Epizod 10 - Whiners are Wieners

Zaczęty przez Showmag, Wt, 20 Lis 2012, 12:24:57

Showmag


ciriefan

Świetny odcinek. Komiczny, jak większość w tym sezonie ;) Abi można lubić lub nie, ale trzeba jej przyznać, że znacznie ubarwia ten sezon. Jej występ w zadaniu plus "zapomniałam pochodni" boskie, myślałem, że padnę ze śmiechu. Poza tym na radzie jak płakała to nawet jej współczułem. Na dodatek powstał sojusz czwórki, któremu kibicuję, a zwłaszcza Denise, Malcolmowi i Lisie, przy której znowu kolejna cute historia, tym razem o zrywaniu, no sweetheart :) Jakby to było final 3 i Denise by wygrała, to byłoby najlepiej, ale kto by z nich nie wygrał to i tak byłoby świetnie. Skupin się obudził i mam takie nieprzyjemne przeczucie, że on wygra tą grę. Penner rozczarował - powinien był kłamać Lisie, że zajdą do końca. No chyba, że nie chciał tracić jej jury vote, jeśli planuje grać do końca z Denise i Malcolmem. Ale to też bez sensu, bo z pewnością większe szansę na wygraną ma z Lisą i Skupinem, więc tak czy siak nawalił. Cartera nie było (czy to nie zabawne, że w 10 odcinku nadal ma mniej konf niż Zane, który odpadł w 1 odcinku? hehe). Odejście Pete'a na plus, bo w sumie wyszedł na jednego z najgłupszych zawodników tej edycji (historie z HII własnym i Malcolma), choć miał duży potencjał na dobrego gracza.

Thorvald

25x10

Odcinek nie był tak fajny jak poprzednie, ale dzięki wątkowi Abi pociągnęli go jak dla mnie na wysokim poziomie.

Nie podejrzewałem, że byłoby mi w stanie się jej zrobić żal, a tu taka niespodzianka. Jak wszyscy po niej jechali, a ona płakała... No i tutaj moje spostrzeżenie: jeśli nikt nie wpadnie na pomysł przewrotu i Abi rzeczywiście odpadnie, to Dneise traci szansę na jej głos. Dlaczego? Bo to akurat jej Jeff zadał pytanie, a ona była szczera. Nie powiem na co mi to wygląda, domysłami zawsze można rzucać.

Zawody o nagrodę - brawo dla Abi i Skupina za to, że odwrócili też swoje.

Zadanie o immunitet - byłem przekonany, że wygra je Skupin. Dobrze, że nie wygrał go on, ale szkoda, że to był Carter.

Z funny moments - Carter mylący pedicure z manicure'em. Peter twierdzący, że jest nie tylko fit, ale i smart. No i Abi gubiąca pochodnię.

Wgl ja nie wiem co Penner odrąbał odmawiając Lisie i Skupinowi... Teraz się będzie musiał nieźle nagimnastykować, żeby to odwrócić. Znając życie odpadnie następny. Po czymś takim to na jego miejscu uderzyłbym w Malcolma - nie rozumeim, czemu on albo zresztą nikt inny tego nie zrobił. Sojusz 6ścioosobowy jest za duży; jeśli sądzi, że ma Cartera jako vote, to powinien był głosować na Malcolma i połączyć swoje siły z Pete'em i Abi -> 4:3 i spokojna droga do F5.

No i uwielbiam ten motyw muzyczny co jest w momencie odchodzenia zawodników. Świetny jest.

Aha, zapomniałbym - fakt, że Abi zachowywała się nieadekwatnie chwaląc się nagrodą, ALE: odcinek temu coś podobnego robił Skupin, za co oberwał właśnie od Abi kokosem. Ale oczywiście tego głupiego zgreda to wszyscy kochają. Jeszcze pewnie dojdzie do finału i takie Pete'y z rogalem na papie oddzadzą na niego głos.

tervist26

Odcinek świetny.

Wspominałem już, że nie mogę patrzeć na Lisę i jej słuchać? Ona odgrywa taką psychodramę, że aż się krzywię przed monitorem. Ja rozumiem, że sob stories się sprzedają jak świeże bułeczki, ale naprawdę mam już dość jej gadania.

Denise - na początku jej kibicowałem, ale bardzo mnie do siebie zniechęciła na ostatnim TC. Mogła ugryźć się w język. Tak jak Thorvald wspomniał: jeden głos mniej jeśli dojdzie do F3.

Carter - nie ogarniam. Mam za mało zwojów w mózgu, żeby go ogarnąć. Koleś jest zawieszony w czasie i przestrzeni. Bez kitu.

Malcolm - jak dla mnie to postać bezbarwna i chcę, żeby jak najszybciej odpadł.

Pete - trochę żal, że odszedł, bo mieli dobry plan z Abi, żeby pozbyć się Malcolma, ale jak wiadomo nie wypaliło.

Skupin - obawiam się, że może wygrać tę edycję.

Penner - z jego zwycięstwa cieszyłbym się najbardziej. Jak dla mnie to najmniejsze zło spośród wszystkich.

Abi - było mi jej niezmiernie żal, naprawdę. Widać było, że jej łzy są prawdziwe, a to zawsze na mnie działa. Kolejny raz podkreślam, że gdyby nie ona to ten sezon mógłby być jednym z najnudniejszych. Jest gwiazdą tej edycji i temu nikt nie zaprzeczy.

Rosa

Tez pobawię sie w opisanie pozostalych w grze uczestników :)
Abi - Ciekawe że czekali aż 5 lat na to aby ją umieścic w programie, przeciez taki zawodnik to skarb. Oczywiscie nigdy nie wygra ale jest w tym momencie idealna kandydatka do zabrania do final3. Dla mnie nastepny sezon móglby się nazywac Abi vs RC :) mam nadzieję że Abi jeszcze kiedyś zobaczymy w jakims plemieniu "złoczynców"
Carter -
Denise - nie wierze we wszelkich terapeutów psychologów i dla mnie taka osoba byłaby pierwszym celem gdybym kiedykolwiek mial grac w Survivor. Za duzo gadania, za mało zaufania. Poprzednio raczej się nie odzywała, w tym odcinku się zaczeła odzywac i pokazała swoje negatywne (oczywiście w moim odczuciu) oblicze. Nie życzę jej dobrze
Lisa - w jednym odcinku placze, w drugim rozgrywa wszystko i jest języczkiem u wagi, potem znowu przeprasza. Niech to sie wyklaruje. Lubie graczy, nie lubie jak ktoś przeprasza za swoją grę. Nie wiem czy jej kibicowac czy nie. Dużo jej pokazują ale wciąż jej nie rozgryzłem.
Malcolm - przed sezonem przedstawiany był jako SUPER gracz, nowe objawienie iii ... nic, wszystko spaliło na panewce. Owszem trzyma się w grze ale tak naprawde na razie niczego wielkiego nie dokonał.
Penner - wciąż udowadnia jak slabym jest graczem. Owszem, bardzo dobry w zadaniach ale jakoś nie potrafi się dogadac z innymi. Praktycznie 3 razy doszedl do połączenia ale za każdym razem robi to bez sojuszu a co za tym idzie bez szans na zwycięstwo, po prostu ludzie go nie lubią (czy nie ufają)
Skupin - mam do niego sentyment jako do kogoś ze starej gwardii, kogos sprzed 10 lat, ale tutaj wciąz nie za bardzo pokazują jego grę. Poprzedni odcinek był poświęcony pogawędkom Pennera i Lisy z ktorych nic nie wyniklo a nie pokazano czemu i kiedy zdanie na temat sojuszu zmienił Skupin. Nie wiadomo czemu tak nienawidzili go Artis i Pete. Dziwny edit który nie bardzo rozumiem. Warto tez dla porzadku dodac że Skupin i Lisa znali się już sporo PRZED programem z misji kościelnych więc ich nieco ukrywany sojusz nie może być zaskoczeniem.

mia

No dobra, po tym odcinku muszę przyznać, ze Abi ubarwia sezon, w rankingu na najbardziej aspołecznego gracza z pewnością  byłaby bardzo wysoko. Mnie dla odmiany wcale nie było jej żal podczas gdy usłyszała kilka słów prawdy od Denise, które i tak do niej nie dotarły. To człowiek, który żyje we własnym wyimaginowanym świecie i nie dopuszcza myśli, że może się mylić.  Co do Skupina to również nabrałam obaw, że niestety może zajść wysoko. Nadal kibicuję Malcolmowi i Denise bo po prostu ich lubię.   

Thorvald

Cytat: Rosa w Pt, 23 Lis 2012, 17:29:56Carter -

Bardzo trafny komentarz. Ja nie wiem skąd oni go wytrzasnęli.