Showmag.info • Forum

redaktorka naczelna gdy wreczla nagrode mowila, że widzowie doceniali przede wszystkim inteligencje, kobiecosć itd... czyli małą rolę odgrywała tam ta fizyczna uroda

No własnie z tą kobiecoscią cos nie tak u Cichopek. Z niej taka małolata jest.
A inteligencję w jaki sposób sprawdzali? Nie mówię, że Cichopek jest głupia, ale jakos nie widziałem żeby się specjalnie inteligencją kiedykolwiek popisywała.

Z "Tańca z gwiazdami" do MTV

Edyta Herbus tancerka II edycji show TVN zostanie współprowadzącą nowej audycji muzycznej telewizji. Stacja wprowadza na swoją antenę program " W rytmie MTV". Zwycięzca przedsięwzięcia wystąpi w teledysku polskiego artysty.
W każdym odcinku szóstka osób zajmie się nauką choreografii z popularnych teledysków. Skomplikowane układy będą przybliżać zawodnikom gospodarze audycji. Obok Herbus w produkcji zobaczymy znanego z musicalu "Koty" - Michała Piroga.

Żródło: Medialink

Foremniak robi sceny zazdrosci Maserakowi

Pisalismy już o wielkiej czułosci, jaką okazują sobie Rafał Maserak i Małgorzata Foremniak - finalisci drugiej edycji Tańca z gwiazdami. Zastanawialismy się nawet, czy uczucie nie jest nieco zbyt silne - w końcu Foremniak jest mężatką. Teraz wygląda na to, że domysły były trafne - aktorka naprawdę zadurzyła się w tacerzu jak nastolatka.

Foremniak była obecna w studiu podczas pierwszego odcinka trzeciej edycji Tańca z gwiazdami - jak wszyscy poprzedni uczestnicy. Przyglądała się uważnie parze numer 7, czyli Rafałowi Maserakowi i Oli Kwasniewskiej. Po programie, proszona o komentarz na temat tańca tych dwojga, fukała tylko na reporterów, ale dała upust złosci dopiero póniej. "Fakt" donosi:

W tłumie bawiących się po programie uczestników szukała już nerwowo Rafała. Gdy tylko podszedł do niej, wzięła go na stronę i wysyczała kilka ostrych zdań. - Po prostu zaczęła na niego krzyczeć - wspomina nasz informator. Już chwilę póniej chciała jednak, by razem z nią pojechał bawić się w centrum miasta. Tym razem postawił się Rafał. - Jed sama - krzyknął do gwiazdy. W efekcie do jednego ze sródmiejskich lokali dotarli osobno. Foremniak znów zamieniła z Maserakiem kilka słów i szybko opusciła lokal. A on... szampańsko bawił się dalej z Olą Kwasniewską.

Jeżeli informator gazety mówi prawdę to mam wątpliwosci, czy to nie TVN zapłacił pięknej aktorce za te publiczne występy. Dziwne, żeby dojrzała kobieta zachowywała się w ten sposób. Jeżeli jednak faktycznie aż tak tęskni za tańcem z Rafałem to miejmy nadzieję, że wkrótce jej przejdzie. W przeciwnym wypadku nie powinna oglądać telewizji przez parę najbliższych tygodni.
F A K T

Jest takie przysłowie:
Kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą. Ostatnio chyba zacząłem wierzyć w tę całą historię. Będąc w górach nie miałem dostępu do internetu, ale za to do wszystkich brukowców. I dosć sporo się o tym  burzliwym związku ( ) naczytałem.
A może reczywiscie sporo prawdy w tym jest...

Nie wiem czy to możliwe. Ale w brukowcach ostatnio parokrotnie się rozpisywali o kolejnej miłosci, która rzekomo narodziła się podczas "Tańca z gwiazdami 2". Tym razem chodzi o Anne Głogowską i Piotra Gąsowskiego. Z jednej strony wygląda to na kolejnego naciąganego newsa. Ale z drugiej strony jest to bardziej prawdopodobne niż romans Foremniak i Maseraka ponieważ Anna i Piotr są oboje wolni. A i gdzies kiedys przeczytałem, że przyznali się, że przypadli sobie do gustu.
A może to zwykłą przyjań, o istnieniu której wszystkie gazetki zawsze zapominają sugerując głębszą zażyłosć...

Cichopek i Hakiel zarabiają na miłosci

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel, słynna para taneczno-aktorska, otwiera szkołę tańca. Dla obojga z nich, taniec okazał się tym, co najlepsze. Dzięki niemu się poznali, pokochali i zdobyli olbrzymią popularnosć. To w czasie prób do "Tańca z Gwiazdami 2" wpadli na pomysł, żeby otworzyć własną szkołę. "Taniec sprawiał nam olbrzymią radosć. Pomyslelismy, że fajnie by było, żeby inni też się tak czuli. Tak to się zaczęło"- opowiada Marcin. Jak mówi, idea urodziła się na długo, zanim wzięli do rąk Kryształową Kulę. Kiedy Kasia i Marcin wpadli na pomysł, że miłosć można przekuć na finansowy sukces, uznali, że niezbędny jest pewien podział ról. Marcin jako profesjonalista ma być mózgiem i patronem całego przedsięwzięcia. Kasia - ma być maskotką, twarzą, która sciągnie tłumy. "Będę prowadził większosć zajęć i wszystkiego doglądał. Szkoła ma być dla każdego. Chcemy zaszczepiać miłosć do tańca"- opowiada tancerz. Na razie to szumne zapowiedzi, bo szkoła nie ma nawet nazwy. "To będzie cos związanego z moim nazwiskiem"- mówi Hakiel. Jest jednak przekonany, że ktokolwiek przyjdzie, na pewno pod jego czujnym okiem nauczy się ruszać na parkiecie. "Jak Kasia"- natychmiast podaje przykład. "Gdy zaczynalismy próby, nie umiała tańczyć. I jak to się skończyło?"- smieje się. Na razie się nie skończyło, a dopiero zaczyna. Prawdziwy biznes: klimatyzowane sale tańca, sauna i solarium. Wszystko oczywiscie za odpowiednią cenę. Zajęcia mogą kosztować od 90 do 180 zł miesięcznie. Szkoła Marcina i Kasi to pierwsze, ale niejedyne przedsięwzięcie tancerzy z "Tańca z Gwiazdami". Popularnosć telewizyjnego show chcą też wykorzystać Marcin Skawiński i Agnieszka Pomorska. We Wrocławiu otwierają szkołę "Star Dance". Podobny pomysł rozpatruje też Rafał Maserak. W zeszłym roku głosno było o szkole tańca Mandaryny. Na szumie się skończyło.

[Aleksandra Lipiec, Super Express]

-----

Cichopek ocuciła dziewczynkę

Laureaci drugiej edycji "Tańca z Gwiazdami", aktorka Katarzyna Cichopek i tancerz Marcin Hakiel są niezawodni na parkiecie i w życiu. W ostatnią sobotę, podczas tanecznego show w jednym z poznańskich centrów handlowych, uratowali życie dziecku. Kiedy wirowali w latynoskich rytmach, niespodziewanie na scenę osunęła się dziewczynka. "Było gorąco. Myslelismy, że zemdlała"- opowiada Katarzyna Cichopek. "Podbiegłam do niej i zaczęłam cucić ją wodą. Wtedy usłyszałam, jak ktos krzyknął, że jest chora na padaczkę. Przenieslismy ją więc za kulisy, gdzie było chłodniej"- dodaje. Po chwili na miejsce dotarł lekarz i pod jego opieką dziewczyna szybko doszła do siebie. Kiedy stanęła na nogi, nie myslała już o przykrym zdarzeniu, a jedynie o spotkaniu ze swoją idolką. Wzruszona wycałowała i wysciskała Katarzynę Cichopek. "Przestraszyłam się, gdy zdarzył się ten wypadek. Ale należę do osób, które zachowują trzewosć umysłu w trudnych sytuacjach. I cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło"- mówi aktorka.

[Marta Jaskólska, Super Express]

Cichopek przestała radzić sobie w życiu
Kasia Cichopek straciła kontrolę nad swoim życiem, donosi Fakt. Co się stało? Czyżby rzucił ją narzeczony, albo straciła rolę w serialu? Nie. Kasia po prostu nie daje sobie rady z jednoczesnym graniem w M jak miłosć, załatwianiem formalnosci związanych z otwarciem szkoły tańca oraz zbieraniem materiałów do pracy magisterskiej. Okazuje się, że to odrobinę za dużo obowiązków naraz.
Chciałam się bronić w czerwcu, ale nie wiem, czy się wyrobię - martwi się aktorka. Będę robić ankiety wsród ludzi [do pracy dyplomowej - red.]. Ale zastanawiam się, czy tego tematu nie zawęzić, bo jest zbyt obszerny i trudny. - dodaje. Skarży się też na kłopoty z otwarciem szkoły tańca: Tyle niekończącej się papierkowej roboty. A do tego spotyka nas dużo ludzkiej nieżyczliwosci.

[Pudelek.o2.pl]

Kasia Cichopek chudnie w oczach
Sobota, 06.05.2006, 19:48

Wszyscy pamiętamy jej okrąglutką buzię z pierwszych odcinków "M jak miłosć". To już przeszłosć. 24-letnia Kasia Cichopek chudnie w oczach. Prawdopodobnie to nie efekt drakońskiej diety, ale tanecznych występów i ciężkich treningów. Utratę kilogramów widać zwłaszcza na twarzy i w górnej częsci ciała Kasi. "Ona nie stosuje żadnej diety, po prostu jest zabiegana i dużo trenuje" wyjawia koleżanka aktorki. Bo taniec to jej sposób na życie. Kasia i jej chłopak Marcin Hakiel od kilku miesięcy tańczą na rozmaitych imprezach. Zarabiają na tym niezłe pieniądze. Wymaga to oczywiscie ogromnej kondycji fizycznej. Do tego dochodzi jeszcze stres. Para planuje otwarcie własnej szkoły tańca, a przedsięwzięcie wymaga wiele papierkowej roboty i stanowi dla nich ogromne wyzwanie.

[Super Express]

Niestety okazuje się, że te całe show "Tańca z gwiazdami" będzie związane prawie z samymi uczestnikami drugiej edycji; Cichopek, Foremniak, Rylik, Gąsowski i Conrado Moreno (!). Dziwi jeszcze brak Wesołowskiego.
Czyli straszna kicha. Ludzie zapewne bardziej niż Gąsowskiego i Moreno, którzy wypadli stosunkowo szybko, woleliby pewnie uczestników pierwszej edycji: Oliviera Janiak - zwycięzcę! no i może Skrzynecką. Już nie wspomnę o partnerze Głogowskiej, z którym doszła do finału, czyli o wiele dalej niż z Gąsowskim! Sytuacja powtarza się z Soszyńską! Lepszy jest Nejman od Moreno!
Jak już tak chceli to mogliby zrobić wielkie show po każdej edycji!

jeszcze płytka z przebojami (coverami) Adama Sztaby by się przydała, bo np. w Anglii, Niemczech czy Ameryce jest dostępna taka CD, jak i o wiele więcej gadżetów, tylko u nas jak zwykle mało...

Bo u nas takie rzeczy się nie sprzedają. Zauważ w niemczech jest wiele singli, a u nas żeby dostać aktualny singiel trzeba szukać na allegro bo w sklepach ciężko. Ale fakt płytka z piosenkami by była fajna.

Mi wystarczyłoby DVD ze wszystkimi występami danej edycji...

Wczoraj w teleturnieju "Jaka to melodia" tańczyła Edyta Herbus, a w MTV zapowiedzieli drugą edycję programu "W rytmie MTV", którego współprowadzącą jest Edyta.

Cytat: PikachuMi wystarczyłoby DVD ze wszystkimi występami danej edycji...

nooo, takie cos to by się przydało  

Ale z taką promocją, z taką oglądalnoscią - ludzie by to kupili, no co wy
a taka oglądalnosć Magdy M. na poziomie 3 mln i płytka sie super sprzedała/sprzedaje jeszcze z przebojami...