The Amazing Race 16

Zaczęty przez Showmag, Pn, 30 Lis 2009, 00:05:16

Pudelek

16x08
Znowu Malezja?! Ile razy można?! Chociaż zadania nie były najgorsze biorąc pod uwagę, że chyba większość dobrych, regionalnych pomysłów była wykorzystana we wcześniejszych edycjach.
Odpadła z jednej strony najsympatyczniejsza, a z drugiej najmniej wyróżniająca się drużyna.
Emocji nie brakowało chociaż cuda się tu nie wydarzały i większych rotacji w trakcie nie było.
Osobiście uważam, że kowboje to dobra drużyna, która chyba najbardziej zasługuje na zwycięstwo. Chociaż byłaby to kolejna edycja należąca do samców alfa. Może tym razem wygrają kobiety?! Radzą sobie przecież całkiem nieźle. Polubiłem też braci, którzy od zawsze są gdzieś przy końcu stawki ale dalej w grze.
A Catie i Brent to cały czas przeżywają te lesbijki! Lepiej zajęliby się dokładniejszym czytaniem wskazówek!

Tkk_Bolly

16x08
Nie bardzo rozumiem dlaczego prowadzący podniecił się tym, że kowboje skoczyli z ostatniego miejsca na pierwsze, skoro na początku ósmego odcinka drugi etap z rzędu wyrównali czasy wszystkich drużyn. A specjalne zadanie dla kowbojów nie prezentowało żadnego poziomu. Dlatego nic dziwnego, że tabela obróciła się idealnie do góry nogami. W ogóle odcinek 7 (niby najlepszy) nie miał żadnego znaczenia dla programu, bo i tak nikt nie odpadal,a przed nim jak i po nim wyrównali w czasie wszystkie drużyny. :plask: Pokłony dla J&J przy których żadnego zrównania czasów nie było , a przez jeden błąd taksówkarza wciąz musieli zmagac się z ostatnim miejscem
Cztery pary mnie irytują... wszystkie oprócz Brenta i Caitie

Pudelek

Cytat: Tkk_Bolly w Wt, 06 Kwi 2010, 12:59:23
16x08
Nie bardzo rozumiem dlaczego prowadzący podniecił się tym, że kowboje skoczyli z ostatniego miejsca na pierwsze, skoro na początku ósmego odcinka drugi etap z rzędu wyrównali czasy wszystkich drużyn.
Tak to już jest w tym programie, że zwykle w poczekaniu na samolot szanse wszystkich drużyn się wyrównują. I bardzo dobrze! Wzbudza to większe emocje i zapobiega sytuacji, że jakaś para jest 24 godziny za pozostałymi i nie ma żadnych szans na nadgonienie (tak ja to było w pierwszej edycji).




Cytat: Tkk_Bolly w Wt, 06 Kwi 2010, 12:59:23
Cztery pary mnie irytują... wszystkie oprócz Brenta i Caitie
No patrz, a u mnie jest dokładnie odwrotnie.

Chociaż za detektywami też raczej nie przepadam.

Meeg

Cytat: Tkk_Bolly w Wt, 06 Kwi 2010, 12:59:23
Nie bardzo rozumiem dlaczego prowadzący podniecił się tym, że kowboje skoczyli z ostatniego miejsca na pierwsze, skoro na początku ósmego odcinka drugi etap z rzędu wyrównali czasy wszystkich drużyn.
Tak jest przy większości etapów w wyścigu, bo mimo wszystko drużyny głównie podróżują samolotem i logiczne jest, że z takiego państwa jak Seszele ciężko znaleźć kilka różnych połączeń np. z Malezją (czy wcześniej z Francją). Jeffowi chodziło o to, że wykonali dodatkowo Speed Bump, a i tak ukończyli etap na 1 miejscu, chociaż przyznam, że faktycznie to zadanie było bardzo krótkie - ale jak w każdym Speed Bump odkąd wprowadzili go chyba w 13 edycji.
A co do J&J - już nie takie złe sytuacje miały drużyny w innych sezonach i z nich cało wychodziły. J&J byli po prostu słabą parą i dobrze, że odpadli.

Co do par - mnie najbardziej irytują detektywi, mogliby odpaść. Zdecydowanie faworyci to kowboje, ale finał według mnie zasługują też lesbijki, może nie pałam do nich wielką sympatią, ale są na pewno mocne. Trochę szkoda, że pozostałe dwie pary, które najbardziej lubię czyli Caite & Brent oraz drudzy bracia są tak słabi i ciągle na końcu stawki.

sloneczko107

16x09
o dziwo pomimo że jakoś do tej pory sezon mnie nie urzekł to odcinek mi się podobał
odpadła para której najbardziej nie lubiłam, teraz tylko liczę na porażkę kowbojów

Meeg

16x09
Jak dla mnie to świetny, zdecydowanie najlepszy odcinek sezonu. Wszystkie zadania były w porządku (najbardziej podobało mi się to z lodami w kanapkach, ale nie wiem czy przypadkiem już kiedyś w TAR nie było; i roadblock zdecydowanie za krótki, nie było szans na odrobienie strat po U-Turnie).
Szkoda mi lesbijek, bo były przede wszystkim charakterystyczną, ciekawą parą (chyba najbardziej w tej edycji) i bardzo mocną. W tym etapie akurat je polubiłam, powinny się znaleźć w F3.
Teraz w wyścigu pozostała tylko jedna drużyna, która według mnie zasługuje na zwycięstwo (mowa o kowbojach, trzymam za nich kciuki, muszą wygrać :P). Brent & Caite oraz drudzy bracia są może i sympatyczni, ale strasznie nudni i zawsze byli na końcu stawki. Lubię ich, ale dla mnie żadna z tych par nie powinna znaleźć się z finale. Do detektywów specjalną sympatią nie pałam, ale cóż, jednak zajęli 3 pierwsze miejsca (pod rząd) i już bardziej na to zasługują.
Zobaczymy jeszcze co przyniosą kolejne etapy (bo chyba powinien być jeszcze jeden NEL), może jednak któraś z par mnie pozytywnie zaskoczy.

Pudelek

16x09
Kiepskie zadania ale emocje były. Wypadła para, której tak bardzo życzyłem zwycięstwa... Na ośmiu uczestników pozostaje tylko jedna uczestniczka w Wyścigu. Za to jaka głuptaska :D Such as(s)!
Fajnym pomysłem było zatrudnienie Allana Wu w tym etapie. Za to na mecie mogli postawić którąś uczestniczkę azjatyckiej wersji programu. Tam to kobiety były waleczne i mocne. Amerykanki to chyba tylko do oglądania Oprah'y się nadają.  :los:
Teraz to 100 % będzie NEL. Trzymam kciuki za braci (jednych i drugich).

A no i wniosek z tego odcinka taki: żadnych lodów od lesbijek!  :devil:

Tkk_Bolly

16x09
Może teraz poznamy lepiej Caite do tej pory każda jej wypowiedź mówiła o tym, że nienawidzi pary lesbijek. Teraz jak użyła na nich u-turn i tak pewnie czuję się zwyciężczynią, naet gdyby odpadła :los:

Zgadzam się właściwie roadblocku nie było to i emocji zbytnio nie było . Dla mnie najbardziej emocjonujący odcinek to ten kiedy był NEL a J&J mieli odpasc i ten z eliminacją Joe & Heidi(też kibicowałem J&J).  Teraz już żadnej parze nie kibicuje tak jak im

Aktualnie Caite pozostaje moją faworytką w tym sezonie

Meeg

16x10
Kolejny bardzo dobry odcinek. Wszystkie zadania mi się podobały, a już najbardziej chyba z modą (chociaż to ze stadionem równie ciekawie). Była mała niespodzianka - dwa roadblocki i dodatkowe zadanie. Minusem na pewno był brak emocji, bo to musiał być NEL.
Za tydzień walka o F3, najchętniej widziałabym w finale kowbojów (którzy muszą wygrać, kolejne pierwsze miejsce, bardzo dobrze poradzili sobie z każdym zadaniem), Caite & Brenta (mimo że Caite strasznie mnie wkurza, ale są jednak mocniejszą parą od Dana & Jordana) oraz detektywów (irytujący, ale mimo wszystko dość mocni; zobaczymy czy sobie poradzą ze Speed Bumpem, który zawsze jest bardzo krótki i jeśli im się nie powiedzie to dobrze, że w finale zobaczymy inną parę).

Pudelek

16x10
Emocji brakowało ponieważ ostatnio wypadły ciekawe drużyny. Dwie Blokady to według mnie efekt braku pomysłów na ten etap.
A ja w przeciwieństwie do poprzedniczki kibicuję drużynie braci Dan'a i Jordan'a. Zwykle nie radzą sobie zbyt dobrze, brak im spokoju ducha ale jak do tej pory za każdym razem wychodzili cało. No i zauważyłem, że często radzą sobie lepiej z tymi trudniejszymi zadaniami.
W tej edycji za mało jest zadań, które zmieniają kolejność drużyn. Zwykle kolejność zakończenia zadania jest taka jak rozpoczęcia...

sloneczko107

16x10
mi się zadania podobały, były ciekawe, dwie blokady to nowość, ale pewnie jak Pudelek  mówi to brak pomysłów
NEL był do przewidzenia, na tym etapie dalej kibicuję C&B

Meeg

16x11
Odcinek dużo słabszy niż poprzednie. Zadania mało ciekawe, końcówka może trochę emocjonująca, ale Dan & Jordan mieli zbyt dużą przewagę na detektywami.
Nie widzę innej możliwości, żeby kowboje w finale nie wygrali, jeśli zwycięzcami zostaną Caite (Brenta to już nawet w zapowiedzi finału nie umieścili :P) albo Dan & Jordan to będzie to najmniej zasłużone zwycięstwo (na równi z Erickiem & Danielle) ze wszystkich edycji.

Pudelek

16x11
Dan i Jordan przyjęli trochę dziwną taktykę. Czekać ponad dwie godziny na ostatnią drużynę aby mieć ją na oku to nie najlepszy pomysł, który o mało co źle się nie zakończył. Już nie mówiąc, że taka spora strata czasu do dwóch pierwszych drużyn mogłaby być ciężka do nadrobienia w finale. Dan i Jordan dali sobie radę z konkurencją ale jakoś nie radzą sobie z emocjami. Chociaż udziela się to trochę widzom i gdyby nie to byłoby zupełnie słabo. Jakoś od czasu kiedy odpadły lesbijki program trochę podupadł. W ostatnich zadaniach liczy się głównie szczęście.
W finale trzymam kciuki za Dana i Jordana chociaż na zwycięstwo zasługują kowboje. Jeśli modele wygrają to będzie oznaczało, że ten program może wygrać każdy przemądrzały przygłup z odrobiną szczęścia. A to kiepska wizytówka programu.

Showmag

Dan i Jordan Pious zwycięzcami The Amazing Race 16
https://showmag.info/2010/05/10/dan-i-jordan-pious-zwyciezcami-the-amazing-race-16/

* * *

16x12
Finał znośny, a to glownie ze względu na wygraną Dana i Jordana. Cieszę się, że nie wygrala żadna z pozostałych finałowych drużyn.
Ciekawe zadanie gwiezdno-wojenne, choć finałowa rozgrywka pamięciowa była banalnie łatwa.

Ta afera na mecie niepotrzebna; widocznie lesbijkom ciśnienie po wyścigu nie opadło - ale cóż, jakby nie było, gdyby nie decyzja ynteligentnej miss, to lesbijki zapewne znalazłyby się w finale.

Sezon średni, ale lepszy niż poprzedni, ktorego zwycięzców nawet nie pamiętam.

Do przeczytania kiedyś tam, przy bliżej nieokreślonej premierze 17 edycji.

sloneczko107

16x12
zwycięzcy mi sie nie podobali... wolałam żeby Brent i Catie wygrali
zadania nie wymagały szczególnej inteligencji, a ostanie wymagało jedynie dobrej pamięci
ogólnie sezon średnio mi się podobał, ostatni moim zdaniem był zdecydowanie lepszy