Survivor 10: Palau

Zaczęty przez Showmag, Nd, 20 Lut 2005, 14:53:36

omiii

Steph sie rozpłakała ale ja nie wierze w to że Janu opusciła ten program dla Stephenie .Być może jak wspomniałes miała kaprys i pojechała do domu , dla mnie ona od początku była troche dziwna

joker

Hym... Oglądałem to bez tłumaczenia, wiec mogłem niektórych rzeczy nie zrozumieć, ale całą sytuację postrzegam tak: Janu, po pobycie w samotni stwierdziła, że lepiej czuje się po za swoim plemieniem i powiedziała im to otwarcie. Mimo to oni nadal chciali wyeliminować pierwszą Steph, ponieważ uważali ją za groźniejszą przeciwniczkę. Steph powiedziała Janu na radzie co o tym wszystkim mysli i że ze swoim podejsciem nie zasługuje na to, żeby dalej grać. Janu poruszona tymi słowami zrezygnowała z gry, żeby nie zajmować miejsca komus, kto naprawdę chce grać. Podsumowując, myslę że dobrze się stało, że odeszła. Z jednej strony odeszła, żeby Steph mogła grać dalej, a z drugiej to chyba naturalne, że jesli nie widzi sensu to nie powinna dalej grać.
Dla przypomienia jeszcze raz obejrzałem ten momemt i Janu powiedziała na koniec rady: "Nie chcę, żeby Stephane czuła, że robię to dla niej. To jest cos, co muszę zrobić"

amazing

Mi najbardziej podobało się, jak Steph tam cała we łzach, Jeff pyta Janu: Powiedz, czemu powinnas zostać?
Janu: Hmmm... mogą mnie wywalić. :plask:
Steph jeszcze bardziej się załamała.

Dzięki Janu, że pozwoliłas Stephanie grać dłużej :)

omiii

Janu nie wnosiła dużo do programu może poza tym odejsciem zostanie długo zapamiętana to jedyna pożyteczna dla wszystkich rzecz jaką zrobiła  a co do Steph była przegrana . Sama nie mogła nic zdziałać w dodatku była na tyle groźna że takie niedorastające do pięt Katie czy Caryn czekały tylko żeby wyciąć najlepszego gracza - Palau

joker

A propos Janu, mi podobała się sceana już na ostaniej radzie plemienia, gdy Janu zapytała Katie dlaczego miała by na nią głosować, a ona jej odpowiedziała, że woli nie odpowiadać na to pytanie bo i tak nie liczy na jej głos :ubaw:

omiii

hehe no ja też sobie cos przypominam, ja mysle że ona nie jest głupią osobą i wiedziała że Tom wygra choćby nie wiem co by zrobiła nie zmieniła by tego

Exile

One z Katie się nie lubiły, a nie wiem czy pamiętacie, ale to Tom wybrał Janu, potem była mu bardzo wdzięczna...

joker

Wiedziałem, że z Caryn miała na początku zatarczki, ale z Janu?
omiii - no nie dziwne, dostała się do finału tylko dlatego, że Ian się dla niej poswięcił, zresztą było nawet to widać w konkursach indywidualnych i grupowych, że ze swoją zwinnoscią stwarzała zagrożenie chyba tylko dla Willarda.

Korot7

Ja nie lubiłem Janu. Była jaks dziwna. Ale Kathy wiedziała co robi i sie pchnęła w mocny sojusz.Kiedy trzeba było wyeliminować Greega zrobiła to i udowodniła swą lojalnosć. Być może kierowało ją tez to że nie chiala remisu. Ale jednak podjęła dobra dla siebie decyzje. Ale mi szkoda było Grega choć to była postać bez charakteru. Wolałem jego laske Jenn :P:P:P:P

omiii

hehe Katie & Willard najlepsi uczestnicy programu Survivor Palau :)

p.s ja też lubiłem Gregga i Jenn ale bo wycięciu Steph juz nikogo nie było mi  żal

Korot7

To własnie Gregg był goroącym zwolennikiem wyciecia Steph. Mówił od początku że trzeba sie jej pozbyc.

joker

noo racja, ale mimo to jakos go lubiłem, może dlatego, że był po za sojuszem Tom-Ian-Katie-Caryn.

omiii

No własnie ten sojusz 4 Ale najbardziej wkurzająca była Katie

NC94

Mnie niewiedzieć czemu bardzo wkurzał Ian, nie mogłem go w ogóle ( dziękuję Mau ) zniesć.

omiii

Katie była wredna i wywyższała siebie . Nie mam nic do osób które są pewni siebie ale Katie stanowczo siebie przewyższała . Jest różnica postępowania Katie a Steph z Guatemali . Bo Steph przynajmniej zasługiwała żeby zajsć daleko