Epizod 02 - He Has Demons

Zaczęty przez Showmag, Cz, 22 Wrz 2011, 10:11:31

Showmag

Premiera:
21 września 2011

Release:
Survivor.S23E02.HDTV.XviD-FQM
Survivor.S23E02.720p.HDTV.x264.PROPER.REPACK-BAJSKORV

Google download:
https://google.com/search?q=Survivor.S23E01.HDTV.XviD-2HD+rs
https://google.com/search?q=Survivor.S23E02.720p.HDTV.x264.PROPER.REPACK-BAJSKORV+rs

Rosa

Ugh, niestety powracają demony z przeszłosci.
BARDZO zły odcinek. W niebieskich oczywiście wszystko kręci się wszystko dookoła Hantza i Coacha, oczywiście oni dostali najwiecej konfesjonałów w odcinku i ogólnie wyglada na to że idzie to w bardzo złym kierunku.
W czerwonych oczywiście Ozzy znajduje od razu idola, wskazówki mu nie sa potrzebne. Hmm, gdzieś juz w któryms sezonie widzialem takie cuda i ponownie bardzo mi się to nie podoba.  :sciana:

A kto to wygra?
Oczywiście niebiescy wyeliminuja czerwonych i zostanie czwórka facetów + Sophie, Edna i na podstawie pierwszego odcinka wydaje mi się ze wygra Edna, jedyna osoba z tej grupy pokazana z dobrej strony.

sloneczko107

o ile pierwszy odcinek mi się nawet podobał, tak ten w ogóle, oglądałam go tylko żeby dowiedzieć się co będzie
w ogóle na ten moment mam wrażenie że to będzie ozzy, john, coach i brandon show... z czego żaden z nich nie jest jakiś ciekawy do oglądania...
ozzy znalazł HII, wow zaskoczenie zerowe... pokazują jak biedny chudy chłopiec próbuje sobie znaleźć miejsce w obozie nudneee... coach i jego gatki o lojalności hmmm chyba już w którymś sezonie to było i największy idiota w grze brandon...
ani mikayla go nie podrywa ani z nim nie flirtuje... naprawdę tłumaczenie ma godne nobla czy jakiejś tam innej nagrody; jeżeli myśli że jest inny jak russell to się myli, dokładnie to samo podejście, chce kogoś wywalić, uprze się i nie popuści
zadanie nie było ciekawe jak dla mnie, rada niebieskich no ciut ciut ciekawsza, ale naprawdę szkoda mi mikayli, dziewczyna jest najsilniejszą w tej edycji a tu jeden mały troll [tak taki sam jak russell] chce się jej pozbyć
w sumie christinę tez polubiłam, ale lepiej, że odpadła ona a nie mikayla, bo pewnie pani nauczyciel i tak przetrwa RI

ciriefan

A mi się odcinek bardzo podobał haha był bardzo zabawny i nieźle się uśmiałem 

Savaii - no w tym plemieniu Ozzy znalazł HII, czemu mnie to nie dziwi, że jakoś zawsze osoby faworyzowane przez produkcję je znajdują... Ale mam nadzieję, że choć raz zapowiedzi z końca odcinka się sprawdzą i go wywalą. Jim mnie rozczarował, że chce sojuszu z Ozzy'm. W sumie poza założeniem sojuszu i Ozzy znajdujący HII w tym plemieniu są nudy. Wkurzają mnie znowu Ci od editu, bo połowa osób nie została nawet pokazana.

Upolu - haha uwielbiam to plemię. Sporo dramy, ale takiej nawet śmiesznej. Przede wszystkim nie spodziewałem się, że to powiem, ale uwielbiam Coach'a haha. Ta cała jego relacja z Brandonem jest tak ironiczna i go tak pięknie wkopał na Tribal. Wprawdzie takie otwarte gadki są głupie, no ale to Coach przecież, ale przynajmniej dzięki temu Brandon się wkopał i może wyleci następny, na co mam nadzieję. W ogóle cała rada była bardzo zabawna. Brandon sam w sobie też jest śmieszny - ma zamiar mieć sekret i po 3 dniach wyjawia go osobie, którą jego wujek zdradził. Całkowity mistrz kamuflażu, nie ma co, i jeszcze potem się przyznał na radzie do kłamstwa, mimo że Coach go nie wydał. Jest żałosny. I ta jego niechęć do Mikayli nie wiadomo skąd. Rick i Albert niewidzialni. Na plus są Sophie i Stacey. Sophie ogólnie jakoś lubię, a Stacey mi się podoba to, że mimo, że wydawała się być dziką murzynką, zachowała spokój nawet. A moja totalna ulubienica to Edna  Jest mistrzynią kamuflażu, kłamstw i blefu hahaha. Mój ulubiony moment odcinka:
- o czym gadaliście?
- ja nie wiem, tylko pakowałam torbę
- ale przecież tam stałaś, o czym mówili?
- o eliminacji Sophie
- przecież Sophie była tam z wami
- zonk
Hahaha no kocham ją, jest taka urocza i słodka 
A Christine nie polubiłem, źle podeszła do tego wszystkiego, także z jej eliminacji jestem zadowolony. Aczkolwiek to jej kibicuję na Redemption.

Thorvald

Odcinek był w miarę fajny, aczkolwiek minusy to dla mnie brak zadania o nagrodę, to że Ozzy już (mało prawdopodobne, że bez pomocy) znalazł immunitet oraz to, że odpadła Christine.

Dzisiaj na zadaniu o immunitet kibicowałem niebieskim. Dlaczego? Bo wiedziałem, że Christine odpadnie, jeśli nie wygrają. Eliminacja jest niezasłużona, raz przez to, że to faceci zawalili zadanie, dwa przez to, że sterował tym Coach. Brandon to jest jakiś nienormalny. Jak słyszę jego głos, to jakbym Russella słyszał. Ciągle powtarza, że nie chce grać tak jak on, ale już to robi. No i ta afera z Mikaelą... Czy z nim jest wszystko w porządku? Jak widać po zapowiedziach kolejnego odcinka - nie. Poza tym porównanie Mikaela VS Parvati - jak dla mnie nietrafione. Mikaela przed kamerą mówi, że nie jest księżniczką, a raczej chłopczycą. No ale brawa dla Brandona. Z punktu widzenia siły powinna była odpaść Edna (choć ją lubię), z punktu widzenia kombinacji - Brandon, bo podważył zaufanie. Ale jak widać pseudolojalność Coacha (będąc lojalnym wobec Brandona, jest nielojalny wobec reszty) górą :/

Proszę, tylko nie taki sojusz w czerwonych... Cochran ma odpaść, ale Papę Misia i Dawn to niech zostawią w spokoju. I ten głupi Jim. Jeny, jak ja go nie trawię. Keith też mnie denerwuje. Mam nadzieję, że Whitney i ta druga (Elyse?) się skapną o co chodzi (tzn że one są doczepną 2 która leci w razie problemów) i że zmienią front, przez co i Ozzy przeskoczy, a Ci dwaj panowie zostaną sami. Ale można pomarzyć.

Zadanie o nagrodę/immunitet było dość fajne, wymagało i siły i myślenia (myślenia zarówno przy przesuwaniu, jak i odwijaniu wstążek).

Edna jest genialna :D To jak podeszła do Christine (moment zacytowany przez ciriefana) - po prostu świetne :D

Z dwojga złego, wolałem by wywalili Stacey. No ale... Jest szansa, że Christine wróci z RI (niewielka, ale jest). Zresztą na RI to teraz nie mam jakiejś szczególnej faworytki - choć troszeczkę bardziej będę kibicował Christine. Fajne było na końcu jak podeszła do Semhar i "już nie jesteś sama".

A co do zapowiedzi to jeszcze - Brandon ma naprawdę nierówno pod sufitem. Walka dobra ze złem - OMG. Jeszcze sobie przypomniałem tą ich wspólną modlitwę z Coachem. Nie sądzę, by proszenie Boga o pomoc w survivorze było adekwatne, ale każdy wierzy jak chce.

Nie spisujmy tego sezonu na straty, bo naprawdę nie zapowiada się aż tak tragicznie. Fakt, że za dużo Coacha i Brandona. Ale już nie raz zdarzał się sezon, w którym przy kiepskim starcie, końcówka była mocna.

Tkk_Bolly

Cytat: Rosa w Cz, 22 Wrz 2011, 10:21:47
Ugh, niestety powracają demony z przeszłosci.
Lepiej tego nie można ująć . Najgorsze, że będą straszyły nas cały sezon. Nie przedstawili nam Whitney i Elyse, więc już pewnie tego nie zrobią. Trudno komuś kibicować, jeśli produkcja sugeruje kto zabawi na dłużej kto odegra jakąś rolę i kogo mamy polubić, a z kim dać sobie spokój, bo i tak nam go nie przedstawią. W każdym razie dla mnie drużyna Coacha z nim i Hanzem na czele jest do odstrzału + Ozzy. Ale i tak nie odpadną , więc whatever.

Meeg

Odcinek mi się podobał, wcale nie był taki zły.
Niebiescy to bardzo ciekawe plemię i powiem Wam, że lubię Coacha w tym sezonie - zaczął myśleć i czuję, że będzie (wreszcie) dobrym strategiem. Brandon to ciekawa postać, ale prawie cały czas się z niego śmieję, jak to ktoś ujął - walka dobra ze złem, hahhahahhahah, piękne.
Zadanie dość interesujące, ale żałowałam, że wygrali Czerwoni, bo to plemię mnie nudzi. Ozzy na razie nie błyszczy i wszyscy raczej jemu będą się przyporządkowywać, szczególnie Jim i ten drugi. Chochran zapowiadał się świetnie, ale co on w ogóle sobie reprezentuje..
To dziwne, ale jestem ciekawa co wydarzy się dalej!

Thorvald

Cytat: Tkk_Bolly w Nd, 25 Wrz 2011, 13:48:35Nie przedstawili nam Whitney i Elyse, więc już pewnie tego nie zrobią.

Jak to nie? Przecież pokazali nam Whitney jak mówi, że jest piosenkarką z Nashville :lol:

Rosa

Cytat: Meeg w Nd, 25 Wrz 2011, 13:54:17
Odcinek mi się podobał, wcale nie był taki zły.
Niebiescy to bardzo ciekawe plemię i powiem Wam, że lubię Coacha w tym sezonie - zaczął myśleć i czuję, że będzie (wreszcie) dobrym strategiem.
Czym sie różni Coach z tego sezonu od wersji premierowej z Tocantins?
Ta sama gadka o sojuszu "silnych i lojalnych" i jedynie Sophie zastąpiła Debbie, Brandon Tysona, Rick tego żołnierza co odpadł zamiast Erinn bo zachorował nie w porę, a Albert  Brandona.

chatiflatt

Niczym się nie różni, nadal jest "przygłupi". Ale - można to "lubić".
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

Thorvald

Mając do wyboru jego i Brandona... Wybieram jego - przynajmniej można się z niego pośmiać albo poirytować jego zadowolonym wyrazem twarzy. W końcu "głupota" w trzeciej edycji też jest śmieszna. To jest typowy człowiek, który nie uczy się na błędach.

Zauważyliście, że Brandon ma megapodobny głos do Russella?

Sylvia2307

no wreszcie obejrzałam ;)

nie wiem w sumie co tu pisać o tym odcinku ;d zadanie było całkiem całkiem, nie wiem jak niebiescy mogli tą przewagę tak stracić. No ale jak widać stracili i dzięki temu później się ciekawie zrobiło.  Rozłożyło mnie na łopatki jak Brandon wyjaśniał dlaczego chce się Mikayli pozbyć xD przecież ona nawet z nim nie flirtuje... to, że on się boi, że nie będzie potrafił trzymać swoich łap przy sobie to już inna bajka... nie znaczy to, że trzeba ją wywalać <lol2> No i ciekawa rada była. Zastanawiałam się, czy Coach wyda B. ale on tego nie zrobił ;d i bardzo dobrze, pokazał, że jest lojalny (rany zabrzmiało to tak jakbym mu kibicowała...) a B. w końcu sam się przyznał. Ciekawe co na to jego wujek? ;d;d jak dla mnie gra Brandona będzie się dużo różniła od gry Russela. Chodzi mi o to, że Russell raczej by się do niczego nie przyznawał, aczkolwiek uparci jednakowo. A i chłopak ma sporą wiedzę o programie bo wie i co nie co o Coachu jak i grze Parv.