MasterChef

Zaczęty przez Showmag, Nd, 01 Kwi 2012, 00:41:38


Pudelek

Po prostu dobrze wypromowany program. Gdyby nie totalny brak pomysłu na podstawowy kanał TVN to program skończyłby jedynie w TVN Style tak jak Perfekcyjna Pani Domu, która też na siłę została wyciągnięta i wypromowana ze stacji podrzędnej do głównego kanału...

chatiflatt

Oglądam sobie powtórki. I przyznam, że ten program jest programem nie tylko rozrywkowym, ale również edukacyjnym. Ja na przykład nie wiedziałem, że do typowego polskiego bigosu dodaje się śliwowicę, cielęcinę, mięso z jelenia, wędzone śliwki, a teraz już wiem. Następnym razem jak będę U Fukiera zażądam takiego właśnie bigosu - z jeleniem.

Kinga Paruzel kojarzy mi się z Whitney Miller, zwyciężczynią 1. edycji amerykańskiej. Obie były przedstawiane jako specjalistki w deserach, obie były spokojne i niepozorne, obie doszły do finału.
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

illumanti

Madzia G wie z czym to się je :)

U Fukiera to z bigosem się nie spotkasz. Przynajmniej miesiąc temu jeszcze w karcie nie było.  Koncentrując się na jej restauracji, dużo taniej i lepiej można zjeść w innych miejscach.

A kanapki serwowane przez panią G na Nowym Świecie są średnie. Przynajmniej dla mnie kanapek sprzedawanych w Niemczech, z pyszną razową bułą, niezłym salami i kremowym masłem nic nie przebije :)

chatiflatt

U Fukiera byłem raz, z ciekawości. Tłumów nie widziałem, a dania były takie sobie i nie tanie. Ale pani Gessler wyznaje zasadę, że klient ma prawo żądać od restauratora. Dlatego w myśl tej zasady można zażądać bigosu z jeleniem :) Poza tym, Gessler uważa, że w restauracji powinno być powietrze i światło. A jak się wchodzi do Fukiera to nie ma ani jednego, ani drugiego :ubaw:

Kanapkarnie Gesslerowej mają bardzo miłą obsługę, to trzeba przyznać, ale jest tam cholernie drogo. A przez to wolę przejść na drugą stronę NŚ do sieciówki Subway, gdzie takie same składniki w bułce razowej kosztują mniej. Marka Gessler drogo sobie liczy :)
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston


Nayma

Jeżeli Gessler nie ma menadżera lub żadnego innego doradcy, to powinna go natychmiast zatrudnić. Może on doradziłby jej, by choć zawiesiła swoje konto na Facebooku na czas pobierania korepetycji z języka polskiego. Niektóre wypociny, które tam zamieszcza są aż śmieszne.

Damian

Taki ma styl pisania.  :los:

Nayma

Niektóre moje nastoletnie koleżanki piszą w inteligentniejszy sposób, więc ta starsza kobieta moim zdaniem się tylko ośmiesza.