Epizod 04 - Winner Winner, Chicken Dinner

Zaczęty przez Showmag, Cz, 12 Mar 2015, 21:55:31


Thorvald

30x04

Znacznie lepszy odcinek niż poprzedni, chociaż po nim stwierdziłem, że poza tym, że jest dużo ciekawych postaci, jest też dużo takich, których po prostu... nie mogę znieść.

Plemię czerwone

To jest jakaś porażka. Znaczy okej - Jon, Hali i Jenn są spoko. Ale Will? W tym momencie mam ochotę napisać coś, co w telewizji zostałoby wypikane. Ten gościu mnie wkurza bardziej od Vince'a. Jak tylko wraca po radzie, od razu konfa z jego paranoidalnym strachem. Tak jak wtedy, kiedy wywalił Vince'a, bo ten śmiał powiedzieć, że jest słaby w zadaniach. A nie jest? Był słabszy od Niny.

Plemię niebieskie

Po tym odcinku nie lubię z tego plemienia prawie nikogo - poza Sierrą, której kibicuję. Dlaczego? Dan jest wkurzający, jest w konfach arogancki, ma się za takiego super mądrego. No ale głównym problemem jest Rodney. Z odcinka na odcinek coraz bardziej działa mi na nerwy. Niestety są ludzie, których nie lubi się za samą twarz - jego nie lubi się za wszystko: za zachowanie, za nastawienie, za twarz też.

Plemię żółte

Hahaha, Shirin jest najlepsza. To, co ona wygaduje i jak się zachowuje jest takie epickie. Podejrzewam, że gdybym siedział z nią w obozie, to zamiast się wkurzać, cały czas bym się śmiał. Za to Max mimo, że jest wariatem... nie wzbudza we mnie niczego pozytywnego. Znaczy oczywiście - podtrzymuję to, że od samego początku najbardziej z tego plemienia nie znoszę aroganckiego Joaquina i tak pewnie zostanie.

Zadania

No, wreszcie rozdział na dwa zadania.
Nagroda - z tego typu zadań najlepsze jest "obijanie się" o wszystko co się da. W sumie nie zdziwiło mnie, że czerwoni wygrali, bo widać, że Jon z dziewczynami bardzo dobrze się dogadują. Ale to co się stało z Kelly... auć.
Immunitet - w sumie niebiescy przegrali to przez Kelly - była tak blisko, zamiast zastanawiać się, czy spadnie, powinna była spróbować pociągnąć do końca i tyle. Samo zadanie nawet spoko - najlepszy moment jak Rodney stoi i zamiast się zastanowić tępo próbuje/czeka na instrukcje.

Rada i eliminacja

Przykro mi z powodu tej eliminacji, bo lubiłem Lindsey. No ale byłem pewien, że Rodneya nie wywalą, bo jest zbyt irytujący. No ale z racji tego, że Mike i Kelly podjęli taką decyzję - straciłem do nich sympatię. Zrobili to jeszcze w taki sposób... że stracili dwie osoby. To było moim zdaniem bardzo głupie - bo jakby nie patrzeć w każdej chwili może nastąpić przemieszanie. A wtedy to jedna przeskakująca osoba może wszystko zniszczyć.