Eurowizja 2008 (Belgrad, Serbia)

Zaczęty przez chatiflatt, So, 23 Lut 2008, 11:11:18

chatiflatt

I Azerbejdżan, i Polska w finale, super :D

Orzech prowadzi ten festiwal odkąd zacząłem go oglądać, nie mogą go wyrzucić.
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

podmark

No i po występach Ivana (z Delfinem, czy już bez), Ich Troje + One Dwie i the Jet Set w końcu dostaliśmy się do finału Eurowizji. Powiem szczerze, że zacząłem powoli wątpić, gdy zostały tylko 2 wolne miejsca w finale. Ale na szczęście udało się. Ciekawość mnie teraz zżera, które miejsce zajęliśmy w tym półfinale. Śmiem twierdzić, że w pierwszej trójce :)

Pudelek

Isis zasłużyła na finał. Jej piosenka była jedną z najlepszych!
Byłem pewny, że dostaniemy się do finału. Chociaż pod koniec zaczęły mnie nachodzic wątpliwości.
Jednak w tym roku do finału łatwiej było się dostać. Było tylko 19 reprezentantów więc przechodziła więcej niż połowa. W poprzednich latach było w półfinałach około 25 artystów więc procent finalistów mniejszy niż 50%...

podmark

Bardzo podobało mi się to, że Isis zaraz po swoim występie podziękowała. Najpierw zrobiła to w języku polskim, a dopiero potem po angielsku. I jak tu jej nie uwielbiać ?  :wisienka:

A gdyby ktoś nie oglądał wczorajszego występu - polecam: https://youtube.com/watch?v=qRhwtvleRD0 (ja słucham,  słucham i nie potrafię przestać :) )

joker

Podmark - nie poznaję Cię, to chyba wiosna robi swoje :D
Ja na występ Isis się nie załapałem, oglądałem tylko ogłoszenie wyników i też na sam koniec myślałem, że już po nas, ale jednak... Teraz dopiero obejrzałem występ Isis na youtubie i również myślę, że zaśpiewała o wiele lepiej niż na preselekcjach, tam pewnie nagłośnienie nie pozwalało się wykazać :/ W sobotę niestety nie będę mógł oglądać ;( ale i tak się cieszę, że przynajmniej do finału weszliśmy i necie wszyscy już jej du*e liżą :ubaw:

maniakTV

Zerknąłem tylko na występ Isis a także na sam koniec festiwalu i muszę Wam powiedzieć, że po wczorajszym występie byłem w szoku. :) Jak najbardziej w pozytywnym szoku. :)


Jej występ był najlepszy i nie piszę tego dla tego, że reprezentuje nasz piękny kraj. Po prostu jej piosenka była przepięknie zaśpiewana i lepiej wykonana niż wcześniej. :) Wybór Isis, jako reprezentantki Polski na Eurowizji jest jak najbardziej trafiony, i muszę przyznać, że nie postawiono na popularność artysty tylko na możliwości głosowe, co mnie cieszy. :)
Ponadto liczę na wysokie miejsce. Nie na pierwsze, ale na równie dobre. Czuję, że z Isis jest to możliwe. :)

chatiflatt

Piosenka 'For Life' jest piekna, podoba mi się bo jest dźwięczną balladą. Ale inne piosenki z płyty Isis nie są tak ładne i ciekawe..
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

maniakTV

Całej płyty Isis nie słuchałem, tylko eurowizyjną piosenkę 'For Life'. Myślałem, że na płycie są podobne utwory takie jak piosenka eurowizyjna... Czyli mogę sie zawieść? :(

chatiflatt

zależy od Twojego gustu, mnie osobiście nie przypadły do gustu te piosenki.
"Może kiedy umierasz wszystko umiera, wszystko i wszyscy? Zostaje tylko pustka, próżnia, dziura, którą starają się wypełnić ci, którzy pozostali."
Barbara Weston

joker

Przesłuchałem trochę głębiej piosenki i z tych które weszły do finału (dziś był drugi półfinał) mam już swoich faworytów, oczywiście oprócz Polski: Armenia, Szwecja, Ukraina, Izrael i UK ;) Z piosenek, które nie weszły całkiem fajna była Holandia, Estonia i Szwajcaria.

Exile

Dla mnie powinien wygrać Izrael - mają naprawdę świetną piosenkę. Fajna jest też norweżka ze swoim "tru, tru, tru" :)
Nie wiem co jest takiego szczególnego w piosence ukraińskiej, bo z tego co widzę to jest główna faworytka.
Mam nadzieję, że Isis będzie w TOP10

Pudelek

Trochę głupio, że Telewizja Polska nie nadała drugiego półfinału. Na szczęście mi udało się obejrzeć koncert na rosyjskim programie RTL planeta.
Poziom był wyższy niż wtorkowy. Nie było większych przegięć typu kabaret emerytów i rencistów. Podobała mi się piosenka duńska i nawet trochę islandzka. Te kraje się zakwalifikowały. Szkoda mi piosenki czeskiej, która wpadała w ucho.
Piosenka szwedzka typowa ale wyjątkowo mało apetyczna tak jak wykonawczyni. Nie podobał mi się też kicz piratów z Łotwy. Ale sami ocenicie ponieważ Ci wykonawcy sie zakwalifikowali.

joker

Cytat: Exile w Pt, 23 Maj 2008, 09:39:29
Dla mnie powinien wygrać Izrael - mają naprawdę świetną piosenkę.
Noo piosenka jest zdecydowanie najlepsza, gdybym nie zobaczył to bym nie uwierzył, że można tak czysto ją zaśpiewać na żywo. Ten chłopak jest niesamowity, Artur Orzech coś wspominał, że jeszcze rok temu był nie znany w Izraelu, a ogromną sławę przyniosło mu zwycięstwo w Idolu ;)

Luxis

Cytat: Aaragorn w Wt, 20 Maj 2008, 22:55:45PS Tłumacz TVP powinien poleć na zbity pysk za fuszerkę jaką odwala.
zadzam się, nie cierpie go w roli komentatora, a tym bardziej prowadzącego...

Za godzine finał, i już nie mogę się doczekać, występ powinien być bardzioej "ostry" i emocjonalny, to z półfinału było cudne, ale w finale musi być power ;) Szczerze licze na co najmniej TOP10, i mam nadzieje, że się nie zawiodę.
Z innych piosenek lubie, Norwegie, Ukraine, Islandie, Izrael i coś jeszcze było, ale nie pamiętam co :)


Gdzieś czytałem komentarz jednego internauty, że to jak zaśpiewała Isis, tylko podwarza autorytet Eli Zapendowskiej i ja się z tym zgadzam. Jesli ona twierdzi, że Isis śpiewa nie czysto, źle i bełkocze, to tylko świadczy o tym, że Ela ma jednak zły słuch i tak jak uczy nasze artystki, na takie wychodzą i niczego cennego nie zdobywają i się nie przebijają :sciana: niestety, od czasu jak Ela to powiedziała, nie mam do niej szacunku i już nie jest dla mnie żadnym autorytetem, tylko zwykłą "panią z tv"  :kreci:

podmark

Po super wykonaniu w półfinale byłem pełen nadziei na bardzo dobre miejsce. Dzisiaj się rozczarowałem. Isis - przynajmniej według mnie - nie zaśpiewała tak czysto, jak we wtorek. A podczas tego "darcia się" przy statywie zaskrzeczała jak zarzynana kura... Miejmy nadzieję, że Europa nie ma tak wyczulonego słuchu jak ja. Źle nie było, ale gorzej niestety niż w półfinale :(