Premiera: 1 grudnia 2010
Survivor: dwie osoby uciekły z programu. Frustracja, złość i łzy uczestników
https://showmag.info/2010/12/02/survivor-dwie-osoby-uciekly-z-programu-frustracja-zlosc-i-lzy-uczestnikow/
* * *
W końcu jakieś zadanie, które mi się podobało (chyba dopiero drugie dobre zadanie w tym sezonie). Jak widać czasem prosty pomysl wystarczy, by przyciagnac uwagę i wywolac jakies emocje.
A co do rady plemienia i uciekinierek - bardzo dobra postawa prowadzącego. Ale myślę, że "uciekać" powinny rowniez osoby, ktore wziely Naonkę i Kelly do programu, a ktore dobrały rowniez pozostałą część kadry.
Niewątpliwie, dla mnie jest to najgorsza edycja Survivor w calej jego historii. I boję się jak bardzo opatrzy mi się ten program wiosną, kiedy znow przyjdzie mi oglądać Russella.
ja nie wiem po co one przyszły do gry skoro teraz zrezygnowały... i jeszcze przemowa NaOnki o tym że wygrałaby milion dolarów, porażka...
przynajmniej zadanie było fajne
szkoda mi Aliny, walczyła do końca o pozostanie w grze, a teraz musi patrzeć jak dwie osoby które na nią głosowały po prostu rezygnują
przynajmniej jeden plus NaOnki nigdy wiecej nie zobaczę w żadnej edcyji
Realizacja sezonu leży.Już pomijam poświęcenie calego odcinka dla Naonki i Kelly i komiczną radę plemienia.Przede wszystkim mam na myśli jak Sash znalazł się w sojuszu kontrolującym grę jak dopiero co był z Brendą na wylocie. Wiadomo, że uczestnicy dziwni i zmieniają sojuszę co minutę, ale to warto byłoby dopowiedzieć. Najmądrzejszy z całej stawki wydaje się Fabio, mój nowy faworyt. I ktoś wie jak to było z Sashem?
Juz poprzednio bylo wszysko dziwne jak to w ep9 Brenda i Jane trzymają ze soba a nagle w 10 Jane jest zaprzysięgła przeciwniczką Brendy i chce nagle jej wylotu.
Już teraz nawet nie chce im się wyjaśniac co gdzie i dlaczego. Może po prostu maja mniej kamerzystów a co tym idzie mało materialu z którego moga cos stworzyć. ot gra sobie a filmowanie sobie.
Bez szalenstw, bez szalenstw. Toż to praca edytorów jest idealna.
O istnieniu kogos takiego jak Purple Kelly dowiedzialem się w epizodzie, w ktorym ta postanowila zrezygnowac z programu, czyli nawet DANE MI było zauważyć jej obecność :los:
Może zwycięzca też gdzieś się skrywa w krzaczorach i dostrzegę go za 2 tygodnie podczas finału? :devil:
Hehe pewnie wyskoczy ;d Jak dla mnie to mogliby, tak na miejsce jednej zrezygnowanej zrobić twist i do gry weszła by na powrót Brenda/Alina/Marty z immunitetem na pierwszej radzie :D coś cudownego by było ;)
i tak zadanie fajne ;)
A w ogóle tto, czy Kelly i Naonka nie powinny nie zasiadać na ławie sędziowskiej;>?
Jest jeden duzy plus tego że N zrezygnowała. Gdyby nie to, to pewnie bysmy musieli ją ogladac w ktoryms z najbliższych sezonów ponownie a tak to na 95% droga do S jest dla niej zamknieta. Z tej edycji zapewne do gry powróca jeszcze raz Brenda, Marty i moze Fabio. (choc najbardziej żal mi Aliny ktora az płakała z żalu ze ona siedzi na ławce podczas kiedy te ****** sobie rezygnuja z gry)
Cytat: Sylvia2307 w Pn, 06 Gru 2010, 22:56:37
A w ogóle tto, czy Kelly i Naonka nie powinny nie zasiadać na ławie sędziowskiej;>?
Uważam, ze wlasciwe byloby, gdyby zasiadaly w jury, a byly pozbawione prawa do głosowania :ubaw:
Nawet moglyby finalistom zadawac pytania, a ci we wlasciwy i łatwy sposob bez problemu zrownaliby je wtedy z ziemią.
Ooo dobry pomysł ;d
Czy przywrócą Alinę i Brendę do gry czy skrócą sezon o 2 odcinki?
Ale czemu mają kogoś przywracac (nigdy się to jeszcze nie zdarzylo z wyjątkiem outcastów w s7) albo skracac sezon?
Program jest tak zaplanowany, że zawsze bierze się pod uwagę mozliwosc rezygnacji. Przy 20 osobach wypadnięcie kogokolwiek nie generuje żadnego problemu.
Na pokladzie jest jeszcze 7 osob, a to i tak nadmiar - do finału zostały przecież tylko 2 odcinki. A finał 19 grudnia.
Ciekawe jak by to wygladalo gdyby one nie wyleciały, 2 odcinki do końca (potem tylko finał) i bysmy mieli 8 osób w grze.
Nie podoba mi sie ze w S coraz bardziej wydłużaja wczesny okres gry przez co na rozgrywke finałowa pozostaja 2-3 odcinki. Przez takie działania nie ma mowy aby pokazac jakakolwiek strategie, bum, bum, konkurs, rada, ktos wylatuje i repeat. W finale mamy jakieś przypadkowe osoby, przecieramy oczy ze zdziwienia nie wiedząc skad one sie tam nagle wziely i ktos wygrywa przy czym oczywiście nie do konca tez wiemu czemu to akurat na niego oddano głosy. W początkowych sezonach było to znacznie lepiej wywazone (za wyjątkiem Australii gdzie przegieto w drugą strone)
Nie wiem dokąd zmierza ten program. Dla mnie to już piąty kiepski sezon pod rząd, a nie wydaje się, by cokolwiek się zmienilo w S22, kiedy to zapewne przyjdzie oglądać powrót pewnej mordy zakazanej.
Póki co starczało mi, że chociaż całość jest w HD i oczu nie trzeba męczyć. Ale jeśli coś się nie zmieni, to w koncu trzeba bedzie powiedzieć "dosć". Nie mam ochoty oglądać kolejnych pięciu bardzo przeciętnych sezonów.
Może morda nie będzie zakazana bo ktos komuś ząb w koncu zafunduje :)
Rany boskie -.-
NaOnka i Kelly są skończone w moich oczach, nienawidzę tych co się poddają, rezygnują. Przez to odcinek był nudny, bo nie było konkurencji o immunitet, strategii, kombinowania, emocji. Obydwie Panie były mi obojętne (NaOnka wzbudzała emocje, ale nie zależało mi na tym, żeby została dłużej w grze). Szkoda mi jury, bo ALina, Marty i Brenda to bardzo dobrzy gracze, a zajęli dalsze miejsca od dwóch dziewczyn, które po prostu się poddały.
21x11
hahaha, moim zdaniem to najlepszy odcinek sezonu. Działo się więcej niż przez wszystkie pozostałe razem wzięte. Jednak i tak nie chce mi się komentować, bo to najgorszy sezon survivora, jaki miałem do tej pory okazję oglądać. Masakra :D
Takie osoby jak Nay i PK zabierają miejsce graczom, którzy naprawdę chcą grać. Jak dla mnie powinni przywrócić jednego zawodnika ze składu jury, wtedy edycja poszłaby "normalnym tempem", tzn nadal byłoby 8, itp.
Przegięcie odcinka to dla mnie to, że Dan poszedł na nagrodę. Poszedł na nagrodę za nic <3 Jak nie Nay, to on powinien ustąpić, a nie Holly. Ale Holly jak dla mnie w tym momencie jest ulubioną postacią sezonu.
Czemu NaOnka musiała oddać to HII akurat debilowi Chase'owi ; /
Sposób, w jaki Jeff "pożegnał" się z quitterkami - epicki ^.^