Showmag.info • Forum

Ten finał który wczoraj ogladaliśmy , to nie finał norlmalnego Big brothera , tylko połączenie Baru i Vyvolonych (w Czechach)-tam też wyniki ogłaszane były w studio.

Cytat: lukasz000(i) Vyvolonych (w Czechach)-tam też wyniki ogłaszane były w studio.

Po 1: czy Ty myślisz, że większość userów tu nie wie, co to "VyVoleni" ? Przypominam, że to forum fanów programów reality shows - a nie tylko BB !
Po 2: piszesz bzdury. W programie "VyVoleni" finał odbywa się w studiu, gdzie spotykają się wszyscy byli mieszkańcy, ale finaliści na ogłoszenie wyników czekają w willi. Łączą się z nimi prowadzący i przekazują werdykt widzów. Dopiero potem opuszczają willę VyVolenych.

Napisałem Vyvoleni (w Czechach) , bo tam ogladałem  finał tego programu , a jak wiemy Vyvoleni nie są tylko w jednym kraju ale też na Węgrzech i Słowacji i dlatego tak napisałem, więc musisz czytać ze zrozumieniem .A po drugie wyniki  Vyvolonych3  w czasie  ostatniego finału były ogłaszane w studiu i podobnie kazano im opuścić dom i udać się do studia

Cytat: lukasz000wyniki  Vyvolonych3  w czasie  ostatniego finału były ogłaszane w studiu i podobnie kazano im opuścić dom i udać się do studia

Ale udać się do studia dopiero po ogłoszeniu zwycięzcy. I to różnica - bo nie siedzieli sobie w studiu i czekali na werdykt, tylko czekali w willi do ostatniej chwili. Więc nie wiem, jak ma się finał VyVolenych do BB 4.1

Nie wiem skąd to wiesz , ale ja sam ten program ogladałem i wiem że finał Vyvolonych 3 , był podobny do polskiego tylko że tam przed domem czekał na nich  jeszcze prowadzący. A jeśli myślisz inaczej, to sprawdziłem na www.youtybe.pl są już filmiki z tego finału i można sprawdzić.

Cytat: lukasz000wiem że finał Vyvolonych 3 , był podobny do polskiego

Jeszcze raz sobie obejrzałem filmiki z finalu. I niestety doszedłem do wniosku, że masz jakieś problemy, bo chyba nie rozumiesz tego, co piszesz. Finał przebiegł zupełnie inaczej, niż w Polsce. Przede wszystkim finał "VyVolenych" odbywał się w studiu (choć na świecie finały BB też są czasami w studiu), to jednak do ogłoszenia zwycięzcy, finaliście siedzieli w willi. Albo masz sklerozę i nie pamiętasz, jak to wyglądało (dla przypomnienia - ), albo po raz kolejny chcesz pokazać, jaki to Ty nie jesteś trendy, bo wiesz niby sporo o telewizji (a uwierz mi - tak nie jest).

Gdyby finał BB 4.1 wyglądał, jak finał "VyVolenych" (który przypominał finały znane z poprzednich trzech edycji polskiego Wielkiego Brata), to nikt by tu nic złego nie pisał, bo takie są normy w tym formacie.

A może by tak rozmawiac o finale BB4.1 a nie o jakichs Vyvolonych? (bo nie rozumiem, co to ma wspolnego z tematem...)

Ale chyba nie oglądałeś wszystkiego , bo jak byś wiedział to mieszkańcy najpierw trójka opuściła dom  i w studio oznajmili kto zajął 3 miejsce i później  znowu   dalej można było głosować na tą dwójkę , a  następnie  udali się do domu i tam  dopiero ostateczne wyniki były ogłaszane . Więc nie zmienia  to postaci rzeczy , że mieszkańcy jeszcze przed ogłoszeniem końcowych wyników byli przez pewien czas w studiu.
A odbiegając od tego to  nigdy nie zachwalałem finału jaki  przygotowano obecnie w Polsce, a wrecz przeciwnie  przygotowano najsłabszy jaki mógłbyć

Co mi się nie podobało:
- krzesła dla byłych uczestników i ich usadzenie,
- ogłoszenie wyników w studio. Mieszkańcy powinni się o nich dowiedzieć w domu, wtedy są większe emocje i jak ktoś wcześniej już napisał – zwycięzca opuszcza dom ostatni,
- limuzyna. Tłumy na dworze, czekające na wyjście od samych drzwi i prowadzący, który przeprowadza pierwszy wywiad na żywo to powinien być stały punkt ringów. Wyjścia w 4 edycji były baaardzo nudne... Może Czwórka miała problemy z zebraniem wystarczającej liczby widowni, która mogła by robić sztuczny tłok na mroźnym powietrzu i sobie odpuścili ten element
- 3 prowadzących to już tłok! Po co tam jeszcze Maćka upchnęli?! Panował chaos
- rodzina w domu WB – pomysł równie tragiczny jak ten z limuzyną i wcześniejszym wyjściem. Powinni czekać na nich w studio i uściskać zaraz po wyjściu!

Co mi się podobało:
- Sukienka Joanny

Finał Big Brother 4.1 był najmniej spektakularnym finałem z wszystkich poprzednich edycji. Mało powiedziane nie był odrobinę nawet spektakularny,był nudny,nie wiem po co aż 3 godziny trwał w odstępach czasowych. Wszystko na zabicie czasu. Nie można tylko i wyłącznie tylko krytykować. Były też plusy oczywiście ale było ich na palcu jednej ręki policzyć.

napisze tylko jedno słowo o Finale - CHAOS, był wielki chaos... jedyny plus to realizacja, bo nie była taka zła