był w s23 Fabio kontra Matt :D




P.S. Same układanki dla Roba xD ;]


sloneczko107

Ucieszyło mnie gdy Andrea wróciła z RI, i nawet miałam nadzieje że wygra ten kolejny immunitet... no ale wiadomo nadzieja matką...
ogólnie podsumuję ten jakże męczący sezon kilkoma zdaniami
Rob wygrał zasłużenie i choć denerwowało nas wszystkich albo prawie wszystkich, że rządził tą grą i tylko on był pokazywany a inni nie mieli pola do popisu, to zasłużył na wygraną w 100%
gdyby to Ashley wygrała ten ostatni immunitet to mogłaby powalczyć z robem w finale, ba jak nie wywalić go przed samym finałem
Natalie? sądzę że ona przez przypadek znalazła się w tej grze... ale każda edycja musi mieć taką swoją słodziutką dziewczynkę która nie ma pojęcia o strategi, uczepi się kogoś kto ją zaciągnie jak najdalej, ewentualnie do finału, a i tak na koniec dnia okaże się że za wiele nie ma do powiedzenia
Phillip, choć go nie znoszę i mam nadzieję że nigdy nie zobaczę więcej, to jednak liczyłam na to że zabłyśnie czymś w finale, że pokaże że tylko udawał wariata, ale nie on na prawdę jest wariatem i jego wystąpienie w finale było żałosne. Jeżeli on myślał, że wygra czymś takim, to na prawdę przecenił siebie i to bardzo.

Reunion ani nie był śmieszny ani ciekawy... nie pokazali w ogóle wielu osób, a te zaręczyny był dziwne...

a i nie wiem jak wam ale mi brak wspomnień uczestników przed finałowym zadaniem o immunitet...


mia

 :haft:  :haft: :haft:
Nie zgadzam się, że Marian wygrał zasłużenie. Po ostatnim odcinku wiem już na pewno, że równie dobrze mogli mu ten milion wręczyć i oszczędzić oglądania największej ustawki w dziejach niegdyś mojego ulubionego reality - Survivor. 
Po pierwsze - gdzie zapodział się drugi immunited?
Po drugie - cala formuła RI - mam nadzieję, że takiego debilizmu już nie powtórzą - wiadomo na 90%, że osoba raz wyrzucona wyleci ponownie. 
Po trzecie - jak ktoś już zwrócił uwagę - brak nagród umożliwiających zawodnikom działanie w podgrupach, choć przy takim poziomie inteligencji nie sądzę by w tym przypadku coś to dało,
Po czwarte - prawie wszystkie zadania kończyły się układankami żeby namaszczony sobie poradził.
Po piąte - przedostatnie zadanie typu wytrzymałościowego (zwykle zostawiane na sam koniec) zrobione ewidentnie pod kobietę tu Andreę,
aby po szóste - to ona weszła  do czwórki , gdzie tylko silny facet mógł zagrozić w zadaniu wysiłkowym wiadomo komu. Na koniec oczywiście układanka :hahaha: (w zadaniu wytrzymałościowym sukcesu bym nie wróżyła bo to loteria i tam chłopię z bostonu mogłoby się wysypać)
I tak oto Marianka przepchali do końca z głupiutką dziewczynką i gościem, który na koniec tylko się dobił. 
Żałuję Ashley, do której zyskałam szacunek po ostatnich 2 odcinkach i uważam, że z kobiet to ona była bardziej wartościowym graczem niż Andrea. No ale nie miała pecha, nie było z kim gadać.
Jedyną pocieszającą dla mnie rzeczą jest to, że program osiągnął DNO i żaden następny sezon być gorszym nie może  :yeah: 

Fei_Long

Właśnie przez to mia ten sezon tak ucierpiał, bo nie uwzględniając tego w mojej ocenie,  ogólnie sezon uważam za dobry, tylko, że Rob i Russell go zepsuli.

Mówisz o niezasłużeniu Roba - to jest akurat bardzo kontrowersyjna kwestia i zależy jak na to spojrzeć, bo zakładając, że te spostrzeżenia - które nie tylko ty wysnułaś - są przypadkowe (xD) to grał bardzo dobrze. To, że miał ewidentną pomoc od strony produkcji, to inna sprawa. Z kolei gdyby w miejsce tych wszystkich nowicjuszy wstawić jakieś gwiazdy z poprzednich sezonów, to jego gra byłaby śmiechu warta.

Można też na to spojrzeć z ten sposób, że tylko on dostał 4 szanse, a wygrał zaledwie raz. Potrzebował 10 lat by się połapać na czym ta gra polega, ale w końcu "wygrywjąc" mamy pewność, że nie będziemy musieli oglądać już tego typa...

.... chyba

Rosa

Cytat: mia w Pn, 16 Maj 2011, 18:53:51
Żałuję Ashley, do której zyskałam szacunek po ostatnich 2 odcinkach i uważam, że z kobiet to ona była bardziej wartościowym graczem niż Andrea.
Zgadzam się że była lepsza, jej miny byly fajne, potrafila się rozsadnie wypowiadać (oczywiście w insiderach bo w programie to jakby jej nie było) ale Andrea była mimo wszystko sympatyczniejsza :)
Ale po tym jak totalnie zignorowano Steph podczas reunion (a także Franceske, Kristę, Saritę czyli prawie polowe kobiet) to teraz uwazam że mimo wszystko to Ashley jest na drugim miejscu w tym sezonie jesli chodzi o ponowne szanse wystepu w S24 czy 25.

Showmag

Ten program przeskoczyl rekina. Po raz drugi od czasu Russella i jego jakże ukrytych immunitetów.
Rekina przeskoczył też sam Rob, biorac udzial w 6 rs-ach w CBS i kilku innych programach.

Sezon był straszliwie nudny, przewidywalny do bólu. Dla mnie najgorsza edycja w historii.

Oczywiście, Rob wygrał zasłużenie. Bez dwóch zdan. Ale teraz dajmy może szansę Natalie. Kto wie, może i ona wygra za CZWARTYM razem, w swoim SZÓSTYM reality show, w programie ustawionym POD siebie (ach, te puzzle), i z kadrą, która jest uległa/służalcza z natury, boi się własnego cienia i nie potrafi wyjść przed szereg. Litości!

Ach, ale utwierdzajmy się w przekonaniu, że sezon był EPICKI. Dajmy sobie zrobić wodę z mózgu.

Owszem - można Robowi pogratulowac zwycięstwa. Ale zwycięstwa przy grze z takimi "zawodnikami" - w żadnym wypadku.

I co gorsza, ta farsa trwać będzie dalej.

O Redemption Island nawet nie chce mi się rozpisywać... Zmarnowano 1/3 sezonu na relacje z Wyspy, i jaki to mialo wplyw na przebieg gry? Toż konkurencje o nagrody wywolywaly wiecej zamieszania i przynajmniej dawały okazję do knucia/domyslow/obmyslania strategii.

Jak nic, potrzeba jeszcze Russella w S23. Jeśli to będzie gwodz do trumny tego programu - to tym razem jestem za.

Dodatkowo jestem zdegustowany samym finałem, kiedy to w bezprawną wojnę i okupację Iraku/Afganistanu przez USA wmieszano samego Boga (!) i mowiono o zolnierzach (bezmyslnych, sluzalczych najezdzcach), ktorzy wierzą w bzdurne idee, że "bronią naszego kraju".

Boże, blogosław Amerykę.
A na początek daj im wszystkim rozum.

Mnie poki co jest potrzebne wiadro.

Rosa

Cytat: sloneczko107 w Pn, 16 Maj 2011, 14:45:25
a i nie wiem jak wam ale mi brak wspomnień uczestników przed finałowym zadaniem o immunitet...
Widac mieli wazniejsze rzeczy do pokazania.  :sciana:
Ale cały 12 minutowy klip z Rites of Passage mozna obejrzec w dodatkach do finalowego odcinka

Vida888

Dlaczego nie podobał Wam się ten sezon? Jak dla mnie nie był zły, ale najlepszy też nie. Lepszy od Gabonu. Moim zdaniem to Phillip jeszcze bardziej się ośmieszył na Radzie, lecz to bylo do przewidzenia. Ciekawy człowiek z niego xDDD :D Gdyby nie on to było by naprawdę nudno. Polubiłam Dav`a i Granta. I wgl to ja uważam, że konkurencje w tym sezonie był świetne. Strategia Rob`a- Złoczyńca z pewnością i jemu się to udało w przeciwieństwie do Russel`a. Dobrze, że Rob wygrał.
Po czterech edycjach już go raczej więcej nie zabiorą.  :los:

Rosa

Dwa komentarze Kristiny z twittera :)
"Probst too busy interviewing The Village Idiot to have time for the rest of the Survivors on stage."
"I remember sitting in Nicaragua during Survivor pre-game looking around wondering who would win 1 mil. Little did I know-none of us... "

Swietomir

Leon ma racje formula programu sie wyczerpala. Tak zedytowanego i ustawionego calego sezonu pod jedna osobe jeszcze nie bylo. A trzeba bylo nie zatrzymywac samolotu w TER 7 i amber z robem by wygrali i goscia bysmy nie ogladali wiecej w zadnym RS :P Ogladalem sobie znowu troche starszawe sezony, tam 90% ludzi byla ciekawa i bardzo zroznicowana, dynamika w plemieniach byla bardzo zmienna i przez to gra byla taka interesujaca. Co wiecej wiekszosc uczestnikow miala podobna ilosc konfesjonalow, przez to moglismy ich naprawde poznac. Bo w obecnych sezonach ciezko sie polapac, kto jaki jest naprawde, skoro wiekszosc informacji o uczestnikach wylapujemy z randomowych sytuacji, czesto bez kontekstu. Teraz jak na sezon dostaniemy z 3,4 ciekawe osobowosci to jest to cud. Castingowcy olewaja swoja robote i przez nich, to my sie meczymy ogladajac nasz ulubionu RS. Tak czy owak ja widze jeszcze gora 2 edycje, niech zrobia Vipowska ku uciesze amerykancow, a do ostatniej niech zaciagna wszystkich runner upow, czyli tych ktorzy zajeli 2 miejsca (bez Roba i Russella ofc).