[UK] Big Brother 16

Zaczęty przez Damian, Pt, 15 Sie 2014, 12:09:34

Damian

Mimo wielu spekulacji o zakończeniu programu, stacja "Channel 5" kontynuuje "BB".
https://www.bigbrotherauditions.com/

Damian

Nowy dom "Wielkiego Brata":










Jest bardzo dobrze - nareszcie zmieniono praktycznie całkowicie schemat domu prócz ogrodu. Jeden z najlepszych domów w historii BBUK!

Damian

Szesnasta edycja brytyjskiego "Big Brothera" zapowiada się bardzo ciekawie! Nowa edycja przyjęła motto "Timebomb". Być może do domu Wielkiego Brata powrócą uczestnicy poprzednich edycji. :)
Show startuje już 12 maja! Bardzo szybko w tym roku, ostatni raz tak wcześnie startowała edycja w 2007 roku, za kadencji Channel 4.

Damian

Ruszył "Big Brother: Timebomb"! Zaczęło się szokująco, bo podczas startu odpadła już pierwsza osoba! Edycja może być naprawdę wyśmienita - uczestnicy dosyć zróżnicowani, dom przeszedł totalny lifting, jest zupełnie inny. Wkurza mnie tylko to, że znowu mamy praktycznie samych mieszkańców idealnych, którzy mieli już do czynienia z kamerą. Gdzie "zwykli" ludzie z czasów Channel 4?


Damian

Powoli, bo powoli, ale edycja się rozkręca. Zaczynają się pierwsze zgrzyty w domu. Mieszkańcy "przymierają" głodem, bo nie zaliczyli pierwszego zadania zakupowego i przez to dochodzi do częstych sprzeczek między nimi. Uczestnicy jak na razie tacy sobie, ale Wielki Brat nie pozwala na nudę i ciągle wymyśla jakieś twisty. ;)

Damian

Dzieje się! Chyba nawet trochę za dużo... w tym tygodniu nominowane były cztery osoby do opuszczenia domu Wielkiego Brata, w tym jedna z bardziej nielubianych uczestniczek przez współmieszkańców, Jade. Wielki Brat postanowił namieszać i... okazało się, że wszyscy nominowani uczestnicy są bezpieczni, zaś Ci, którzy teoretycznie byli bezpieczni i nie uzyskali odpowiedniej liczby nominacji, zostali nominowani! Widzowie byli oburzeni całą sytuacją i twierdzą, że produkcja manipuluje  programem jak tylko może, by zostawić Jade, która w ostatnich dniach sporo wnosiła do programu. Jednak to nie koniec... wczoraj dom opuściły aż cztery osoby! Zamiast nich do domu weszła trójka zupełnie nowych mieszkańców i... wielka niespodzianka: Simon, który opuścił dom w dniu premiery. Wielki Brat postanowił cofnąć czas i przywrócił Simona jako pełnoprawnego domownika! To był szok dla wszystkich. Sam nie wiem co o tym myśleć, co prawda dzieje się bardzo dużo, Wielki Brat szokuje, nie wiem tylko czy wylot aż czterech osób (a właściwie pięciu, bo dzień wcześniej karnie usunięto Aarona za łamanie regulaminu) jest dobry dla programu. Podejrzewam, że to akt desperacji producentów na ciągle spadającą oglądalność edycji. Jednak jedno im muszę przyznać: mocno szokują!

Rosa

Nie, dla mnie to ostatnie eviction to było przegiecie które naprawde zniechęcilo mnie do dalszego ogladania programu. Odpadły w sumie 4 całkiem przypadkowe nienominowane osoby ot tak, dla glupiego twistu. Jaki sens w tej sytuacji dla pozostałych uczestników ma cała zabawa w nominacje.
Nie wiem, mam nadzieję że wszytkie osoby które w taki sposób odpadły jednak wrócą do programu jak Simon. Na razie jestem mocno zdegustowany tym co sie stało, nie tyle samym faktem że wypadł ktos nienominowany (bo to oczywiście odbywa się w kazdej edycji) ale skalą tego zjawiska.

Damian

Źle się dzieje w tej edycji. Produkcja zapomniała co to zabawa, a postawiła na jeden wielki dramat i naciągane kłótnie. Potrafią wyciąć z odcinka całe zadanie, a zamiast tego wepchać widzom po raz kolejny w tej serii kłótnie, wyzwiska i sztucznie nadymane akcje. Zniszczono wszystkie najlepsze elementy programu: nie ma klasycznych nominacji, nie ma praktycznie zadań, a jak są, to na dwie minuty i to jakieś cząstki zadania, resztę wycinają, a widzom pokazują nudne gadki mieszkańców. Nie pomagają nawet legendy, które weszły do domu, czyli: Nikki, Helen i Brian. Oglądalność tragiczna, widzowie wściekli. Słabo...

Damian

BB16 UK sięgnął dna. Tak złej edycji dawno nie było! Produkcja najchętniej pokazywałaby tylko burty w domu, zero przyjaźni, zero zadań, byleby tylko wszystko pokazać w złym świetle. Myślałem, że legendy to będzie strzał w dziesiątkę, a okazały się kulą u nogi tej serii. Nie dość, że przyćmieni zostali wszyscy uczestnicy tej edycji, to jeszcze na dodatek mogli dowiedzieć się wszystkiego, co dzieje się na zewnątrz, jak są odbierani. Helen robiła i mówiła co tylko chciała, a ledwie raz dostała ostrzeżenie. Brian (zwycięzca BB2007) nie wytrzymał tego napięcia i uciekł dachem domu. Wcale mu się nie dziwię, w tej edycji panuje bezprawie i brak sprawiedliwości. BBUK został zniszczony. Już nawet nie pamiętam, jak wyglądają klasyczne nominacje, bo ciągle je udziwniają. :( A na dodatek do domu wejdą kolejne legendy, więc właściwi uczestnicy są zbędni, tak to wygląda.

Damian

Jestem w szoku... dom opuścił Marc, czyli męska wersja Helen z zeszłorocznego sezonu! Marc był coraz bardziej męczący i wkurzający, ale prawda jest taka, że ciągnął cały ten beznadziejny sezon. Teraz, po jego wyjściu największą atrakcją tej edycji będzie chyba tylko ogromny syf, który panuje w domu. Pozostali mieszkańcy są nudni i nie wnoszą praktycznie nic, byli jedynie tłem Marca. Cała edycja jest tak koszmarna, że już nie mogę się doczekać finału. Począwszy od zadań, skończywszy na twistach jest słabiutko. Zadań to praktycznie nie było, a jak coś pokazali, to poszatkowane do granic możliwości materiały. W złą stronę poszli producenci programu... w bardzo złą stronę.

Damian

Szesnasta edycja brytyjskiego "Big Brothera" przechodzi do historii. Wygrała Chloe!
Cóż, to była kiepska edycja. Zapowiadało się bombowo, a nie skończyło się na niewypale. Tak naprawdę wszystko nie wypaliło - począwszy od uczestników, skończywszy na zadaniach. Domownicy byli zwyczajnie nudni, mało zróżnicowani, nie ma już klasycznego castingu, a producenci na siłę szukają pseudo celebrytów, bo mają nadzieję, że w końcu klasyczne serie Big Brothera będą tak chętnie oglądane, jak wersje z gwiazdami. Twisty też były nieciekawe, a największa porażka to wyrzucenie czterech osób i zastąpienie ich nowymi. Zadania tragiczne, uwielbiałem zadania w poprzednich seriach BBUK, ale w tym roku produkcja zwyczajnie olała ten temat. Kolejna, chyba najważniejsza kwestia, to montaż! Nie wiem, kto to robi, ale robi to źle! W każdym odcinku wyrzucano najciekawsze momenty, które można było zobaczyć na stronie, a zostawiano nudne pogawędki mieszkańców. Jeszcze ta "zabawa" z nagrodą główną - Jack, wstrętny uczestnik zyskał dwadzieścia parę tysięcy za dwa miesiące obżerania się. No i Marc, "gwiazda" sezonu! Dobrze, że wyleciał dużo wcześniej, bo nie chciałbym męskiej wersji Helen z BB15 w roli zwycięzcy. Marc był w porządku, ale na początku. Z czasem stawał się coraz bardziej irytujący. BB16 uważam za jedną wielką klapę! Zwyciężczyni natomiast całkiem w porządku. Owszem, była nudna, ale była zwyczajna i normalna w gąszczu tych dziwaków. Na koniec finału przyplątała się tak wielka burza z grzmotami, że produkcja musiała zakończyć finał z salonu domu BB! Nie było fajerwerków, ani triumfalnego wyjścia zwyciężczyni, a te grzmoty to chyba potwierdzenie beznadziejności tej serii. Oglądalność również tragiczna - najgorsza w historii brytyjskiego BB.