The Amazing Race 09

Zaczęty przez podmark, Śr, 20 Lip 2005, 20:00:44

podmark

"The Amazing Race 9" w USA !!!

Już rozpoczęto casting do dziewiątej edycji "Niesamowitego Wyscigu". Ta edycja będzie miała całkowicienowe logo, bardziej tajemnicze i nowoczesniejsze. Info można znależć na stronie stacji cbs.

boss01

niezły jest ten program, ale niezbyt dobrze przemyslany. dosc czesto jest tak, ze sie scigaja na maxa, potem wszyscy sie zrownuja, bo np. prom odplywa co kilka godzin i ci co dotarli pierwsi musz czekac, a w ciagu tych 2 godzin inni ich doganiaja

Showmag

akurat to jest bardzo przemyslane posunięcie - chodzi o uniknięcie sytuacji, że jedna z druzyn dociera na mete, a pozostale są na szarym końcu, a także o wyrównanie szans dla wszystkich druzyn, co zwieksza rywalizacje i napięcie panujace wsrod uczestnikow

podmark

Dokładnie, Admin ma racje, uczestnicy gdy np. spotykają się w samolocie muszą na nowo się scigać. Bo kto by oglądał program kiedy liderzy byliby jakies 2 dni przed pozostałymi i byliby w 99% pewniakami na zwycięzców ? A boss strasznie lubi krytykować. Jedyny przychylny komentarz do tej pory wydał "Agentowi". Może kolega ma jakąs depresje ?  :ubaw: Niedoceniali go w dzieciństwie, czy co  :hahaha:  że tak wszystko krytykuje ??

Showmag

Ruszyła już oficjalna strona The Amazing Race 9: https://cbs.com/primetime/amazing_race9/
Program startuje we wtorek, 28 lutego

Luxis

tu mapka TAR, do których krajów Wyscig zawitał (na zielono), a w których jeszcze niebyło uczestników i realizatorów (na biało):
kliknij w obrazek, a się powiększy
Mam tylko nadzieje, że emisja amerykańska zawita również kiedys w Polski, choćby do Warszawy. Widzi mi się takie zadanie: biec jak najszybciej na Pałac Kultury i Nauki i jak najszybciej wypatrzeć gdzie jest flaga TAR, na którym wiezowcy-biurowcy Warszawy. I kto wypatrzy, ten musi tam jak najszybciej pobiec i w tym biurowcu bedzie wskazówka, ale to nie lada wyzwanie, bo niewolno poruszać sie windami, trzeba isc schodami. A jakby te wskazówke dać na biurowiec Rondo 1 - ma on 194 m - to już cos, i wskazówka by była na ostatnim piętrze... ;) heh  :P  :devil:

igiko

Znaczy raczje do Polski niezawita bo oni jezdza do krajów gdzie są jakiejs cywilizowane jezyki (angielski, francuski, niemiecki) albo chociaz duzo osob zna (czyli kraje byłe kolonie). Wyobrazacie sobie amerykanina pod pałacem kultury któremu kazaliby dojsć do Łazienek? Ciekawe jak by się dowiedzial gdzie to jest. Wyglądaloby to jak w odcinku 4serii w Korei
The Amazing Race fan

Luxis

no to juz sprawa uczestinków, bo się tam zgłosili i niech se jakos radzą :P
No juz nie gadaj, a te afrykańskie kraje, czy ameryki południowej, tam jest 1000 razy większe zacofanie, a Warszawa rozwija się w bardzo szybkim tempie (tak piszą w raportach europejskich) i by mogli chociaż do stolicy dojechać, może zimą Zakopane, a latem poslkie może piękne, polecam Jurate i Dębki ;)

igiko

Wydaje ci się jak byli w tanzani duzo osob znało angielski w Kenii tez a w Polsce...?
The Amazing Race fan

Luxis

no sorry, ale młode pokolenie zna angielski na 100 %, a przecież uczestnicy tego programu by się niepytali moherów o jakies wskazówki czy cos... tylko młodych ludzi, bo starsi znaja rosyjski lub niemiecki

igiko

Ta tylko to młode pokolenie z amgielskim troche mało widocze na ulicach. Moze jeszcze powiessz ze wiekszosc taksówkarzy mowi po angielsku?
The Amazing Race fan

Pudelek

Łuki. Mylisz się. U mnie na studiach nie ma wyboru. Wszyscy muszą uczyć się angielskiego. I tu jest problem bo jakies 30% NIGDY nie miała angielskiego, a dodatkowo 40% zapisało się na poziom początkujący bo ich znajomosć angielskiego jest szczątkowa. Z tego wynika, że jakies 30% potrafiłoby się dogadać.
A poza tym niewiela da znajomosć języka, jeżeli dana osoba mówiąca po angielsku nie zna miasta. Tacy studenci (teoretycznie mówiący po angielsku) są często przyjezdni i za dobrze na miescie się nie znają. Wtedy własnie takie "Mohery" mogą pomóc najbardziej. (Pamiętam, będąc w Anglii najczesniej pytałem się o drogę starszych bo młodzi prawie zawsze byli przyjezdni albo nie wiedzieli gdzie akurat jest dana ulica!).

joker

Moja nauczycielka opowiadała nam, że w tych wielkich miastach (wojewódzkich) już dzieci w wieku przedszkolnym są wysyłane na różne lekcje angielskiego. Ja pochodzę z miejscowosci powiatowej a połowa mojej klasy składa się z osób ze wsi i muszę przyznać, że większosć z nich albo uczyła się rosyjskiego albo żadnego obcego jezyka się nie uczyła!! Ze mną jeszcze nie jest tak najgorzej :P - rozumienie tekstu ocenił bym u siebie na 4 , a co do mowy to trochę gorzej ale myslę że jakims łamanym angielskim bym się dogadał :)

igiko

Tak niestety jakby nie mówic w Polsce z angielskim jest cienko....
The Amazing Race fan

Showmag

...a co ma wspolnego znajomosc j. angielskiego przez Polakow z ewentualną wizytą TAR W Polsce? toż to jakis oblęd. uczestnicy dostają konkretne zadanie, muszą gdzies dotrzeć, zdobyć następną wskazówkę... gadanie, że w 1,7 milionowej Warszawie nie znajdzie się ani jedna osoba z umiejętnoscią porozumieniwa się w j. ang, do najmądrzejszych chyba nie należy. nie jest istotne, ile zawodnikom zajmie porozumienie się i odnalezienie drogi. ten program nie polega na jeżdzeniu z miejsca na miejsce, ale na pokonywaniu trudnosci - rownież w komunikacji. to, czy dogadanie się z obcokrajowcami zajmie uczestnikom 10 minut czy 5 godzin, to żadna roznica. prędzej czy pozniej wszyscy trafią do celu... i ważne jest, kto zrobi to jak najszyciej. im więcej przeciwnosci losu, problemow na trasie i zwrotów akcji, tym lepiej - bo program ciekawszy.