[UK] Big Brother 13

Zaczęty przez Damian, So, 12 Lis 2011, 13:40:41

Damian

Dzień 49: Nie mogę ścierpieć już gadki Caroline. Jeśli chodzi o nominacje to totalna porażka. Jak można nie nominować Becky? Jest okropna! Nawet leżak w ogrodzie pod nią nie wytrzymał i z impetem spadł. Jak ją zobaczyłem w pokoju zwierzeń podczas nominacji to już mi się niedobrze zrobiło. Co za fałszywiec! Niech Wielki Brat zrobi jakieś automatyczne nominacje i ją wywali! Z samych nominowanych mógłby odpaść Luke S lub Ashleigh, jest okazja. W końcu byłby finał tej miłości, bo ten wątek totalnie mnie już nudzi, ileż można?! Haha, ale mięli pomysł z tym jajkiem na rozgrzanym stoliku w ogrodzie. Z dnia na dzień Becky jest coraz bardziej żałosna. Deana i Caroline dobrze ją określiły. Robi wszystko pod publiczkę, pod kamerki. Ona chyba myśli że ma szansę wygrać!  :ubaw: Oby w następnym tygodniu z hukiem wyleciała z domu. Scott pudrował się w pokoju zwierzeń podczas nominacji!  :plask: Zadanie bardzo fajne. Wielki Brat podzielił mieszkańców na dwie grupy: damską i męską. W ogrodzie ich zadaniem było doprowadzenie do jak najszybszej eksplozji arbuza. Zakładali na niego gumy. Wygrała grupa chłopaków! Nieźle go wywaliło. :D Świetnie  to wyglądało w zwolnionym tempie.  Becky oczywiście musiała wchłonąć kawałki które odleciały.  :kreci: Ale mieszkańcy się zdziwili gdy dowiedzieli się ileż to osób jest nominowanych.

Damian

Dzień 50: Od samego rana na mieszkańców czekało mnóstwo niespodzianek. Mnóstwo balonów, wstążek, party! Najśmieszniejszy był plakat na ścianie z napisem: "szczęśliwego nowego roku". :D W salonie na stole leżała ogromnych rozmiarów koperta w której było wszystko opisane w związku z zabawą. To kolejne zadanie stawiane przed mieszkańcami. Pierwsza konkurencja odbyła się w ogrodzie. Było mnóstwo kolorowych piłek, balonów, mieszkańcy ubrani na kolorowo. Akurat przypasowało to zadanie pod 50 dzień programu! Kolejna konkurencja przeznaczona była dla dziewczyn. Bitwa na poduszki na wielkim łożu w pokoju zadań. Chłopaki widzieli wszystko na plazmie w salonie. Obstawiali która wygra. Sara tak trzasnęła poduszką Caroline że wyleciała poza łóżko. :D Kolejne Becky & Ashleigh. Współczuję tej drugiej. Oczywiście Ashleigh przegrała z nią. Potem Deana VS Sara. Znowu wygrała Sara. Ostatnia walka: Sara & Becky. Wygrała Becky. Któż może się z nią równać... Wieczorem odbyła się uroczysta kolacja. Wszyscy odświętnie ubrani, panowie w garniturach - ich zadaniem było pokazanie klasy i manier. Caroline jakiego szopena miała na głowie!  :ubaw: Ashleigh zbyt się nie popisała (jak zwykle). Następnie kolejna impreza w pokoju zadań. Jak Oni wywijali!  :ubaw:

illumanti

Coraz bardziej jestem zaciekawiony jak będzie wyglądał dom na edycję Celebrity. Teraz, jeśli są jakieś zadania, potrafią w kilka chwil sporo zmienić w domu, więc wierzę, że popiszą się czymś :-) A będą mieli 24h na zmianę wystroju, nie? :-)

Damian

Tak, jeszcze przed startem tej edycji producenci zapowiedzieli że w nadchodzącej edycji Celebrity ma się zmienić wystrój domu. Jeszcze tylko 19 dni do finału!

Damian

Dzień 51: Zadanie pt. "party" trwa! Miniatura Big Bena ustawiona w salonie obudziła mieszkańców. Była to nadzwyczajna pobudka bo mieszkańcy biegiem musieli udać się do salonu i przywitać "nadchodzący" nowy rok. Śmiesznie to wyglądało, zaspani mieszkańcy śpiewający "happy new year". :D  Kolejne świetnie zadanie. Conor w pokoju zwierzeń niezbyt miło wspominał trzygodzinny taniec z poprzedniego dnia. :P Mam nadzieję że im nie spada oglądalność przez Becky która opala się w ogrodzie.  :ubaw: Fajnie wyszło to głosowanie na Scotta lub Luke S. Fajnie też wyszło zadanie z kawą - czyli wybrani mieszkańcy siedzieli na fotelu z kubkiem kawy, będąc jednocześnie okręcanym na tym fotelu przez innych. Nie mogli wylać kawy. Potem musieli przelać kawę do specjalnej butelki. Odgadywanie głosów mieszkańców też niezłe. Kalambury to dopiero były śmieszne. Luke S jak się zmieszał. haha! Jak można było nie zgadnąć Arrona? od razu po grzywce można było się zorientować. Najlepsza akcja odcinka była z Caroline: leży sobie na łóżku, podrzuca bodajże ketchup i nagle gruch na oko jej walnął. Był jeden wielki pisk. A było się bawić? :P

Damian

Dzień 52: Live show! Pierwszy raz kompletnie nawet się nie domyślam Kto z nominowanych opuści dom!
Odbieranie zakupów mieszkańców - rany, ile Oni dostają żarcia! Becky jest naprawdę w niebie! Przesada. Jaka afera wybuchła w spiżarni, się rzucili na mięso!  :ubaw: Becky oczywiście pierwsza jeśli chodzi o konsumpcję. A Adam znowu robi z siebie pajaca. Pierwsza czwórka bezpiecznych mieszkańców: Sara, Adam, Luke A, Deana! (jest jest jest!) Jak już Deane jest bezpieczna to wisi mi i powiewa kto wyleci. :D Kolejna dwójka która jest bezpieczna: Ashleigh, Conor (BUUUU!) Przynajmniej jest szansa że Luke S wyleci, choć pewnie poleci Caroline. :(
Oficjalny wynik głosowania: Caroline opuszcza dom! A nie mówiłem?

Damian

Dzień 53: Za Caroline nie przepadałem, jednak w ostateczności dom mógł opuścić Luke S lub Conor. Obydwu mam dosyć. Zaczyna mnie drażnić Adam. Przeżywał ten sabotaż Caroline dotyczący zakupów. Tego dnia Conor obchodził urodziny (co Oni wszyscy z tymi urodzinami?). Niezłe dostał zadanie, potem latał za każdym. :D Becky jest wstrętna! Nie dość że jest obrzydliwie zakłamana, to do tego podsłuchiwała przez drzwi od sypialni Sarę i Deane. To samo Conor i Luke S. Zebrała się cała trójca której nie cierpię! Za to że Conor zebrał wszystkich mieszkańców, w ogrodzie czekała niespodzianka z okazji jego urodzin. Bramki do gry w piłkę nożną, stroje, mnóstwo jedzenia. Fajnie to wyszło. To gadanie Caroline przy ogłaszaniu wyników że chce wyjść było bardzo sztuczne. Jeszcze ta "radość" z wyjścia. Nareszcie normalne wyjście, bez czekania. No to Luke S miał stresik, nie spodziewał się na pewno.

Damian

Dzień 54: Ale ich Caroline zostawiła z czekoladą. Tyle nutelli w domu BB jeszcze nie było. :P Niezłe zadanie. Mieszkańcy musieli stać na kartonach w ogrodzie jak najdłużej. Oczywiście mogli wygrać nagrody, dobierał je w pokoju zwierzeń Adam. Skojarzyło mi się to z zadaniem z jednej z poprzednich serii. Wtedy to mieszkańcy musieli jak najdłużej przesiedzieć w kartonach. Wytrzymali są, myślałem że po parunastu minutach połowa zejdzie, a tu proszę. Becky naprawdę stojąc na tym kartonie wyglądała jak czarownica - jak Ona się maluje! Pierwsza odpadła właśnie Becky. Mogła wygrać kasę. Bowiem w każdej paczce była inna nagroda, np. szczotka klozetowa, plazma, i inne ciekawe lub mniej ciekawe  nagrody. Po Becky odpadła Sara, następnie Scott, Ashleigh, Scott też już mnie zaczyna irytować, od samego początku tylko Deane ani razu mi nie podpadła, jest naprawdę w porządku. Kolejny odpadł Conor. Becky próbowała być śmieszna, w kuchni udawała że coś zamawia przez telefon.  :plask: Wielki Brat specjalnie co rusz coś organizował mieszkańcom w domu żeby Ci którzy zostali w ogrodzie szybciej zeszli. Dał alkohol, muzykę. Po długim odstępie czasowym kolejny odpadł Luke S. Krótko po nim Luke A. Później Deane. Wygrał Adam! Wygrał 50 calowy telewizor. To było kolejne dobre zadanie.

Damian

Jeśli Ktoś jest ciekawy jak wyglądają kulisy produkcji Big Brother'a to zachęcam do obejrzenia:
https://totalbigbrother.com/news/video-tour-of-big-brother-hq.tbb

illumanti

Ja jakoś średnio lubię oglądać te kulisy, później niechęć do programu zawsze się u mnie rodzi :)

To zadanie z kartonami było spoko. Musieli stać nieźle :-)
Pamiętacie to zadanie z kartonami z edycji z C4, co uczestnicy musieli tam siedzieć bardzo długo, a walczyli o papierosy? Co każdy uczestnik miał swój karton? Tak mi się skojarzyło z tym zadaniem, nie wiem dlaczego.

Damian

Właśnie też mi się skojarzyło z tym zadaniem, pisałem o tym wcześniej. W kulisach nie ma nic znaczącego, co mogłoby jakoś zniechęcić. Można zobaczyć reżyserkę. :)

Damian

Dzień 55: Rano mieszkańcy jeszcze wspominali zadanie z pudełkami z poprzedniego dnia. Becky wygląda coraz gorzej, jak leżała w ogrodzie wyglądała jak balon. Ale Wielki Brat wymyślił zadanie. :D Konfesjonał. Śmiać mi się chciało jak Wielki wołał "zapraszam do konfesjonału".  :ubaw: Konfesjonał został zbudowany w ogrodzie. Jeszcze ten cień obok uczestników który kiwał głową i wysłuchiwał grzechów  mieszkańców. Jeszcze do tego ta muzyka! Becky nawet w konfesjonale wyglądała żałośnie. Wielki Brat był zadowolony z wyników zadania. W domu zapanował spokój, wszyscy zaczęli sobie wybaczać. Zobaczymy jak dlugo wytrzymają. :D Jak Ashleigh panikowała jak przyszło jej kroić kurczaka! Mniej palenia, więcej nauki. :D Wielki Brat rozdawał każdemu z mieszkańców zadanie, jakaś taka pokuta. :P Scott musiał siedzieć na schodach prowadzących do wyjścia, Conor musiał zrobić każdemu z mieszkańców masaż.

Damian

Dzień 56: Dzień nominacji. Wielki Brat wymyślił to tym razem trochę inaczej. To bliscy uczestników w pokoju zwierzeń będą nominować! Przyznam że to całkiem niezły pomysł, coś całkiem nowego! Do tego uczestnicy wszystko mogą oglądać na bieżąco na plazmie w salonie. Jako pierwsza w pokoju zwierzeń Sary mama. I już poleciał od niej pierwszy głos na Becky. Jako drugi nominowany jest Scott. Kolejna osoba to mama Adama. Nominowała Ashleigh & Becky. Widać przekonali się jaka Ona jest. Kolejną osobą która nominowała była koleżanka Deane. Nominowała Conora oraz Ashleigh. Kolejną osobą która zawitała w pokoju zwierzeń była dziewczyna Conora. Oczywiście wiadomym było że pierwszą osobą którą nominuje będzie Deane. Drugi był Luke A. Jej nominacja była beznadziejna. Następna była siostra Scotta. Nominowała Deane oraz Luke A. A tak mu się spodobała. :P Po niej nadeszła czas na siostrę Becky. Gabarytowo prawie identyczna. Nominowała oczywiście Luke A oraz Deane. Była równie żałosna co jej siostra. Następna była mam Luke S. Nominowała Luke A oraz Adama. Następny nominował tata Ashleigh. Jego głosy powędrowały do Adama i Luke A. Następna byłą żona Luke A. Nominowała Becky & Ashleigh. Idealnie podsumowała Becky, od razu jej minka zrzedła. W efekcie nominowani są: Becky (hura! mam nadzieję że Ona leci w piątek!), Deane, Ashleigh, Luke A. Luke S i Sara byli mieszkańcami którzy nie byli nominowani przez nikogo. I zaczęły pretensje Becky - co Ona myślała? Że wszyscy ją kochają? Jest okropna. Mam jej dosyć. To jej wycie i krzyki doprowadzają do szału! Zabierzcie ją z tego domu! Luke A się trochę rozkleił w pokoju zwierzeń.

Damian

Dzień 57: W domu pojawił się specjalny pokój o nazwie "white room". Jest to pomieszczenie znane z jednej z Australijskich edycji programu. W Australii w identycznym pokoju przebywali kandydaci na mieszkańców domu BB, w wersji UK do pokoju weszli NIESTETY Conor, Saran i Luke S - mają Oni szansę na wejście do finału. Ten który wytrzyma tam najdłużej będzie pierwszym finalistą. Jestem takim obrotem sprawy totalnie zniesmaczony. Conor i Luke S już dawno powinni być poza domem! Za Sarą też nie przepadam, jednak z dwojga złego to już Ją wolę widzieć jako pierwszą w finale. Nie ścierpię tej durnowatej minki Conora!  :plask: Jeśli chodzi o Becky to już nie mam po prostu słów. Jest obrzydliwa, okropna, nie powinni takich ludzi wpuszczać do tego typu programów! Czekam tylko na piątkowy live show i pragnę zobaczyć jak opuszcza dom. Ashleigh też mam dosyć - jest strasznie fałszywa. Strasznie mnie wkurzyła sprawa z tym "white room", odechciewa się oglądać. Jak Ktoś taki jak Conor/Luke S może mieć szansę na finał? :( Będą Oni musieli siedzieć w tym pokoju 24h kilka dni. Pierwsze zadanie wygrała Sara zdobywając 1 punkt. Przegrał z nią Adam. Ich zadaniem było zapamiętanie z ekranu gdzie pod kubkami ustawionymi na stole coś się znajduje, potem rozbijali je. Kolejne zadanie rozegrało się między Conorem i Ashleigh. Wygrała Ashleigh. Kolejne zadanie rozegrało się między Deane a Lukiem S. Wygrał Luke S. Wygrali mieszkańcy z "white room". Otrzymali jedzenie. Oczywiście jedzenie również było białe. :P

Damian

Dzień 58: Fajnie, mieszkańcy przebywający w białym pokoju mają telefon. Mogą dzwonić do Wielkiego Brata. Sara już skorzystała z tej możliwości. Och Becky tak tęskni za Sarą, Conorem i Lukiem S. Żałosne. Zwyczajnie mam jej już dosyć, naprawdę. Niech Ona dzisiaj wyleci. Scott któryś raz z kolei ścina włosy w domu. Nawet zrobili z tego takie podsumowanie - ile miał fryzur. :D Kolejne zadanie - taniec. Uczestnicy z białego pokoju musieli zgadywać do jakiej piosenki mieszkańcy domu tańczą. Becky podczas tańca wyglądała  tragicznie. Stało się to czego najbardziej się obawiałem - Sara opuściła "white room". Niestety ale Conor lub Luke S wejdzie do finału. Na sam koniec edycji zaczyna się psuć. To wszyscy mieszkańcy powinni mieć szansę na finał, nie podoba mi się to. Jeszcze to idiotyczne współczucie kiedy Sara zdecydowała się wyjść. Kolejnym zadaniem było krojenie cebuli.