Oto, jak niespełna 3 tygodnie temu prezes Czwórki zapowiadał "Big Brother 4.1":
Cytat: Piotr Fajks, 23 sierpnia 2007"Będziemy się różnić sposobem pokazywania tych ludzi, pewną elegancją. Będzie wiele nowych niespodzianek i rozwiązań, które są i nie są znane na swiecie"
Zakładam ten temat, ponieważ w dniu dzisiejszym wzbilismy się na nowy poziom elegancji.
W "BBExtra" pokazano, o czym tak naprawdę najbardziej lubią rozmawiac uczestnicy (tak żywej dyskusji w tak pokaźnym zgromadzeniu w tej edycji jeszcze nie widziałem)
I tak widzowie mogli dowiedzieć się między innymi:
- która z pań jakie pozycje lubi,
- która lubi, a która nie lubi brać do buzi i jak głęboko lubią brać,
- jak smakuje sperma i kto lubi ją łykać,
- kto miał okazję chadzać na sex-spotkania.
W tym miejscu wyrażam kolejne podziękowania w kierunku PROFESJONALISTÓW, za przeprowadzenie udanego castingu. Miód-malina.
Temat dedykowany jest oczywiscie prezesowi TV4 -
Panu Piotrowi Fajksowi, który tak bardzo stawiał na elegancję tej edycji.
Droga ekipo producentów:
przy kolejnej edycji, gdy będziecie chcieli, by widzowie mieli okazje pooglądać zwierzęce zachowania, to kupcie wszystkim bilety do zoo.
:kon:
Aaragornie, jesli nawet napisałbys jakies pismo w tej sprawie do produkcji - brak poziomu programu, uczestnicy jak dzieci - to i tak dostałbys w odpowiedzi porównanie do innych RS, w których dzieją się 'gorsze' rzeczy, np. VyVoleni. Nieprawdaż?
Faktem jest, że dobranie tak mało zróżnicowanych ludzi [pod każdym względem] było TOTALN¡ pomyłką....
A ja mimo wszystko z takimi ostatecznymi ocenami wstrzymałbym się do grudnia. Może jestem naiwny, ale ten program trwa dopiero kilka dni.
Aaragorn - Ty wiesz, co ja o tym myslę... :gwizd: Rzeczywiscie wczorajszy BB Extra powalił mnie na kolana. ELEGANCJA... ŻENUA!!! :plask:
Dziewczyny były po prostu ... sobą. Tak jak lubicie hehe :zabek:
A propos wczorajszej elegancji to chyba jednak na swiecie niekiedy bywało gorzej. Dzis widziałem filmiki w internecie z australijskiej wersji big bradera, gdzie facet obnosił się ze swoim wielkim ''sprzętem'' gdzie popadło, demonstrował go nawet siedząc przy stole. A ''nasze'' chłopaki nawet kapią sie w majtkach.
Przyznaję jednak, że zapowiedź producentów o elegancji w programie okazała się wysoce niefortunna, bo taki program ex definitione niemalże nie może być elegancki (podglądanie nie jest eleganckie, a na idei podglądania opiera sie konstrukcja BB).
Chociaż z drugiej strony namiastką elegancji w BB 4.1 może być postawa Izy, ale ona przecież - jak sama mówi - ''nie jest tam sobą'', a widzowie nie cierpią takich osób w reality show (vide uwielbienie dla opóźnionej intelektualnie Joli Rutowicz, dla której niepołykanie spermy to srodek antykoncepcyjny hehe).
Jak narazie bardzo płytki,pusty jest ten program. Jak tak dalej będzie oczywiste jest iż oglądalnosć pójdzie bardzo w dół. Zalezy też jacy ludzie oglądają ten program poza samymi fanami programu,niezależnie od tego jak będzie Ja (fani Big Brother) będą program oglądać do końca.
Niestety ale takiej elegancji jest żądna większosć widzów programu. Ludzie lubią oglądać takie rozmowy o sexie i ludzi którzy mają niższy poziom intelektualny od nich samych...
To samo własnie chciałem w swojej wypowiedzi wyżej. Program Big Brother poza fanami oglądają niekoniecznie ludzie z niskim poziomem inteligencji itp,ale jak np ludzie "normalni" (moja mama,babcia...). Wiadomo,że mama czy babcia zrezygnują z oglądania bo stwierdzą że program jest głupi, a raczej ludzie którzy w nim są. Tematy poruszane przez mieszkańców wywołują zapewne u takich osób niesmacznosć. Natomiast ludziom pokroju uczestników program zapewne będzie sie podobał i będą go oglądać.
Większosć niż połowa mieszkańców to postacie kontrowersyjne (Agata,Jola,Bartek,Kasia...) stąd moze to wynikać,że rozmowy są bardzo smiałe. Ale to jest to co Wielki Brat stwierdził podczas kastingów,że ludzie zgłaszający się to nie ci sami ludzie (nawet przekrojowo nie ci sami)którzy chcieli wziąć udział w poprzednich edycjach. Stąd może ciężko nastawić się na tematy rozmów,które także uważam są bardzo płytkie i sprowadzaja się głównie do jednego.
Tomie Kruzie,
CytatDziewczyny były po prostu ... sobą. Tak jak lubicie hehe
proszę cię... to że ty uwielbiasz takie dziewczyny nie znaczy że wszyscy faceci mają taki gust :P [DŻOŁK]
na temat:
założenie 'elegancji' w programie zapewne było - nie puszczanie w TV pewnych rzeczy. ale kiedy uczestniczki serwują takie teksty to po prostu komercja bierze górę...
zobaczymy później czy ten tajemniczy Pokój Sexu będzie potrzebny. podczas oprowadzania 'nowych' ktos się zapytał "co to za drzwi" a Ewelina powiedziała, że oni nie wiedzą, że to pewnie jakis sekret. Więc pewnie cos takiego jest...
Cytat: chatiflattTomie Kruzie, CytatDziewczyny były po prostu ... sobą. Tak jak lubicie hehe
proszę cię... to że ty uwielbiasz takie dziewczyny nie znaczy że wszyscy faceci mają taki gust :P [DŻOŁK]
Gratuluje umiejętnosci wyłapywania ironii w moich postach (dżołk) ....
To nie ja ciągle piszę na forum, że Jola jest kul ''bo jest sobą'', jak wielu userów (akurat Brzezina tak nie pisze). Moja ulubienica, czyli Ewelina, o ile pamiętam nie brała udziału w rozmowie na temat spermy tylko Jola, której nie trawię, Agata, której nie znam, Magda, której kibicuje czołowa pod względem intelektualnym userka forum, czyli FK, a także Kasia Lenartowicz, która - co przyznaję - podoba mi się, ale fizycznie nie zas jesli chodzi o charakter.
W poprzednim poscie chciałem jedynie wskazać, iż BB 4.1 nie jest mniej elegancki, niż wiele edycji zagranicznych z ostatnich lat, które czasem są przywoływane, jako przykłady udanych edycji (Australia, Niemcy), przyznając jednoczesnie, że zapowiedzi producentów o tej elegancji były niefortunne i nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistosci.
Ogólnie dzisiejsze czasy nie są eleganckie, forma upada, a taki trend musi znaleźć odzwierciedlenie w telewizji popularnej.
Tomie Kruzie, mój avatar na tym forum jest odpowiednią ironią. oraz to że w tej chwili słucham Coldplay ["Talk"] a nie manieczek ;>
weź pod uwagę to, że Polska to nieco inny kraj. Przykład - w Niemczech albo Australii gdyby do domu weszło 2 gejów myslę nie byłoby takiego szumu medialnego. W Polsce widzowie i internauci zjedliby jednego geja. Już teraz komentarze są przykre dla maniery Adriana.
Więc to co np w niemieckim BB byłoby normalne a u nas postrzegane jest jako nieeleganckie - chyba nie można nam tego porównywać >> zwyczajnie inna mentalnosć widzów.
Cytat: chatiflattW Polsce widzowie i internauci zjedliby jednego geja
Jakos kiedy w Barze brał udział niejaki Daniel, a następnie Bulonis, czyli zdeklarowani ''tęczowi'' nikt ich nie zjadł :). Nie przesadzajmy z tą polską mentalnoscią. Faktycznie spora częsć ludzi nie lubi homo - niewiadomo, ale jednak bliżej nam pod tym względem do Niemiec niż do Iranu hehe.
PS. Co do Twojego avatara i podpisu nie miałem złudzeń, że to kpina :).
Z tym to akurat się zgodzę,że gdyby uczestnicy jacy zdarzają się np w niemieckim Big Brother mieliby sie pojawić w polskim to nie zagrzali by długo jako mieszkańcy,tymczasem gdy w Niemczech ci "inni" ludzie uważani przez nasze społeczeństwo dochodzi daleko,ze względu ze są to bardzo fajni i ciepli ludzie. Adrain nie powiedział że jest inenj orientacji a jest i tak obsmarowywany. Za co? Może za to że z wyglądu przypomina człowieka orientacji nie takiej którą podał? Kpina!
Tom Kruz, a skąd wiesz, że nie wyzywają po wyjsciu, bo ja wiem, że tak!
Cytat: Tom KruzMagda, której kibicuje czołowa pod względem intelektualnym userka forum, czyli FK
... biorę to za ELEGANCKI komplement (...)
I być może Magda brała udział w tej niesmacznej dyskusji tylko dlatego, że z Jej orientacją były to dla Niej rzeczy dziwne i nieznane. Zwyciężyła ciekawosć.
Cytat: molkoTom Kruz, a skąd wiesz, że nie wyzywają po wyjsciu, bo ja wiem, że tak!
Czas przywrócić dyskusje na własciwe tory. Rozmawiamy o ''elegancji programu'', a nie na temat udziału homoseksualistów w reality show i mentalnosci widowni. Według mnie jak w Niemczech pokazywani są w dużo mniej subtelny sposób niż w przypadku Frytki i Kena ludzie uprawiający seks, a w Australii jest pokazywane, jak facet demonstruje ''sprzęt'' siedząc za stołem, to jest to jednak
jeszcze mniej eleganckie, niż rozmowa młodych dziewczyn na temat spermy (edycje niemieckie często są wychwalane np. przez Toniego). Mentalnosć ludzi w danym kraju nie ma tu nic do rzeczy. Błędem ATM było to, że zapowiadali program, który eleganckim nigdy nie był i nie będzie jako ''elegancki'' i to słusznie wytknął im Admin.
Cytat: Tom Kruza w Australii jest pokazywane, jak facet demonstruje ''sprzęt'' siedząc za stołem, to jest to jednak jeszcze mniej eleganckie, niż rozmowa młodych dziewczyn na temat spermy
To było 4 lata temu a po interwencji rządu i roznych organizacji program pokazujący te sceny został zdjęty z anteny i już na nią nie powrócił. W tej chwili ta australijska edycja jest w zasadzie dozwolona od lat 12 bo NIC gorszącego nie jest pokazywane.
Tomie Kruzie,
CytatWedług mnie jak w Niemczech pokazywani są w dużo mniej subtelny sposób niż w przypadku Frytki i Kena ludzie uprawiający seks, a w Australii jest pokazywane, jak facet demonstruje ''sprzęt'' siedząc za stołem, to jest to jednak jeszcze mniej eleganckie, niż rozmowa młodych dziewczyn na temat spermy (edycje niemieckie często są wychwalane np. przez Toniego). Mentalnosć ludzi w danym kraju nie ma tu nic do rzeczy.
no własnie chyba jest zupełnie przeciwnie. To, co dla nas Polaków jest gorszące, czyli temat rozmowy dziewczyn, nie jest gorszące np dla Niemcow czy Holendrów, podchodzących nie tylko do RS ale do wszystkiego bardziej liberalnie. Oczywiscie są wyjątki, bo wszędzie są wyjątki, jednak mentalnosci narodu nie zmienisz. Ot przykład, Czechy, państwo [nie wiem czy w tej chwili ale kiedys tak było] popierające porno biznes, podatki od porno biznesu. Czy błędem producentów było wykupienie licencji na VyVolenych? Chyba nie, bo program się utrzymuje z tego co wiem. W Polsce myslę że by się nie przyjął.
Ostry seks pokazywany w tv np w prime timie to nie dla nas. Wielu forumowiczów by się z tego faktu zapewne ucieszyło, ale ogół społeczeństwa przyjąłby to źle. Poza tym, wracając do rozmowy dziewczyn, takie tematy nawet wzbudzając zainteresowanie uważane są za płytkie, zwłaszcza na forum 'krajowym', i takie osoby również postrzegane są jako płytkie.
Ja jeszcze chciałem, nawiązując do elegancji, powiedziec, że bardzo nie-eleganckie było pokazanie [zbliżenie] Eweliny kiedy liczy na palcach swoich partnerów sexualnych [przesłanie - liczy liczy i nie może się doliczyć...]. Zresztą niektóre te pytania są nie-eleganckie i płytkie.
Czym innym jest kwestia co jest w danym kraju dla widzów gorszące, a czym innym - co jest nieeleganckie. Może w Niemczech rozmowa dziewczyn na temat spermy nie byłaby odbierana jako gorsząca, jak w Polsce (czy aby na pewno byłaby różnica w postrzeganiu takiej sytuacji?), ale chyba jest oczywiste, że i tu i tu nie jest odbierana jako elegancka, podobnie jak seks przed kamerą w reality show nie ma nic wspólnego z elegancją czy w Polsce, czy Holandii, a o elegancji jest mowa w temacie, a nie o tym, jakie zachowania, w jakim kraju gorszą publikę, bądź nie.
P.S. jakby zaprosili tylko ludzi, którzy zachowaliby się elegancko i tak by ich pokazywano większosć narzekałaby, że samych nudziarzy wzięto do programu i nie ma co ogladać hehe. BB to program dla mas a nie dla elit.
A że producenci głupio zapewniali, że ich program będzie ,,elegancki,, to ich sprawa.
Prosty przykład. Gdyby działo sie u nas to co w czeskim Big Brother...
Tom Kruz, chyba nie zrozumiałes o co mi chodziło.
CytatCzym innym jest kwestia co jest w danym kraju dla widzów gorszące, a czym innym - co jest nieeleganckie
OK, więc ustalmy razem, czy w naszym społeczeństwie NIEELEGANCKIE = GORSZ¡CE ?
Cytat: ToniProsty przykład. Gdyby działo sie u nas to co w czeskim Big Brother...
A co się działo w czeskim BB?
HALO! To był program po 23!!
Z teoretycznych założeń programu o 18:30 mamy poznać uczestników na żywo, co myslą o nie których tematach itd. o 20 mamy relację z całego dnia, a o 23 jest program trochę pikantniejszy dla osób dorosłych.
Rozumiem jesli taka dyskusja pojawiła by się w programie o 20, ale o 23?! bez przesady. Mają w kółko pokazywać powtórki z 20+sceny z sauny+Ewelię pod prysznicem?! Skoro uczestnicy rozmawiają o takich rzeczach to widzowie mają prawo o tym wiedzieć. To już jest kwestia doboru uczestników.
Halo!
Przypominam, że temat to ELEGANCJA - cos, co było zapowiadane, a cos, czego nie ma.
I chodzi o niespójnosć wczesniejszych zapowiedzi z tym, co mamy na antenie. I nie istotne jest, o której godzinie jest to nadawane.
Cytat: chatiflattTom Kruz, chyba nie zrozumiałes o co mi chodziło.
CytatCzym innym jest kwestia co jest w danym kraju dla widzów gorszące, a czym innym - co jest nieeleganckie
OK, więc ustalmy razem, czy w naszym społeczeństwie NIEELEGANCKIE = GORSZ¡CE ?
Oczywiscie, że nie są to pojęcia tożsame. Własnie podkreslałem różnice pomiędzy nimi w poprzednim poscie. Na pewno pokazanie ludzi uprawiających seks w domu BB w taki sposób, w jaki pokazywano to w Niemczech (filmików z Czech nie widziałem, a szkoda hehe) u nas byłoby odbierane jako i gorszące i nieeleganckie. Tymczasem w Holandii czy Czechach zapewne nie było to odbierane jako gorszące skoro tam jest inna mentalnosć, jak piszecie, ale pozostawało wciąż NIEELEGANCKIE. W naszym społeczeństwie z kolei rozmowa dziewczyn o spermie w moim przekonaniu nie jest gorsząca, ale jest nieelegancka. Jak zatem widać czasem te okreslenia idą w parze, a niekiedy nie. O ile z mentalnoscią ludzi w danym kraju wiąże się to co gorszy, o tyle ''elegancja'', ''eleganckosć'' w moim przekonania (przynajmniej jeżeli chodzi o krąg tzw. kultury zachodniej) jest bardziej uniwersalne i dotyczy raczej sfery estetyki a nie mentalnosci. Uffff.
Ostatecznie konkludując - BB 4.1 nie jest programem eleganckim, tak jak nie były programami eleganckimi edycje w innych krajach. Formuła programu BB nijak nie ma się do pojęcia elegancji i producenci BB 4.1 tylko niepotrzebnie się wygłupili.
to jest Twoje zdanie, Kruzie.
ja uważam, iż w naszym społeczeństwie nieeleganckie może być np niepowiedzenie 'dzień dobry' kiedy przechodzi się obok znajomej osoby [tzw unik ;) czasem sam go stosuję ;)]
rzeczy o których rozmawiamy są już dla Polaków gorszące [zwłaszcza że Polacy to naród starzejący się].
CytatFormuła programu BB nijak nie ma się do pojęcia elegancji i producenci BB 4.1 tylko niepotrzebnie się wygłupili.
Z tym się zgadzam, to był tylko chwyt medialny, mający na celu powiększyć grono widzów. A czy się udało? No własnie, udało się?
To nie jest miejsce na temat Big Brother-Czechy. Ale w skrócie mniej więcej. Gdyby takie wydarzenia jakie miały miejsce jak w narazie ich jedynej czeskiej edycji (28.08-18.12.2005) to dopiero byłoby co krytykować ... ostry prawie codzienny seks Filipa i Leny, bardzo kontrowersyjne rozmowy na temat seksu...i nie tylko (tzn jak dla mnie była super edycja i bardzo chciałbym ją zobaczyć).
Jestem zdegustowany. Wielokrotnie pisałem o tym, że nie podoba mi się dobór uczestników w BB4. Ale ostatnio zacząłem jakby rozumieć 'ukryte intencje' producentów. I to 'rozstawienie charakterów' jest ciekawe, nie powiem.
Jednak kiedy przełączam na TV4, oglądam BB, analizuję relacje uczestników Jolka-Tomek, Adrian-Kaska, Kaska-Ewelina itp itd, i słyszę teksty:
CytatTrzeba lizać chatę i słuchać, co te mendy chcą"
Cytat- Kogo dostałes?
- Kaskę, ona ma teee... noo.. nastroje, ona cały czas ma okres
CytatCo ja k..wa będę jej stringi prał??
Cytat[do Jolki] bo ci jebnę z bańki
jestes TĘPA!!!!!
Cytat'lachony'
CytatJolanta - mózgu ci życzę!!!!
Cytat[do Joli] Kopnę cię w DUPĘ!!
itd itp, zastanawiam się, czy 'mężczyźni' z BB4 naprawdę nie mają poważnych kompleksów na punkcie swojej męskosci.
Dla Tomasza, Bartosza, Gerarda i nawet Marco - kobiety to niższa kategoria, potrzebna do robienia prania, do gotowania, do prasowania, i jako podkładka do piwa. Chociaż nie. Tomus to singiel. Więc kobieta to źródło spełnienia erotycznych fantazji, niespełnionych w dzieciństwie.
Przepraszam za te wredne teksty, ale po prostu wkurzaja mnie takie teksty, zarówno tych niedojrzałych facetów w stosunku do kobiet, jak i zatwardziałych feministek w stosunku do normalnych facetów.
Ale wróćmy do tematu. Ja postrzegam to jako totalny brak kultury i wywyższanie się facetów, które powinno być 'przytemperowane' przez Wlk Brata. Może przesadzam? Jak sądzicie?
Zapraszam do dyskusji.
Jesli rzeczywiscie Big Brother 4.1 miał pokazać elegancję to producenci przeliczyli sie i to baaaardzo. Bynajmniej osobiscie Big Brother 4.1 podoba mi się coraz bardziej. Nie ze względu na te skandale,bo jesli to jest wywołane przez producentów no to nie ma się co podobać bo to sztuczne (pomysł wow ale bez przesady,do czego można się posunąć?!) tylko na to że uczestnicy na pierwszy rzut oka wydawali się zlani,tacy sami,jednak okazało się zupełnie ale to total zupełnie inaczej,scieranie się Tomka z Jolą, wczesniej konflikt który miałby odzew między Grzegorzem a Bartkiem , ostatnio konflikt Izy z Tomkiem...to jest real-life! Chodiz własnie o to,by uczestnicy byli przykłądem jak te życie wygląda również na zewnątrz między ludźmi,tylko że w "normalnych" warunkach (lecz wiadomo,że warunki Big Brother to warunki extreme i nie trudno o jakis konflikt).
Według mnie panu który jest autorem tej wypowiedzi po prostu zabrakło słowa w wychwalaniu obrazu programu jaki był w zamiarze. No i wyszła ta elegancja...
Jeśli Big Brother 4.1 ma promować elegancję no to taka mi elegancja że ja nie mogę,w takim razie jak nazwać prawdziwą elegancję? Te stwierdzenia są po prostu śmieszne.
Postanowiłam odświeżyć temat "elegancji"... Czyżby oldschoolowe maniery, które usiłują zaszczepić uczestnikom Najmłodsi Stażem w Domu BB Uczestnicy, były próbą wprowadzenia szczypty elegancji do tej chatki..? Troszkę zaściankowe te metody :los:
Ja myślę, że elegancję na zupelnie nowym poziomie ukazuje nam Joanna - zwlaszcza, gdy nakręca Marianka...
zaściankowe, ale jednak jakieś tam efekty są, nieprawdaż?
Nawet Lenartowicz rzuca mniej Ku Chu Pie i innych epitetów, pozostało jej rzucanie idiotycznych min. A i to nie, bo Marian-Psycholog-Wizjoner-Wróżbita wszystko wyłapuje i karci Katarzynę :los:
Cytat: chatiflattMarian-Psycholog-Wizjoner-Wróżbita
Boskie! :bravo:
Jeśli On jest tym eleganckim pierwiastkiem w programie, to ja muszę zaglądnąć do słownika...