Mroczkowie pozwą Endemol Polska?

Zaczęty przez Pudelek, So, 08 Wrz 2007, 14:03:36

Pudelek

Mroczkowie pozwą "Big Brothera"?

Nasz informator donosi, że Rafał i Marcin Mroczek, niedoszli prowadzący 4. edycję Big Brothera, zamierzają pozwać jego producentów do sądu!

Prowadzący Kuba Klawiter powiedział w srodę w programie, że już w niedzielę przekonamy się, czy potwierdzi się plotka, że Wielki Brat rozdzieli braci Mroczków. W niedzielę o 20 do domu ma wejsć kolejnych 7 uczestników. Prowadzący zasugerował, że wsród nich znajdzie się jeden z Mroczków. Ich menedżer zadzwonił do Endemolu [firmy produkującej show] i powiedział, że albo sprostują to na antenie, albo pozywa firmę do sądu - donosi nasz informator, pracujący przy produkcji programu.

Ciekawe, jaki wpływ na tak ostrą reakcję miała urażona duma bliźniaków...
pudelek.pl

slawek

Sławek

Showmag

Mroczkowie złożą pozew przeciwko Endemol Polska?
Management braci Mroczków dementuje doniesienia o współpracy aktorów z producentami nowej edycji "Big Brother'a" i zastanawia się nad złożeniem sądowego pozwu przeciwko firmie Endemol Polska - donosi portal Wirtualnemedia.pl. Zarzuty dotyczą bezprawnego wykorzystania wizerunku braci Mroczków do promocji telewizyjnego programu.

Pierwsze wzmianki o zaangażowaniu braci Mroczków w nową edycję "Big Brother'a" pojawiły się przy okazji castingów na prowadzących format. Liczne tytuły prasowe podawały informacje o udziale aktorów w przesłuchaniach i ich późniejszej porażce w rywalizacji o miano gospodarzy niedzielnych programów na żywo. Zdaniem Dominika Borkowicza - managera aktorów, żadne publikowane teksty na ten temat nie miały potwierdzenia w rzeczywistosci.

"Zarówno Marcin jak i Rafał, nie rozważali nawet przez chwilę, udziału w tym formacie. Nie jest przecież tajemnicą, że Rafał od kilku tygodni przygotowuje się do występu w innym dużym przedsięwzięciu telewizyjnym 'Gwiazdy tańczą na lodzie'. Z kolei Marcin zaangażował się w międzynarodowy projekt telewizyjny o charakterze rozrywkowym, do którego ćwiczy już od kilku tygodni" - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Dominik Borkowicz.

"Nasza pobłażliwosć wobec nieprawdziwych doniesień mediów musiała się skończyć wraz z antenowym zaangażowanie się w plotki producentów reality" - opowiada manager znanych bliźniaków. Podczas jednego z programów na żywo, prowadzący Kuba Klawiter poinformował o możliwej "rozłące braci Mroczków", sugerując tajemniczo udział jednego z bliźniaków w programie. "Gospodarz wypowiadając te słowa zachęcał jednoczesnie do obejrzenia niedzielnego odcinka na żywo. Ponownie, nazwisko braci miało posłużyć poprawie wyników oglądalnosci programu" - mówi opiekun aktorów.

Zajscie zostało zgłoszone producentom show w piątek. Stawiane przez management aktorów zarzuty oraz groźba złożenia sądowego pozwu, zmusiły twórców reality do wytłumaczenia sytuacji. Podczas specjalnego programu nadanego na żywo o 21:00 (odcinek miał zostać wyemitowany o 20:00) do Domu Wielkiego Brata wprowadził się nowy uczestnik, 23-letni student z Wrocławia, którego przedstawiono jako... Grzegorz Mroczek. Tym samym rodzeństwo Mroczków (nowy uczestnik ma brata) zostało zgodnie ze wczesniejszymi słowami prowadzącego rozdzielone, a sporna wypowiedź zręcznie wyjasniona.

Zdaniem Endemol Polska złożone przez gospodarza show antenowe objasnienia zakończyły problem. "Wypowiedź prowadzącego miała wyłącznie żartobliwy charakter i nawiązywała do prasowych plotek dotyczących angażu aktorów do formatu" - wykłada oficjalne stanowisko firmy Dariusz Kozdra z agencji United PR, zajmującej się obsługą prasową programu. Producent reality show nie zamierza podejmować dalszych kroków w tej sprawie. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że nowy zawodnik naprawdę nazywa się Grzegorz Marcisz.

Manager aktorów nie jest usatysfakcjonowany. "Obecnie sprawą zajmuje się nasz prawnik, cały czas oczekujemy dalszych wyjasnień ze strony producenta. Od tego zależy, czy zdecydujemy się oddać sprawę do sądu" - tłumaczy Dominik Borkowicz. "Trudno mi powiedzieć, czy wszystkie wiadomosci identyfikujące braci z programem były przygotowywane przez producenta programu w celu jego promocji, ale mam nadzieję, że za kilka dni uda nam się to ustalić" - dodaje.

Interwencji chce także sam aktor. "Wiele wymyslonych i nieprawdziwych historii pozostawiam bez komentarza. Realizatorzy programu jednak przesadzili. Kiedy przeczytałem o rzekomym castingu, który mielismy przegrać, a którego nigdy nie było, sam się z tego smiałem. Kiedy dowiedziałem się, że w programie zapowiedziano wejscie do programu jednego z nas, zaskoczyło mnie to bardzo" - komentuje Rafał Mroczek. "Nie może być tak, że ktos wysyła fałszywe informacje i podpiera się czyims nazwiskiem" - konkluduje.

[Wirtualnemedia.pl]

Toni

Sprawa braci Mroczek nie sądziłem że zajdzie aż tak daleko i patrząc na to chce mi się smiać. Choć zapowiedź braci Mroczków napewno zwiększyła oglądalnosć. Ja osobiscie absolutnie nie chciałbym widzieć ich jako prowadzących czy też jednego z braci jako uczestnika ale...ciekawosć moją ta informacja wzbudziła.Lecz nie sądzę żeby to był zamierzony cel producentów by swiadomie zwiększyć oglądalnosć przez tą informację,choć kto wie...
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!

Lenka186

jejku Ani Mroczkow Ani Kuby i KAriny nie chce widziec w BB 4.1 :) Pomocy!!   :sciana:

Toni

Nie no spokojnie,braci Mroczków nie będzie! :zabek: ale co do prowadzących Kariny i Kuby to będą. Nie ma co porównywać ich do Rafała i Marcina. :zabek:
Pozor! Velký bratr nikdy nespí!