[Niemcy] Big Brother 10

Zaczęty przez Damian, Pn, 17 Sie 2009, 20:45:00

Pudelek

tydzień 17, 18
Większych rewolucji nie było...
Meike została wyrzucona po tygodniu ponieważ umówiła się ze swoim facetem, ze wyjdzie na własne życzenie po dwóch tygodniach lansu. Wielki Brat się o tym dowiedział i się jej pozbył wcześniej. Na jej miejscu szybko pojawił się nowy uczestnik Timo do którego się ślinią niektóre uczestniczki.
Wielki Brat lubi podpuszczać uczestników w czasie nominacji. Najpierw każe podać (pierwszy) typ, a dopiero później informuje, że tym razem nie można głosować np. na panów lub na osobę, która ma immunitet i uczestnik musi prędko podać innego kandydata.
Ostatni tydzień to tylko jedna sytuacja; Klaus podtarł sobie tyłek poduszką Lilly ku uciesze Aleksandry. Później Wielki Brat ukazał tę sytuację pozostałym uczestnikom i ukarał Aleksandrę i Klausa spaniem na dworze. Aleksandra wypadła w tym tygodniu z programu. Jej szczęście bo przez Klausa wszyscy jej tak nienawidzili, że jak szła gdzieś to za plecami reszta udawała, że ją kopie lub rzuca w nią czymś.
Żenada tej edycji: Gość muzyczny Dan Balan musiał mieć ciekawą oprawę podczas występu na żywo dlatego Wielki Brat zaoferował aby uczestnicy w czasie jego występu wzięli prysznic we wcześniej dobranych strojach kąpielowych i łaskawie przydzielił 5 minut ciepłej wody.

Pudelek

tydzień 19, 20
U Wielkiego Brata prawie jak w klasycznej historii o miłości; zaczęło się oczywiście od wspólnych zalotów Sabriny i Timo. Ciężko ocenić kto komu bardziej w głowie namieszał. Później Sabrinie się coś odwidziało i nominowała Timo. W niemieckiej wersji jest tak, że po ogłoszeniu wyników nominacji uczestnicy mogą od razu, otwarcie rozmawiać o tym kogo nominowali. Timo dowiedział się o zdradzie, no i zaczęła się jazda tygodnia. Sabrina może czuć się zagrożona ponieważ Timo już szykuje zemstę z pogromcą współmieszkańców Klausem. W tym momencie jednak Klaus skutecznie doprowadza Lilly do drzwi wyjściowych. Tak to jest gdy widzowie zamiast piersi radosnej striptizerki muszą ostatnio ciągle oglądać zbulwersowaną uczestniczkę przeżywając dzień w dzień to, że ktoś trzy tygodnie temu wytarł swój niemyty tyłek o jej poduszkę.
Wielki Brat wciąż promuje muzykę klasyczną, wkomponowując ją w sceny łazienkowe. :P
Zadanie tygodniowe osobiście bardzo przypadło mi do gustu. Uczestnicy mieli nauczyć się klasycznego niemieckiego tańca (tego klaskanego, które pojawiło się też w Amazing Race). Widzowie zdecydowali o tym, że uczestnicy nie zaliczyli zadania. Może dlatego, ze chcą widzieć jak to jest przez cały tydzień jeść tylko makaron, a może dlatego, że pokaz nie był tak ciekawy jak ten przedstawiony parę tygodni temu: https://youtube.com/watch?v=730ncK6XQ8I To dopiero jest niemiecka biesiada!

W programie na żywo pojawiła się najsłynniejsza uczestniczka poprzedniej edycji - Annina. Poinformowała, że jej związek z Saschą (który był chyba największym showmancem w historii niemieckiej wersji programu i który później doczekał się dalszego ciągu w programie dokumentalnym) się zakończył. Poza tym Annina zdała sprawozdanie z jej pobytu w filipińskim Big Brotherze. Nie ma co, jej piersi i ona to niezły towar eksportowy do wszystkich światowych edycji programu. Kto wie, może zobaczymy ją jeszcze w angielskiej wersji...

Pudelek

tydzień 21,22
NUDA. Dzieje się to wszystko co jest tak charakterystyczne i normalne dla tej edycji; kolejny uczestnik odszedł na własne życzenie (Pico), a na jego miejsce weszło pięciu nowych. Na szczęście to już ostatnia partia. Wśród nowych osób jest 65letnia uczestniczka nazywana babcią Anną -wyjątkowo zrzędliwa baba oraz amant, który po otrzymaniu kosza od Katrin zmienił taktykę i zamiast na romans postawił na marudzenie innym uczestnikom. Reszta nowych to póki co statyści.
Z programu wyleciała Sabrina. Utrzymywała się w programie prawie od początku. Widzowie jej nienawidzili (85 % za jej odejściem w głosowaniu) za humorki, uczestnicy dość długo ją tolerowali. Kolejna może być Kristina, która tylko grzeje łoże Danielowi, a która ostatnio chętnie jest obgadywana przez resztę mieszkańców.
Daniel to pechowy facet. W trakcie całej edycji umarły mu dwie ciotki, a ostatnio babcia. Z tego powodu dostał przepustkę na pogrzeb.
Zadania w white box ostatnio się powtarzają. Zadania tygodniowe takie jak przelewanie wody za pomocą łyżeczek lub nagranie hymnu tej edycji programu żenująco słabe. Przedłużenie tej edycji to jednak słaby i nieprzemyślany pomysł był.
Tę edycję jak nic wygra Klaus. W głosowaniu widzów na osobę, która ma być zwolniona z nominacji zdobył prawie 90 % wszystkich głosów. (W plebiscycie brało udział 8 uczestników!)

Damian

Wczoraj dom Wielkiego Brata opuścił Rene. Złamał regulamin. Jego  uzasadnienie nominacji były głęboko obraźliwe, szkodliwe. Czego nie toleruje Wielki Brat.
Po raz kolejny miejsce miały otwarte nominacje.


Damian

Śmiesznie jest teraz w niemieckim BB10. Mieszkańcy ubrali choinkę , ozdobili cały dom Bożonarodzeniowo , przyszedł Mikołaj , szczerze mówiąc to nie wiem o co chodzi.  :kreci:

Pudelek

tydzień 23
Romans Daniela i Kristiny się zakończył. Może dlatego, że pod koniec ciężko nie być celem gdy się gra wspólnie. Chociaż stawiałbym na to, że Kristinie ciężko dogodzić.
Klaus przez kilka dni z rzędu urządzał niezłe ataki rozpaczy z powodu śmierci swojego psa. Nikt jemu nie współczuł bo ile łez wylali inni uczestnicy przez jego osobę.

tydzień 24
Dobrze, że usunęli tego pajaca Rene, który chciał zwrócić uwagę na siebie ciągłymi awanturami z prawie wszystkimi uczestnikami. Ta argumentacja podczas otwartych nominacji (znowu było to poniżające wylewanie okropności na głowę) dotyczyła Daniela i tego, że chłopak sprzedaje śmierć swoich bliskich by się wypromować. To stwierdzenie było rzeczywiście poniżej pasa.
Druga równie irytująca postać to babcia Anna, która ma kompleksy i mocno atakuje wszystkie (młodsze) uczestniczki. Pozostali nowi których imion nie wymienię bo ich nie pamiętam to totalni statyści. Gdyby chociaż było na co popatrzeć pod prysznicem...
Święta w czerwcu nawet fajnie wyszły.
Super pomysłem okazała się ta piłkarska rywalizacja z uczestnikami angielskiej edycji. (Niektórzy uczestnicy bardzo przypadli sobie do gustu :) ). Powinno się częściej stawiać na krzyżowanie akcji dwóch równolegle toczących się edycji.

Damian

Pudelek - tylko dlaczego zrobili Święta w Czerwcu? Widziałem to , ale nie wiem o co chodzi , hehe :P

Pudelek

To nie było zadanie tygodniowe. Po prostu taki pomysł jednodniowy na imprezę (wszystkie zabawy organizowane przez niemieckiego Wielkiego Brata mają jakiś temat przewodni) i przy okazji na odcinek "na żywo".

Przy okazji Harald, były uczestnik tej edycji (jeden z pary gejów zarażonych HIV) wpadł w amok podczas Christopher Street Day w Berlinie  i pogryzł 8 ludzi, narażając ich na zarażenie wirusem HIV: https://express.de/news/promi-show/big-brother/big-brother--ex-kandidat-harald---beissattacke-bei-csd-/-/2402/4148736/-/index.html

Pudelek

tydzień 25, 26
Zostało 5 tygodni do końca. Pomysłów na program brak; zadania w white box się powtarzają już od dawna, Eurowizja wokalna dla uczestników to standard w każdej edycji tak jak body painting, który tym razem ma "oryginalny " temat przewodni czyli flagi państw walczących w aktualnych rozgrywkach piłkarskich.
Jednak nie jest źle! Uczestnicy są ostatnio podminowani (wydaje mi się, że powodem jest przedłużający się program i brak urozmaiceń) i ciągle się kłócą oraz wchodzą w różne nowe, zmieniające się co chwilę sojusze. Nie bardzo im to służy ponieważ większość uczestników nie cieszy się przez to sympatią widzów.
Obecnie nominowane są Katrina i babcia Anna, która przechodzi samą siebie; albo śpi albo się z kimś kłóci. Co ciekawe babcia ma szansę zostać bo Katrina ostatnio zaczyna każdy dzień od ataku na Manuelę...
Tę edycję wygra na 100 % Klaus, który wygrywa wszystkie plebiscyty dla widzów (ostatnio niesłusznie podczas tego konkursu wokalnego). Poza tym Klaus miał dobrą strategię i doprowadził do wyeliminowania wszystkich w miarę liczących się w rozgrywkach uczestników i tych, którzy zamieszkiwali dom od początku tej edycji. (Ostała się tylko Kristina ale od dnia pierwszego dosyć mocno nagrabiła sobie u widzów).
Osobiście uważam, że z tego całego towarzystwa na nagrodę najbardziej zasługuje Robert, który jako jeden z nielicznych umie się bawić w programie. Jednak na koncie ma dwa skandale; Pierwszym jest oskarżenie go przez (byłego uczestnika tej edycji) Wissama (który odszedł na własne życzenie) o rasizm. Poza tym Robert palnął kiedyś w programie, że znęcał się nad owcą puszczając jej głośno muzykę co wzburzyło niektóre organizacje walczące o prawa zwierząt.

Pudelek

Ubawił mnie poniedziałkowy program "na żywo"!
Przede wszystkim dzięki kolejnemu popisowi gali biesiadnej w wydaniu uczestników. To niby miał być hymn tej edycji?! :D
Potem panowie na szpilkach musieli przejść po wąskiej platformie kołyszącej się kilka metrów nad ziemią. Ja to w adidasach pewnie bym nie dał rady! :P
Wyeliminowana została Katrin. Jej romans z Timo nie był tak widowiskowy jak sztuczne szczerzenie (sztucznych) zębów i komplementy drugie nominowanej babci Anny w stronę Roberta (którego dziś po zwycięstwie nominowała).

Na cztery tygodnie przed finałem uczestnicy uzyskali możliwość wejścia do niego już za tydzień. Wystarczyło zostać nominowanym i nie zostać wyeliminowanym w kolejny poniedziałek. Uczestnicy mogli oddawać dwa głosy i prawie wszyscy nominowali siebie. (Dość ryzykowne posuniecie jak się nie zna osoby, z którą stanie się do rywalizacji). Nominowane zostały dwie miernoty: Kristina i Timo. Tak więc pewnie w przyszły poniedziałek odejdzie Kristina -ostatnia uczestniczka, która jest w programie od początku. Do finału zaś wejdzie Timo, który ma tylko trochę więcej poparcia u widzów niż Kristina.

Damian

Finał Big Brother 10 w Niemczech już za 20 dni!

Wczoraj w programie na żywo dom opuściła Kristina , co mnie osobiście bardzo cieszy.
W finale jest już Timo. Do opuszczenia domu zostali nominowani: Babcia Anne , Marc i Jenny. Patrząc na wyniki ankiety na bbfun , wygląda na to że pożegnamy Jenny , chociaż Babcia Anne ją goni. Po dziewiątej edycji myślałem że tym razem będzie się działo dużo więcej , ale niestety bardzo mało było jakiś fajnych zadań , jest nudno. Nie widzę w tej edycji żadnych porządnych tygodni. Wszystkie zadania są robione na jeden dzień. Nie ma tygodnia ściśle związanego z jakimś tematem. W sumie oglądalność tej edycji zła nie jest , no ale program jest nudny , a teraz pod koniec to już całkiem. Ciekaw jestem czy będzie 11 edycja.

Pudelek

Cytat: Damian14ch w Wt, 20 Lip 2010, 12:10:05
Wczoraj w programie na żywo dom opuściła Kristina , co mnie osobiście bardzo cieszy.
W finale jest już Timo. Do opuszczenia domu zostali nominowani: Babcia Anne , Marc i Jenny. Patrząc na wyniki ankiety na bbfun , wygląda na to że pożegnamy Jenny , chociaż Babcia Anne ją goni.

Ja akurat wolałem aby pozostała Kristina bo Timo wcale nie był lepszy i też miał niezłe humorki.
Jenny mi będzie szkoda jeśli odpadnie ale zgubiła ją nienawiść do Klausa. Wcześniej była moją faworytką ale ostatnio pokazują ją ciągle zdenerwowaną i skonfliktowaną z Klausem. A przecież babcia Anna jest jeszcze bardziej konfliktowa, a Marc w programie robi tylko za świtę Klausa.

Cytat: Damian14ch w Wt, 20 Lip 2010, 12:10:05
Po dziewiątej edycji myślałem że tym razem będzie się działo dużo więcej , ale niestety bardzo mało było jakiś fajnych zadań , jest nudno. Nie widzę w tej edycji żadnych porządnych tygodni. Wszystkie zadania są robione na jeden dzień. Nie ma tygodnia ściśle związanego z jakimś tematem.
Na całym świecie odchodzi się od zadań tygodniowych.
Ta edycja jest ciekawsza niż poprzednia, miała parę fajnych zadań choćby w white box . Chociaż faktycznie pod koniec jest trochę nudno ale to pewnie przez to przedłużenie trwania programu, na które pomysłu nie było.

Damian

I właśnie szkoda że na całym świecie odchodzi się od zadań tygodniowych. To jedno u nas w BB było dobre.

Pudelek

W tym momencie program bezapelacyjnie wygrywa Klaus. Wątpliwości dotyczą jedynie kolejnych miejsc w finale bo to będzie totalny przypadek i szczęście. Reszta obecnych uczestników cieszy się raczej antypatią widzów.
Myślę, że końcówkę dałoby się urozmaicić gdyby widzowie mogli przywrócić do gry jednego wcześniej wyeliminowanego uczestnika (mogłaby być to Eva, Uwe, Iris lub Cora). Chyba każdy wyeliminowany uczestnik miał coś do Klausa więc zarówno w programie byłoby gorąca, jak i na zewnątrz wśród głosujących widzów.

Pudelek

Robert (ten od znęcania się nad owcą i podobno rasistowskim podejściu) wywołał kolejny skandal. Porównał Klausa do Hitlera. Wśród widzów i w prasie bulwarowej zawrzało. Rtl II wydało nawet oświadczenie na ten temat. Pewnie w związku z tym, ze Robert w taki sposób skrytykował ulubieńca widzów, obecnie zajmuje on ostatnie miejsce w rankingach popularności.