Survivor 08: All Stars

Zaczęty przez Rosa, Pt, 06 Maj 2005, 11:10:11

kluz_kaa

Przecież on wielokrotnie w edycji Pearl Islands i All-Stars mówił, że to jego taktyka to nie zwracanie na siebie uwagi - i słusznie, w ten sposób unika kłótni, dzięki czemu staje się idealnym kandydatem na Robinsona, w końcowym głosowaniu, gdyż nie ma wrogów.

NC94

Niby tak, ale taka gra to dla mnie żadna. Znalazło by się kilka osób, które mogłyby być zamiast niego w finałowej czwórce.


ps.Mamy powtórke z Tajlandii, finałowa piątka jest z tego samego szczepu.

Thorvald

Ja tam uwazam ze Rupert najbardziej zaslugiwal na wygrana. Nie wiem tylko dlaczego nie zrobili zadnego sojuszu i przy pierwszej okazji nie wywalili Roba ( cwaniak, oszust, fuksiarz, zlodziej taksowek; mowie to na podstawie wszystkich rs w ktrych wystepowal ). Szkoda ze Shi nie wygrala :(. W finalowej dwojce moglaby dla mnie byc ona i Rupert

Jezeli komus nie chce sie ogladac a chce poznac zwyciezce i kolejnosc odpadania polecam stronke https://cbs.com/primetime/survivor8/show/tcvh.shtml na cbs sa wszystkie survivory i TAR ( nie moge jedynie znalezc survivor borneo )

Rosa

Cytat: Debbie i BiancaJa tam uwazam ze Rupert najbardziej zaslugiwal na wygrana.
Chyba za ten wspanialy domek na plaży  :P
KAŻDY z finalowej 4 zdecydowanie bardziej zaslugiwał na wygraną niż Rupert.
Rob za to że byl prawdziwym przywódca plemienia i to dzięki niemu Chapera prawie w calosci dotarła do polaczenia.
Amber za swoj sojusz z Robem i za to że potrafila się wybronić w krytycznej sytuacji.
Jenna L ktora wzięła pod swoje skrzydla Ruperta i ciągneła go do tego finału. Bez niej przepadłby bidaczyna duuuzo wczesniej

Korot7

no wlasnie co myslicie o Jennie??? Według mnie ona była bardzo dobrym graczem w tej edycji. W Saboga przejęła kontrolę <razem z Jerri> nad sytuacją w szczepie. W Chapera zaufała Robowi i Amber co jej sie w pewnym sensie opłaciło bo razem  z Rupertem zajęła miejsce Alici i Toma. Po połączeniu wielokrotnie była atakowana ale wytrzymała bo wiedziała z kim pogrywać. No szkoda ze nie wygrala walki o pewne miejsce w finale bo wtedy dałbym sobie 3 palce uciąć żę pokonała by Roba lub Amber.

Thorvald

No szkoda, ze jenna nie wygrala. Dobrze rozegrala ta gre. A gdyby jescze jerri przetrwala dluzej to hoho

Korot7

WłAsnie Lex bez sensu postąpił z Jerii. Ona mogła być nadzieją dla Mogo Mogo a tak zaufali Robowi z którym wczesniej nie przebywał:/

Thorvald

Gdyby Jerri nie odpadla to mysle ze moglby byc final ona i Jenna. Moglaby byc rowniez odwrotna sytuacja ze szczepami ( finalowa piatka bylaby ex Saboga i Mogo-Mogo )

Exile

Gdyby przy połączeniu było 4 z Mogo i 5 z Chapera (po wywaleniu Amber) gra mogłaby się potoczyć naprawdę inaczej. Boston nie byłby już taki pewny siebie, a Jennie i Tomowi dałoby się cos wcisnąć i przewaga w głosowaniu gotowa. Choć równie dobrze Kathy mogłaby zdradzić Mogo Mogo, bo pamiętamy jak jej było dobrze na statku.

Thorvald

Mysle ze po wywaleniu Amber, Jenna spokojnie przeszlaby na strone Mogo Mogo, znajac jej mozliwosci manipulacyjne pociagnelaby za soba Ruperta i moze Toma

Rosa

Cytat: Debbie i BiancaMysle ze po wywaleniu Amber, Jenna spokojnie przeszlaby na strone Mogo Mogo
A czemu miałaby przechodzić do tego idioty Lexa i spółki?

Exile

Lex wcale nie jest idiotą, popełnił tylko 1 błąd... a mogłaby przejsć, bo łatwo jej cos wcisnąć i nie radzi sobie jak jest pod presją...

Showmag

nie, Lex jest tylko rozchwianym hipokrytą :devil:

ixa86

na finałowej radzie większosć była naprawde żałosna- ich teksty wypływały z czystej zazdrosci ( chcieliby być na miejscu finałowej 2) zaczęli więc wypowiadać swe wzniosłe teksty o przyjaźni i uczciwej grze. po prostu ktos był sprytniejszy od nich a to przecież Gra - więc przegrali,  no ale jakos musieli jeszcze "zabłysnąć" na koniec.

Exile

Na finałowej radzie podobała mi się zagrywka Big Toma z tym podaniem ręki... byłem zadowolony, że Rob poczuł się poniżony...