[UK] Big Brother 14

Zaczęty przez Damian, Wt, 14 Sie 2012, 09:31:05

illumanti

Oni chyba im powiedzieli, że mają jakieś miny do tego lustra po stronie pokoju zwierzeń robić jak zejdą po schodów. Zauważyliście? Rozpoczęcie konkurencji i każdy tam minę robi.

Gina dodala chill, i:


Gina: - That is good, isn't it?
Sam: unique.

Sophie: What's in there?
Dex: Basically, powder chilli and chilli.

Damian

Live eviction #6
Dzień 50: Wieje lekką nudą w domu. Mieszkańcy coraz częściej rozmawiają o świecie zewnętrznym i finale. Callum rano odbył rozmowę z Wielkim Bratem na temat wyjścia. Powiedział że będzie się źle czuł, jeśli to on wyjdzie, a Dexter zostanie. Wielki Brat przygotował tego dnia zadanie dla mieszkańców domu: podzieleni na grupy musieli wykonać plakaty reklamujące nominowane osoby, by zachęcić widzów do głosowania. Jednak musieli też zrobić plakaty przeciwko innym nominowanym. Po wykonaniu plakatów każdy z nominowanych na specjalnym podeście reklamował się w salonie w obecności innych, a także anty reklamował innego mieszkańca. Oczywiście Dexter i Callum byli przeciw sobie, tradycyjnie skończyło się zgrzytem między nimi. Wątek Calluma + Charlie i na dokładkę Dextera jest już strasznie płytki i nudny, nic poza tym się nie dzieje. Do finału może być bardzo kiepsko. Między Hazel, a Giną również często dochodzi do sprzeczek, obie się nie cierpią. Hazel narzekała na Ginę w pokoju zwierzeń.
Nadszedł czas ogłoszenia wyników głosowania: bezpieczni od eliminacji okazali się (niestety) Jack & Joe. Dom Wielkiego Brata opuścił... Callum!  :prosi:  :bravo: Nareszcie! To najlepsze, co mogło się wydarzyć w tym momencie. Chociaż raz brytyjska publika nie była przewidywalna.

illumanti

Wszyscy tylko nie Callum. Nawet mieszkańcy byli zszokowani czemu on odpadł z domu. Pusto i nudno będzie bez niego.

Jak dla mnie w finałowej trójce na pewno będzie Sophie, Sam i Gina. Nie sądzę, żeby Gina odpadła, a Sama i Sophie raczej nie nominują. Pewniakiem na zwycięzcę jest Gina.

W tym tygodniu rodzina i przyjaciele będą nominowali mieszkańców..

Damian

A ja się z tym kompletnie nie zgadzam - z Callumem było strasznie nudno! wałkował ciągle te same tematy, nie lubiłem go. Aż się chce oglądać resztę, bo nie wiem czy dalej bym oglądał, jakby on został. Mam nadzieję że rodziny i przyjaciele namieszają w nominacjach, chociaż czuję że teraz wylecą bliźniaki.

illumanti

Mnie dexter i bliźniaki wpieniają. Takiego parcia na szkło trudno szukać pośród innych uczestników.

Damian

Dziwi mnie też to, że sporo osób obstawia Sama na zwycięzcę! :o Przecież on kompletnie nic do domu nie wnosi, poza tym że gadał często z Callumem niczym się nie wyróżniał. Już zdecydowanie bardziej wolę Ginę. Sam nie zasługuje na finał.

Damian

Dzień 51: Nerwowy dzień w domu w związku z wyjściem kolejnego uczestnika. Dyskusje na ten temat rozpoczęły się już o poranku. Charlie, Hazel i jeden z bliźniaków obstawiali kto jako szósty odpadnie z programu. Od początku stawiali, że Callum i Dexter będą bezpieczni. Tego dnia Wielki Brat przygotował dla swoich mieszkańców kolejne zadanie: Jack & Joe musieli na czas zadania stać się bliźniakami Giny i Dextera - ich zadaniem było zachowywać się tak jak oni, byli ubrani tak jak oni, musieli spędzać z nimi czas. O ile jeden z bliźniaków jako Dexter jakoś wyglądał, tak drugi jako Gina prezentował się tragicznie. :P Musieli więc sporo się nauczyć. Gina uczyła "swojego" bliźniaka (Joe) chodzić w szpilkach, pomalowała go, uczyła go swoich słówek. Jack (jako Dexter) odbył randkę z Charlie. Wielki Brat zaliczył zadanie, a chłopaki w nagrodę otrzymali lody. Po wyjściu Calluma wszyscy uczestnicy byli mocno zdziwieni. Zastanawiali się nawet, czy to aby nie jakiś kolejny twist. Dziwię się Charlie - w pokoju zwierzeń mówiła bratu że jej przykro w związku z wyjściem Calluma, a kilka dni wcześniej nominowała go do wylotu. Nie jest szczera. Gina była niezadowolona i smutna, bo usłyszała przy ogłaszaniu wyników głosowania widzów krzyki publiczności: "Gina out", podejrzewa że publika jej nie cierpi. Do późnej nocy ciągnął się jeszcze temat minionego live show.

illumanti

Jack jest tak upasiony że mu pękły szwy pod pachami w tej marynarce czerwonej gdy udawał Dextera ^^

Damian

Zawiodły mnie te różne sekretne drzwi w domu. Zapewne są tylko imitacją, a myślałem że może są tam ukryte jakieś tajemne pomieszczenia. Na przykład te drzwi naprzeciw kuchni nie wydają się atrapą, myślałem że z czasem coś ujawnią.  :zzz:

illumanti

Po co są te głośniki ustawione za kanapami w czasie eviction friday?

Damian

Nie mam pojęcia cóż to jest i w jakim celu.
Dzień 52: Tradycyjnie Jack & Joe rozpoczęli dzień od kłótni o byle co. Od samego ich wejścia poza tym że się kłócą i okropnie śmieją, to nic nie wnoszą. Oby to był ich ostatni tydzień w tym domu. Reszta mieszkańców od rana wspólnie się obgadywała. Charlie tylko biega po domu i gada o byle czym, byle gadać. Poza tym wkurza mnie to, że przy każdej rozmowie ciągle mówi: "je, je, je...". Wielki Brat przygotował dla uczestników kolejne zadanie - w całym domu zostały porozwieszane plakaty z sylwetką Dextera jako magika, zapraszające na jego autorski show. Jego magiczne przedstawienie rozpoczęło się od zamienienia kilku rzeczy mieszkańców, na coś innego. Dla przykładu Gina zamiast swojego buta otrzymała czekoladki, które "wyczarował" Dexter. ;) Wielki Brat mu pomagał, bo w kolejnej części show musiał z zamkniętymi oczyma odgadywać słowa, które uczestnicy pisali na tablicy. W rzeczywistości miał słuchawkę w uchu, a wszystko przekazywał mu Wielki Brat. Jego finałowym popisem było "pozbycie się kogoś". Wybrał Sama, który miał zniknąć. Dosyć wiarygodnie to zrobili, że zniknął z fotela nakryty kocem. Tak naprawdę Sam przedostał się jakoś do sekretnego pokoju, gdzie mógł podsłuchiwać uczestników oraz oglądać ich na plazmie. Miał okazję posłuchać co o nim sądzą. Po powrocie do domu wyjaśniał z każdym z osobna całą sytuację. Pierwszy raz Sam chyba coś więcej przemówił w tym programie...

Damian

Dzień 53: Wyjątkowe nominacje w domu - nominują rodzina i przyjaciele uczestników. Od rana powrócił temat wczorajszy - Sam. Doszło nawet między nim, a Sophie do kłótni. Chyba pierwszy raz oboje pokazali się z innej strony. Teraz kłótnie są na porządku dziennym. Śmieszne zadanie Wielki Brat powierzył Ginie: musiała napisać listy od fanów do mieszkańców. Do każdego z osobna musiała wymyślić jakiegoś fake fana i opisać list. Mogła wybrać jedną osobą, która nie otrzyma listu, wybrała rzecz jasna Hazel. Wszyscy podczas czytania tych nieprawdziwych listów tak się jarali że mają fanów, pozdrawiali ich. Chamsko tylko wyszło to dla Hazel, wyglądało to tak, jakby nie było osoby która by ją lubiła. Gina tylko się uśmiechała pod nosem. Dexter jaki był zadowolony kiedy otrzymał list od szalonej fanki, z buziakiem. :P W nagrodę Gina otrzymała japońskie jedzenie specjalnie dla niej, potem wyjawiła mieszkańcom całą prawdę. Ogólnie każdy zamienił to w żart, Hazel też poprawił się humor. Ogłoszenie wyników nominacji odbyło się oczywiście "live" - nominowani w tym tygodniu do opuszczenia domu są: Charlie, Sophie, Hazel, Dexter oraz Jack & Joe. Uczestnicy mogli zobaczyć całe nominacje swoich bliskich na plazmie w salonie. Przy okazji sporo dowiedzieli się, jak są odbierani na zewnątrz...

Damian

Oglądalność:
Póki co oglądalność tej edycji Big Brothera jest naprawdę niezła! 14 edycja jest już chętniej oglądana niżeli dwunasta, czy trzynasta. Na razie oglądalność ogólna to: 1.79 mln widzów, przy czym BB12 oglądało: 1.6, a BB13: 1.60 miliona widzów. :yeah:

Damian

Dzień 54: W domu panuje okropny syf! Uczestnicy w ogóle nie sprzątają, śmieci zalegają wszędzie. W każdej edycji jest ten sam problem - syf! Czy im naprawdę to nie przeszkadza?! Prawdziwa "bomba" emocji wybuchła tego dnia w domu: po nominacjach rodziny i przyjaciół rozpoczęło się mnóstwo rozmów, potem kłótni. Materiału było tyle, że zamiast ujrzeć skrót całego dnia, praktycznie od razu pokazano to, co działo się po nominacjach. Niektóre kłótnie były wręcz błahe - Hazel miała na przykład pretensje do Charlie o to, że została nominowana przez jej przyjaciółkę! A niby jak na decyzję osoby z zewnątrz miałaby wpłynąć Charlie? Chyba już za długo siedzą w tym domu i szukają dziury w całym.  :los: Wraz z upływem czasu rozwinęła się z tego cała afera, Charlie płakała przez resztę wieczoru, w międzyczasie kłócąc się z większością, a Hazel już chyba całkowicie pogrzebała swoje szanse na pozostanie w domu w piątek. Widzowie ją teraz już totalnie potępią, a buczenie publiki przy ogłaszaniu wyników chyba ogłuszy Emmę. :D A całe kłótnie przez to gadanie za plecami uczestników, teraz są niedomówienia i afera. Takiego kłótliwego dnia w ciągu całej edycji nie było!

Damian

Finał czternastej edycji Big Brothera: 19.08.13